Kolejna udana niedziela po słabej sobocie McLarena
McLaren nie wie jeszcze, dlaczego tempo ich bolidów w trakcie kwalifikacji tak bardzo różni się od tempa, jakim Fernando Alonso i Stoffel Vandoorne jadą w trakcie wyścigu. Zespół wywozi z Bahrajnu kolejne cenne punkty."Kolejny świetny wyścig. Zespół bardzo dobrze poradził sobie na postojach. Mieliśmy także dobrą strategię i niezawodny bolid. Już na starcie udało mi się wyprzedzić kilku rywali. W moim bolidzie były świeższe opony, więc udało nam się wbić na czoło pociągu utrzymując dobre tempo. Patrząc na cały weekend - mieliśmy dużo problemów w treningach i słabe kwalifikacje, więc siódme i ósme miejsca są naprawdę zadowalające. Wiemy jednak, że ten weekend pod kątem naszej dyspozycji nie był najlepszy i musimy wnieść do tej gry znacznie więcej. Nie możemy sobie pozwolić na kolejny taki weekend. Wiemy, że mamy wystarczająco dużo potencjału. W bolidzie jest dużo rzeczy, które działają i dużo, które wymagają poprawy. Mam nadzieję, że już wkrótce będzie lepiej. Nowe części mają dotrzeć. W niedzielę natomiast naciskamy ile się da. Dzisiaj wyszło nam to dobrze."
Stoffel Vandoorne, P8
"Po starcie nie sądziłem, że taki rezultat będzie dziś możliwy. Miałem okropny start, sporo buksowania. Po pierwszym zakręcie byłem z tyłu stawki. Zaraz potem jednak zaczęliśmy odrabiać straty i dojechaliśmy dwoma bolidami w punktach. Wiedzieliśmy, że nasze tempo wyścigowe jest lepsze od kwalifikacyjnego. Dzisiaj znów to udowodniliśmy. Zrobiłem wiele naprawdę odważnych manewrów w pierwszym zakręcie. Cieszyłem się walką w tym wyścigu. Mieliśmy dobrą strategię i nie odpuszczaliśmy. Przed nami jednak dużo pracy i dużo analizy. Musimy zrozumieć, dlaczego nasze tempo pomiędzy sobotą i niedzielą aż tak się różni. Myślę, że w kolejnych wyścigach będzie pod tym kątem lepiej. Gdy zaczniemy startować z lepszych pozycji, możemy walczyć o więcej punktów. Mamy wiele planów wobec tegorocznego bolidu, ale w F1 jest tak, że na efekty potrzeba czasu."
komentarze
1. Fanvettel
Punkty są ale niech zobaczą co zrobil Gasly z Hondą xD
2. MarTum
Jeżeli TR Honda zacznie regularnie pokonywać McL Renault ro Alonso chyba pójdzie na leczenie depresji i nerwicy :P
3. belzebub
7 - 8 miejsce, a w zeszłym wyścigu 5-te. Nie takie były zapowiedzi zespołu po zmianie jednostki napędowej. Fakt, że to dopiero drugi wyścig, ale Mclarena dzisiaj broni dwóch dobrych kierowców. Patrząc jednak na dzisiejsze możliwości Toro Rosso, ich potknięcie w Australii oraz słabą dyspozycję Hartleya, sytuacja mogłaby być odwrotna. Miała być walka o podium, a 7-8 miejsce to tak kończyli w 2016 roku, gdy Honda poprawiła się w kierunku bezawaryjności. No i dalej mają podobną stratę czasową do Mercedesa i Ferrari. Fakt poprawa jest, oba bolidy dojechały do mety i są w stanie walczyć w środku stawki, jednak chyba nie takie były cele na ten sezon.
4. MarTum
@3 Pamiętajmy, że odpadły dwa RBR i Ferrarka, które nie zawsze będą odpadać i zostawiać po sobie miejsca do zgarnięcia.
5. marcelo9205
Ale bolid Mclarena naprawde musi byc przecietny wedlug mnie. Oni maja najlepszych kierowcow ze srodka stawki. Jak red bulle beda dojezdzac to nagle moze byc problem z pierwsza dziesiatka dla Mclarena. Czyli tam gdzie konczyli poprzedni sezon z Honda. Nie takie byly dane z Gps o ktorych tyle mowil Alonso.
6. XandiOfficial
jpr ludzie wiadomo Honda się poprawi bo w 2017 zaczeli od nowa ! gdyby kontunowali to co mieli na koniec roku 2016 mclaren moze by nie zrezgynował ale awarie byly kluczowe i moze znow honda z awarią w chinach i 3 silnik i po sezonie ... ludzie ogar
7. belzebub
@6 Hmmm trochę mało zrozumiale napisałeś, ale obecny sukces Hondy to poniekąd zakończenie współpracy z Mclarenem. Problem leżał po obu stronach, gdyby nie narzucony przez Mclarena konstrukcja zero size i związane z tym problemy z dopasowaniem silnika, problemy zostały by szybciej rozwiązane. Nie zapominaj, że Toro Rosso budowało konstrukcję tylnej części bolidu pod silnik Hondy, a nie odwrotnie.
8. devious
@belzebub
Ale o jakim sukcesie Hondy mówisz? 4 miejsce to sukces? Oni wchodzili do F1 wygrywać wyścigi i tytuły, a teraz robi się z nich bohaterów bo dojechali na 4 miejscu, gdzie 3 szybsze bolidy odpadły. Tempo jakieś tam nawet było, ale bez szału - Gasly stracił minutę do wlekącego się pod koniec na zajechanych oponach Vettela. To sukces? Patrząc na silnik Hondy na pewno, ale patrząc obiektywnie - to sukces dla kogoś, kto z góry założył porażkę. Z taką mentalnością i Toro Rosso i Honda daleko nie zajadą.
Poza tym McLaren ma 22pkt - to daje 3 miejsce w konstruktorach. Alonso jest czwarty w mistrzostwach. W Bahrajnie nie mieli tempa, ale i tak zgarnęli solidne punkty. O gonieniu czołówki nie ma mowy i raczej do końca sezonu nic się tu nie zmieni - za dużo tracą (choć nigdy nie mów nigdy, po Australii nikt by nie uwierzył w metamorfozę Toro Rosso, a jednak...) ale 4 siłą spokojnie mogą zostać. Silnik jest dobry, kierowcy rewelacja, bolid trochę kuleje ale jeszcze to poskładają do kupy.
A dane z GPS z ub. roku mogły być prawdziwe - w obecnym roku to wszak inny bolid. Być może poprzedni faktycznie był mocny, a obecny "nie jedzie" - jak Williams.
9. dody
To sukces Hondy "patrzac obiektywnie" jak to bylo z McLarenem.
10. Jacko
No już nie przesadzajmy. W czwartym sezonie od powrotu zdobywają czwarte miejsce i to jest jakiś wielki sukces? To przez ile sezonów trzeba dochodzić do takiego "wyniku", żeby to było normalnością, a nie jakimś spektakularnym sukcesem? Przez 10? :O
11. nonam3k
Sukces jest taki ze diametralnie przebudowali jednostke na ten sezon i od razu sa efekty. Mclaren widocznie wymagał silnika wielkosci 4cylindrowego 1.0 z vw Polo z moca 1000km . Zmusili Honde do Size zero zeby nadrobic Aero a w efekcie koncowym Ich aero było chyba najgorsze w stawce patrzac po obecnych osiagach.
12. nonam3k
Mclaren nawet najgorzej wypada pod wzgledem Predkosci . Na lini mety oraz w top speed odnotowali najgorsze wyniki ( pewnie przez to ich super Aero )
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz