Renault uważa, że uporało się już z awaryjnością silnika
Zespół Renault twierdzi, że w końcu udało mu się okiełznać niezawodność nowej jednostki napędowej co w drugiej części sezonu powinno również przyczynić się do poprawy osiągów generowanych przez silnik V6 turbo.Renault uważa, że nowe części sprawdzane na hamowni osiągają zakładane cele niezawodności, a problemy z ostatnich tygodni są wynikiem korzystania przez ekipy ze starszych układów napędowych z początku sezonu.
"Możemy potwierdzić, że między Kanadą, a Baku osiągnęliśmy zakładany poziom niezawodności o jaki nam chodziło" mówił Remi Taffin z Renault. "Wszystko co będziemy chcieli teraz wdrożyć będzie odpowiednio sprawdzone i potwierdzone na dystansie 5000 km [na hamowni]."
"Oczywiście cały czas musimy radzić sobie ze starymi częściami, które wdrożyliśmy wcześniej w tym roku i dlatego właśnie pojawiają się drobne problemy i chochliki. Tak musimy jednak pracować i musimy sobie z tym poradzić."
Szef działu silnikowego Renault chce, aby zespoły korzystające z jednostek Renault do końca sezonu zdołały utrzymać się w puli regulaminowych czterech jednostek napędowych na sezon dlatego jego zespół kolejny silnik chce wdrożyć w okolicy GP Wielkiej Brytanii lub GP Węgier.
"Chodzi o niezawodność, która sprawiła, że jesteśmy opóźnieni o dwa miesiące. Teraz możemy przynajmniej z tego skorzystać, a w Baku mogliśmy wycisnąć więcej osiągów z silnika, co na takim torze zawsze jest dobrą sprawą."
Renault w Azerbejdżanie wdrożyło nowe tryby pracy silnika i zmodyfikowało nieco jego ustawienia, co zdaniem Taffina dało korzyści na jednym okrążeniu rzędu 0,2 sekundy.
Renault zapowiedziało już, że pierwsze większe sprzętowe poprawki swojego silnika wdroży dopiero na sezon 2018, ale jednocześnie przyznaje, że bez sprzętowych zmian w silniku jest w stanie w drugiej części sezonu wykorzystać jego niezawodność, aby podnieść osiągi.
"Gdy ma się problemy z niezawodnością i może je rozwiązać, wtedy części można bardziej eksploatować i dlatego trzeba tak do tego podchodzić."
"Gdy ma się problemy i trzeba elektronicznie ograniczać osiągi, po uporaniu się z niezawodnością można szybko podnieść osiągi. Tak właśnie zrobiliśmy w Baku. Czasami to wygląda jak magiczna kula."
"W obecnych czasach nie trzeba dokonywać dużych zmian w silnikach, aby uzyskać z nich poprawę osiągów."
Taffin przyznał również, że Renault w drugiej części sezonu będzie w końcu chciało powrócić do nowej specyfikacji układu MGU-K, która jest znacznie lżejsza od ubiegłorocznej, do której trzeba było powrócić po problemach z niezawodnością podczas zimowych testów.
"Jak najszybsze przywrócenie tego podzespołu nie było naszym priorytetem, gdyż już od pierwszego wyścigu mieliśmy na to rozwiązanie."
"Cały czas celem jest założenie tego układu do bolidów. Mamy wersję silnika, którą testujemy na hamowni, a ona korzysta tylko z rozwiązania w specyfikacji na sezon 2017. Bardziej chodzi tutaj o wdrożenie tego w odpowiednim momencie."
komentarze
1. Mat5
Ciekawe jak jest naprawdę. Problemy z silnikiem Renault w dużej mierze dotyczą samochodu z numerem 33. Verstappen nie ukończył połowy wyścigów do tej pory, co prawda nie zawsze wynikało to z jednostki napędowej, ale jednak. Renault w tym sezonie na kolana nie rzuca, ale sprawia tyle problemów co Honda.
2. RB2017
VER ciśnie ile może więc , dlatego ten silnik siada
3. Gosu
RIC jeździ "na pół gwizdka" ... Każdy chyba ciśnie ile może.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz