2018-09-28
Red Bull zmuszony został do powrotu do silników w specyfikacji B
Max Verstappen przyznał, że Red Bull nie miał innego wyjścia jak powrócić do starej specyfikacji silnika Renault, gdyż nowa obarczona większym ryzykiem usterki nie mogła być wykorzystywana na wysokim pułapie.R E K L A M A
Red Bull zdecydował się przyjąć kary za wymianę kolejnej w tym roku jednostki napędowej w Soczi i dobrowolnie zrezygnował z korzystania z mocniejszej wersji jednostki w specyfikacji C, którą z powodzeniem sprawdzał od GP Włoch.
Obaj kierowcy otrzymają w Rosji kary przesunięcia na polach startowych, ale nie wiadomo jeszcze w jakim wymiarze. Ekipa zdaje sobie dobrze sprawę z faktu, że występ w Meksyku, który rozgrywany jest na najwyżej położonym torze w całym cyklu Grand Prix będzie stanowił dla niej ostatnią szansę w tym roku, aby realnie powalczyć o zwycięstwo z Mercedesem i Ferrari.
Max Verstappen zapytany o zaskakującą decyzję, która była już sygnalizowana zaraz po GP Singapuru, odpierał: "Nasza jednostka w specyfikacji C nie może być wykorzystana na dużym pułapie w Meksyku i Brazylii."
"Od początku wiedzieliśmy, że oprócz wykorzystania specyfikacji C w którymś momencie będziemy musieli skorzystać z kolejnego silnika w specyfikacji B. Uważam, że tutaj mamy najlepsze miejsce do tego. To zapewni nam również trochę części zapasowych na wypadek, gdyby coś miało się popsuć."
Jednostki napędowe wykorzystujące technologię spalinową są wrażliwe na zmianę wysokości w związku ze zmianą parametrów powietrza. Im wyżej tym powietrze jest rzadsze, a to oznacza, że aby uzyskać porównywalną moc z osiągami na poziomie morza, układ turbo musi znacznie ciężej pracować.
Tor w Meksyku stanowi ekstremalny przypadek, gdyż kierowcy ścigają się tam na wysokości przeszło 2200 metrów nad poziomem morza. O tym jak rzadkie powietrze tam występuje można się naocznie przekonać po tym, że zespoły korzystają tam z pakietów aerodynamicznych bardziej przypominających te o dużym docisku stosowanym w Monako, a i tak osiągi bolidów są zawrotne i na prostych znacznie przekraczają 300 km/h.
Obaj kierowcy otrzymają w Rosji kary przesunięcia na polach startowych, ale nie wiadomo jeszcze w jakim wymiarze. Ekipa zdaje sobie dobrze sprawę z faktu, że występ w Meksyku, który rozgrywany jest na najwyżej położonym torze w całym cyklu Grand Prix będzie stanowił dla niej ostatnią szansę w tym roku, aby realnie powalczyć o zwycięstwo z Mercedesem i Ferrari.
Max Verstappen zapytany o zaskakującą decyzję, która była już sygnalizowana zaraz po GP Singapuru, odpierał: "Nasza jednostka w specyfikacji C nie może być wykorzystana na dużym pułapie w Meksyku i Brazylii."
"Od początku wiedzieliśmy, że oprócz wykorzystania specyfikacji C w którymś momencie będziemy musieli skorzystać z kolejnego silnika w specyfikacji B. Uważam, że tutaj mamy najlepsze miejsce do tego. To zapewni nam również trochę części zapasowych na wypadek, gdyby coś miało się popsuć."
Jednostki napędowe wykorzystujące technologię spalinową są wrażliwe na zmianę wysokości w związku ze zmianą parametrów powietrza. Im wyżej tym powietrze jest rzadsze, a to oznacza, że aby uzyskać porównywalną moc z osiągami na poziomie morza, układ turbo musi znacznie ciężej pracować.
Tor w Meksyku stanowi ekstremalny przypadek, gdyż kierowcy ścigają się tam na wysokości przeszło 2200 metrów nad poziomem morza. O tym jak rzadkie powietrze tam występuje można się naocznie przekonać po tym, że zespoły korzystają tam z pakietów aerodynamicznych bardziej przypominających te o dużym docisku stosowanym w Monako, a i tak osiągi bolidów są zawrotne i na prostych znacznie przekraczają 300 km/h.
komentarze
1. PiotrFanF1
Mam nadzieję że się mylę, ale cały czas myśle jak wielką głupotę przez swoją pychę i chyba trochę przez Alonso zrobił mclaren przechodząc na silniki renault, wytrzymali z hondą najgorszy okres a teraz śmietankę spije redbull :-)
2. ds1976
Fajnie, będą fajerwerki w wykonaniu Verstappena :)
3. kozera
@1 Skąd pewność że kiedykolwiek Honda miała gorszy okres? Ich wyniki były porównywalne przez cały okres współpracy. Może to ciągle samo nadwozie leżało?
4. XandiOfficial
bo McLaren to idioci ... Honda miała im od razu dać silnik ... Okej 2015 dali dupy po całości ale sami Japońce nie spodziewali się jaki to szajs w f1 od 2014 roku jest ... Honda jeszcze w latach 2002-2008 miała dobre silniki i dobre wyniki B.A.R, nie mówię o Aguri ...Sam zespół Hondy miał po prostu beznadziejne bolidy od kiedy od kupili zespół ...
Wracając 2016 mieli przyzwoity sezon ... Silnik lepszy i ten bolid nie wiadomo gdzie go klasyfikować można ... ale silnik był lepszy i od 2017 kompletnie nowa wersja i 0 ... zaczęli od nowa jak 2015 i każdy Janusz F1 zwłaszcza w Polsce ale i nie tylko nie miał o tym pojęcia i się śmiał a gdyby kontynuowali progres tego od 2016 to może już w tym roku osiągi super ... Teraz Honda jest jak dla mnie na równi z Renault i przebijają ich w tym sezonie niezawodnością na torze bo to jak oni często tam coś wymieniają to my nie wiemy ...
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz