Hockenheimring nie zorganizuje GP Niemiec w przyszłym roku
W przyszłym roku Grand Prix Niemiec na pewno nie odbędzie się na torze Hockenheimring. Tor będzie gościł kierowców F1 w przyszłym miesiącu, ale organizatorzy wyścigu nie zdołali porozumieć się z Liberty Media co do nowego kontraktu."Nie byliśmy w stanie osiągnąć porozumienia zapewniającego nam wykonalny model biznesowy" dodawał.
Seiler przyznał za to, że będzie próbował ściągnąć Formułę 1 do Hockenheim w sezonie 2020 i zdradził, że liczy iż zaplanowane za miesiąc GP Niemiec przyciągnie około 70 000 kibiców, co powinno pozwolić wyjść na zero organizacji wyścigu.
Przyszłość GP Niemiec może być jednak uratowana, gdyż Liberty Media prowadzi rozmowy z innym torem - Nurburgringiem.
"Od początku sezonu 2017 prowadzimy aktywne rozmowy z Liberty Media, a w marcu 2018 rozważaliśmy nowe możliwości współpracy" mówił dyrektor zarządzający Nurburgring, Mirco Markfort.
"Nasza propozycja leży na stole, teraz decyzję musi podjąć Liberty Media."
komentarze
1. Kondiash
Najlepiej , żeby F1 nigdy tu nie wróciła...
2. Mat5
Oby GP Niemiec wróciło na Nurburgring. Tor z dużo lepszą konfiguracją niż Hockenheimring i zresztą co to za sezon bez GP Niemiec. Mi się bardzo podoba to, że stare tory wracają do łask. Wiadomo, że taki Autodromo Hermanos Rodriguez nie jest taki jak dawniej (zwłaszcza Peraltada), ale przecież zmieniły się standardy bezpieczeństwa. Każdy stary obiekt ma w sobie to coś, czego nie mają nowe. Nie ukrywam również, że chciałbym powrotu F1 do Turcji.
3. Kondiash
Ja mam żal o 2001 rok. nurburgring fajnie jakby powrócił.
4. sliwa007
Hmm, ceny biletów porównywalne z finałem Ligi Mistrzów w piłce nożnej. (Nie wspominając o kosztach noclegu, które w Kijowie zwalały z nóg)
W Kijowie było trochę ponad 60tyś miejsc, tutaj mamy 70tyś. W Kijowie bilety rozeszły się w mgnieniu oka a tutaj martwią się o frekwencję.
Niemcy, motoryzacyjna potęga, kraj z ogromnymi tradycjami, mają swoich przedstawicieli w postaci Mercedesa i kilku zawodników. Obok Holandia, Belgia, Francja, Dania...
Ogólnie w promieniu 300-350km od toru (dojazd samochodem w 3h!) mieszka jakieś 100 mln bardzo bogatych ludzi dla których wydanie 200, 300 czy te 400 euro na wyścig nie stanowi żadnego problemu a mimo to jest problem z frekwencją??
F1 poszła w bardzo złym kierunku skoro są takie problemy z widownią.
5. Kondiash
@4 Tilke zrobił swoje
6. Miki42
Tak bogatego kraju jak Niemcy nie stać na opłacenie wyścigów F1 dziwne za to ich stać na płacenie uchodźcą za nic nie robienie
7. Fanvettel
Ja tam czekam na GP Argentyny .
8. Kondiash
@7 Historia.klasyk, fajne konfiguracje w skrócie czekam w 2020-2022 liczę na to
9. Jacko
@6. Miki42
Nawet na portalu o F1 nie mogłeś się powstrzymać?
Nas stać na płacenie 500+ "za nic nie robienie", a nie stać nas na budowę nawet pół toru wyścigowego, a Niemcy mają takich masę. O organizowaniu wyścigu już nawet nie mówię...
10. TomPo
@9 tez sie nie mogles powstrzymac ? xD
Europa wymiera (1.4 dziecka) a przybysze 4-6 na parę.
Sposoby by Europa nie wymarla sa dwa (jest wiecej ale obecnie sa 2 drogi)
1. scignac byki rozplodowe z Afryki (Francja, Szwecja, Niemcy, Hiszpania)
2. Dac ludziom finansowa pomoc by stac ich bylo na dziecko i zrobic wolne niedziele, by ta rodzina mogla spedzic ze soba troche czasu, inaczej niz spacer po zagranicznej galerii.
Srednio lubie naszych rzadzacych, ale ZDECYDOWANIE wybieram opcje nr 2.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz