Red Bull do GP Hiszpanii chce uporać się ze swoimi problemami
Zespół Red Bulla jest przekonany, że najpóźniej do czasu pierwszej europejskiej eliminacji mistrzostw świata F1 w Hiszpanii rozwiąże problemy z aerodynamiką bolidu RB15.Testy na torze Sakhir pomogły ekipie jednak lepiej zrozumieć przyczynę problemów. Jak twierdzi Helmut Marko nie są to fundamentalne sprawy, ale drobne szczegóły, których od razu nie da się rozwiązać, ale nie zajmą one ekipie zbyt dużo czasu.
"W Bahrajnie zidentyfikowaliśmy słabości aerodynamiczne bolidu. Sądzimy, że znamy ich przyczynę i już wprowadziliśmy poprawki. Czas Verstappena we wtorek (Holender był najszybszy) był w porządku."
"To nie jest problem koncepcyjny, ale kwestia szczegółów- nie pierwszy raz mamy z tym do czynienia. Wiatr w Bahrajnie spotęgował jednak te problemy."
Zapytany o to czy zespół zrozumiał już czego potrzebuje i kiedy rozwiązanie może być gotowe, Marko odpierał: "Tak, znamy przyczynę. Zakres tego na ile możemy to skorygować już w Chinach nie jest obecnie jeszcze jasny."
"Najpóźniej w Barcelonie powinniśmy się z tym uporać."
Marko zdradził również, że problemy Red Bulla w zrozumieniu nowego bolidu są pokłosiem niewielkiego przebiegu jaki ekipa wykonała przedostatniego i ostatniego dnia testów pod Barceloną, kiedy to Pierre Gasly mocno rozbił RB15.
"To wszystko jest konsekwencją tego, że ostatniego dnia testów pod Barceloną, jeździliśmy przejściową wersją bolidu. Nie mieliśmy pełnego pakiet po wypadku Gasly'ego."
komentarze
1. SpookyF1
Red Bull do GP Hiszpanii chce uporać się ze swoimi problemami....
.... a ja chcę żeby Kubica jeździł w Mercedesie no i przydałyby się z 3-4 dziewice co tydzień, w skąpym bikini i świeżą dostawą zimnego piwa.
2. Amnes
Robert by musiał ruszać już na kółku rozgrzewkowym żeby mieć szanse na 23 miejsce. Tak wynika z dotychczasowych wyścigów.
3. berko
Co ma wnieść twój tekst do dyskusji w komentarzach? Bo nie do końca rozumiem. Marko mówi do kiedy chcą rozwiązać problem z bolidem, a Ty tu jakiś bezsensowny tekst umieszczasz.
Swoją drogą tylko pozazdrościć takim zespołom jak RedBull, mają w swoich szeregach najlepszych inżynierów i wystarczy im miesiąc aby poprawić błąd w konstrukcji bolidu, Williams mógłby się uczyć :)
4. sliwa007
3. berko
Najpierw Williams musiałby mieć pieniądze na takich inżynierów. Z drugiej strony coś takiego próbowali robić. W końcu Paddy Lowe to nie był przypadkowy gość tylko uznany w środowisku inżynier z Mercedesa.
Red Bull niby takie kozaki, ale praktycznie nigdy nie potrafią wejść w sezon z przytupem. Z czasem wchodzą na obroty, ale zazwyczaj jak już na nie wejdą to zostaje im walka o przysłowiową pietruszkę.
5. TomPo
@4
Pytanie na ile to wina RBR, a na ile wina samej dyscypliny sportu w jakiej biora udzial.
To ze takie teamy jak RBR nie moga juz wygrywac, tak samo jak Renault, czy McL, to raczej kwestia przepisow, a nie braku umiejetnosci. RBR ma genialnych konstruktorow, oraz zespol satelicki. Niestety obostrzenia z kazdej strony sprawily, ze wyzej wlasnej 'D' nie podskoczysz, nie te czasy. Skomplikowane oraz drogie jednostki sprawiaja, ze nawet Honda rodzi sie w bolach, pokazujac innym potencjalnym konstruktorom, ze wchodzenie do F1 sensu nie ma. Renault czy McL nie maja za to zespolow satelickich, a te niestety okazuja sie byc niezbedne by obecnie cos w tym sporcie zrobic.
Sa ludzie ktorzy takiego stanu rzeczy bronia, ja osobiscie rozwalilbym to wszystko w drobny mak i zaczal budowac od nowa. Jak sie komus by nie podobalo to droga wolna, chcesz uczestniczyc to sie dostosuj, jak w kazdej innej dyscyplinie sportu.
A co do RBR - wszystko tak na prawde w rekach Hondy, a jesli silnik zacznie dostarczac wystarczajaca ilosc mocy, wtedy trzeba bedzie moze troche zmienic koncepcje bolidu, nie stawiajac juz wszystkiego na wiraze, a dac tez sobie szanse na prostych. Predzej poprawi sie RBR niz Williams. Inne pytanie czy Max zmadrzal i wydoroslal. Poczatek sezonu jest obiecujacy, zobaczymy co dalej. No i co RBR postanowi w kwestii drugiego kierowcy.
6. sliwa007
5. TomPo
Poruszasz głęboki temat, ale myślę, że znasz moje zdanie w tym temacie.
"Jak sie komus by nie podobalo to droga wolna, chcesz uczestniczyc to sie dostosuj, jak w kazdej innej dyscyplinie sportu."
To samo można powiedzieć w chwili obecnej, uczestnictwo w F1 jest dobrowolne, każdy zespół, któremu nie pasują warunki może odejść.
7. TomPo
@6
dlatego takie zespoly jak Williams, RBR, McL, czy Renault moga w koncu powiedziec dosc.
Zostanie Merc, Ferrari oraz ich zespoly satelickie i nikt tego nie bedzie chcial ogladac, a wiec odejda i sponsorzy i wplywy z transmisji.
Jak mowie - to jest tak krotkowzroczne co robi Merc i Ferrari (glownie Ferrari) ze az glowa boli. Rozumiem bronienie interesu, ale trzeba umiec tez zauwazyc ze przez takie tupanie nogami jak dziecko w piaskownicy, to moga wylac dziecko z kapiela i zostana z niczym.
Wiec jesli mialbym wybierac... to niech Ferrari idzie i zalozy wlasny cyrk wyscigowy, niz mialoby sie to skonczyc na dwoch zespolach i satelitach jako zapchaj dziury, bo sensu w tym brak, zwlaszcza ze sportowego i wyscigowego punktu widzenia.
No ale mysle ze wiekszosc osob tutaj zna moja opinie i skad sie bierze niechec do Ferrari.
Liberty ma ciezkie zadanie, mysle ze chcieli wyprowadzic ten sport na prosta, pozbyc sie patologii, ale napotkali na taki beton, ktory nie widzi dalej niz koniec wlasnego nosa, ze sie nie zdziwie jesli pozbeda sie tego jaja i sprzedadza prawa do F1. Obecna F1 prowadzi do nikad. Dlatego tez uwazam ze rzady Berniego to porazka, bo to On do tego doprowadzil, bo jedyne na co patrzyl to wplywy do swojej kieszeni i doprowadzil do tej patologii.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz