Konferencja prasowa przed GP Włoch- czwartek
W czwartek została zorganizowana konferencja prasowa przed GP Włoch na torze Monza. Udział w niej wzięli Giancarlo Fisichella (Renault), Vitantonio Liuzzi (Toro Rosso), Kimi Raikkonen (Ferrari), Jarno Trulli (Toyota) a także, Mark Webber (Red Bull). Oto jej skrócony zapis.Vitantonio Liuzzi: Zdecydowanie, atmosfera jest teraz trochę inna. Przedtem była ciężka, teraz nastąpiła zmiana, czuć powiew świeżego powietrza. Sebastian został dobrze powitany, podczas dwóch ostatnich wyścigów było czuć świeże powietrze w zespole. Jest młody, zbiera doświadczenie, musi się uczyć razem z zespołem.
Pytanie: A z punktu widzenia rywalizacji w zespole?
Vitantonio Liuzzi: Chyba nie muszę mówić, gdyż to wiedzą wszyscy, Scott ma dwuletnie doświadczenie w F1. Często był ode mnie lepszy, Sebastian musi z pewnością przejechać jeszcze wiele kilometrów. Jest naprawdę młody, na pewno było mu łatwiej zdobywać punkty w BMW, tam to mu się udało.
Pytanie: Co z twoją przyszłością, na co masz nadzieję?
Vitantonio Liuzzi: Pracuję nad tym, z pewnością. Moim celem jest zostanie w F1, to mój cel od kiedy zacząłem się ścigać, chcę pokazać na co mnie stać, kiedy jestem w konkurencyjnym zespole, niestety w tym roku mamy problemy. Jednak wszystko da się naprawić. Musimy poczekać dwa, trzy tygodnie na rozwój sytuacji na rynku kierowców. Ja pracuję ciężko i mam nadzieję, że dostanę swoją szansę.
Pytanie: Czy byłbyś zadowolony z roli kierowcy testowego?
Vitantonio Liuzzi: Nie, aktualnie skupiam się na wyścigach, myślę iż w poprzednich dwóch wyścigach nie miałem za dużo szans do pokazania co tak naprawdę potrafię, zawsze znajdowaliśmy się w trudnej sytuacji. Mam nadzieję, że w przyszłym roku sytuacja ulegnie poprawie, będę w zespole, staram się z całych sił aby być tym jednym z 22 kierowców.
Pytanie: Ciągle masz problemy z niezawodnością bolidu, musisz być sfrustrowany z tego powodu.
Mark Webber: Tak, oczywiście, cały zespół staje się coraz bardziej sfrustrowany z tego powodu, ale wszystko co możemy zrobić to starać się popełniać mniej błędów. Nie jest tak źle, kiedy jesteśmy na punktowanej pozycji, część wyścigów w tym sezonie poszła mi całkiem dobrze. W Turcji natomiast nie byliśmy po prostu wystarczająco szybcy, aby zdobyć jakiekolwiek punkty.
Pytanie: Co sądzisz o zmianach na torze Monza, których zażądała GPDA. Jesteś z nich zadowolony?
Mark Webber: Na Monzy zawsze jeździ się ”na krawędzi”. Podróżujemy z ogromnymi prędkościami, nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Pierwsza szykana jest dobra. Druga szykana jest... często tam się wypada, nie ma gdzie uciec. Problemy są również na zakręcie Ascari. Jeżeli wjedzie się w nie za szybko, tak jak Lewis na Nurburgring, traci się sterowność. Parabolica jest również zakrętem, gdzie jedzie się na granicy. Kiedy coś ci się tam zepsuje, wtedy możesz mieć poważne kłopoty. FIA i ludzie z Monzy starali się pozbyć problemów jakie występowały z torem.
Pytanie: Jarno, jakie masz odczucia co do tego tematu?
Jarno Trulli: Już kiedyś o tym mówiłem, wydaje mi się że zmiany poszły w dobrym kierunku. Tak jak powiedział Mark, jeździmy tu z dużymi szybkościami, więc jest to w porównaniu do innych torów miejsce bardziej niebezpieczne, ale nie tylko z powodu osiąganych prędkości czy pobocza przy zakrętach. Wydaje mi się że na Mozy pracowali ciężko i jest znacznie lepiej niż w zeszłym roku.
Pytanie: Tak właściwie to twoje domowe GP, dwa razy byłeś tu w kwalifikacjach piąty, w wyścigu byłeś czwarty w 2002 roku. Co czujesz przed domowym GP?
Jarno Trulli: Tak, zawsze kochałem Monze za panującą tam atmosferę, ale również za tor. Zawsze byłem tam konkurencyjny, tak więc mam nadzieję na kolejny dobry weekend. Mam nadzieje odbić się z punktami, gdyż teraz jestem trochę sfrustrowany ostatnimi wyścigami. Z pewnych przyczyn nie byłem w stanie zdobyć punktów, tak więc teraz jestem głodny sukcesu, chciałbym ich kilka zdobyć. Wierzę, że jest to możliwe w ten weekend, ponieważ mieliśmy bardzo dobre testy w zeszłym tygodniu, zespół zmierza do poprawienia bolidu, krok po kroku, tak więc od teraz aż do końca sezonu chcielibyśmy spisywać się dobrze.
Pytanie: Giancarlo, czy możemy spodziewać się jakiś wieści dotyczących twojej przyszłości w Renault w ten weekend?
Giancarlo Fisichella: Tak, być może w ten weekend, być może w następny. To mój cel i moje marzenie, zostać w zespole również w przyszłym sezonie. Oczekuję potwierdzenia tej informacji. Przed startem mistrzostw w tym sezonie chcieliśmy walczyć o mistrzostwo, jednak niestety nie tak potoczyły się sprawy, jest nam trudno walczyć. Staram się dać z siebie wszystko, z niecierpliwością oczekuję potwierdzenia przedłużenia mojego kontraktu.
Pytanie: Jak myślisz, co poszło nie tak w Renault w tym roku?
Giancarlo Fisichella: Może zmiana opon z Michelin na Bridgestone, a szczególnie kłopoty z tym, iż elementy testowane w tunelu aerodynamicznym nie działały tak jak powinny na torze, to główny problem. Tunel nie działał tak jak tego oczekiwaliśmy, późno zrozumieliśmy ten problem, tak więc strata między nami szczególnie do Ferrari i McLarena jest trochę za duża. Zespół przestał już rozwijać bolid z 2007 roku, skupił się na rozwoju tego z 2008.
Pytanie: Kimi, będziesz jechał przed wielkim tłumem fanów w domowym wyścigu Ferrari po raz pierwszy, jakie masz odczucia co do tego?
Kimi Raikkonen: Ten weekend jest trochę bardziej wyczerpujący, gdyż to jest domowe Grand Prix dla zespołu, jednak myślę że nie zmienia to wiele od strony samego ścigania się. Zawsze staramy się dać z siebie wszystko.
Pytanie: Felipe wierzy że wy, Ferrari, będziecie lepsi, niż można sądzić po wynikach testów w zeszłym tygodniu.
Kimi Raikkonen: Nie wiem, naprawdę z testów nie łatwo jest coś przewidzieć. Możesz tylko zgadywać, jaką ilość paliwa miały inne zespoły, tak naprawdę wiesz tylko to, co robisz ty sam. Nie byłem w 100 procentach zadowolony z bolidu, ale znaleźliśmy tego przyczyny, miejmy nadzieję iż będziemy mieli lepsze ustawienia i wtedy zobaczymy gdzie jesteśmy. Myślę, że powinno być ok.- prawdopodobnie to nie będzie nasz najsilniejszy występ w tym sezonie, ale wszystko powinno być dobrze.
komentarze
1. Kazik
Każdy z kierowców (rożnych zespolów-będących w różnych sytuacjach w tym sezonie) powiedział coś ciekawego.Kimi nie jest pewny "mocnego" występu Ferrari...Hmm. (dla niektórych wyniki wyścigu są przewidywalne-dla mnie akurat nie).
2. Sue
Ferrari po prostu MUSI być na 2 pierwszych miejscach, innej możliwości nie widzę :] (Kimi oczywiście na pierwszym miejscu ;])
3. radish
pierwszy bdzie alonso,pozniej robek,pozniej kimi:)
4. Supek
Zgodze sie z kazikiem, ze wyniki tego wyscigu wcale nie sa takie oczywiste, zwlaszcza po tych testach w ktorych ferrari nie wypadalo rewelacyjnie. Jakos mi sie nie chce wierzyc, ze az tyle traca do McLarena...tymbardziej ze w ostatnich wyscigach jako team zaczeli odrabiac straty punktowe. Mysle ze to dobrze przemyslana taktyka i prwadziwe oblicze Ferrari zobaczymy dopiero w kwalifikacjach.
5. Bobekman
Szkoda że na konferencję nie był zaproszony Alonso, bo po ostatnich zamieszaniach wokół MCL (afera i nie przeprowadzenie testów zderzenieowych nowej skrzyni) to i sam Alonso stał sie w centrum uwagi gdyż cutuję: "Mówi się, że w aferę zamieszany jest Fernando Alonso i to właśnie e-maile Hiszpana mają świadczyć o tym, że McLaren jednak użył danych wykradzionych z Ferrari."
6. jaros69
Bobekman czyżby Alonso "chlapnął" za dużo, nieładnie by było jeśli byłaby to prawda. W końcu to MacLaren mu płaci za jazdę a nie za "e-meile". W wyścigu stawiam na Raikkonena
7. walerus
13 września będzie bardziej ciekawy niż nie jeden wyścig F1 w tym sezonie.....F1 bez Alonso - trudno to sobie wyobrazić z drugiej strony dla BMW lepiej by było bez maca w 2008 roku bo skupili by się tylko na walce z ferrari a ferrari może nie doceni od razu BMW - i będzie ciekawie....;-)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz