Bottas chce długoterminowej relacji z Mercedesem
Valtteri Bottas przyznaje, że jeszcze nie zapewnił sobie nowego kontraktu na występy w barwach Mercedesa w 2018 roku, ale wie, że jeżeli uda mu się pokazać równą i mocną formę w dalszej części sezonu będzie mógł pozostać w Brackley.Mercedes zaangażował Bottasa na jeden sezon i obecnie rozważa swoja opcje na przyszły rok. Bottas jest przekonany, że równe i mocne osiągi pozwolą mu zapewnić sobie odnowienie kontaktu.
Fin zdaje sobie sprawę z faktu, że dołączenie do grona zwycięzców Grand Prix nie będzie jedynym czynnikiem mającym pomóc mu w utrzymaniu posady.
Pytany o to co musi zrobić by pozostać w Mercedesie w 2018 roku, dopierał: "Uważam, że kluczowe będzie pokazanie równych osiągów."
"Chodzi o osiąganie wyników do jakich zdolny jest ten bolid i pomoc w jego rozwijaniu. Chodzi o pracę zespołową, wygrywanie wyścigów. Tego typu rzeczy zazwyczaj oczekuje ekipa."
"Mercedes to zwycięski zespół, który walczy na wysokim poziomie, więc ma duże wymagania od kierowcy. Niemal każdy zawodnik chciałby ścigać się dla Mercedesa, więc z całą pewnością muszę osiągać dobre wyniki, aby tutaj pozostać. Moim celem jest zapewnienie długoterminowej relacji z zespołem i wierzę, że jest to możliwe."
Bottas przyznał, że cieszy go tak szybkie odniesienie pierwszego zwycięstwa, gdyż wynik z Soczi zdjął z jego barków olbrzymią presję związaną z jazdą dla mistrzowskiego zespołu u boku Lewisa Hamiltona.
"Liczyłem, że uda mi się to już w Melbourne- to był mój cel!" mówił dopytywany o pierwsze zwycięstwo. "Myślę jednak, że w czwartym wyścigu sezonu również było to miłe osiągnięcie."
"Miło było zdobyć pierwsze pole position w Bahrajnie i pierwszą wygraną w Rosji. Było miło, to był początek roku i udało się to już odhaczyć. Nie muszę już o tym więcej myśleć. Wiem, że potrafię wygrywać. Zespół także to już wie."
Bottas obecnie traci do Hamiltona w mistrzostwach aż 36 punktów, ale wie, że znaczną część z nich stracił poprzez awarię silnika w Hiszpanii oraz swój błąd w Chinach.
Fin uważa, że jeżeli chodzi o prędkość na pojedynczym okrążeniu niewiele różni się od Lewisa Hamiltona.
"Uważam, że rywalizujemy bardzo zacięcie, nie dostrzegam różnicy" mówił. "Wierzę w siebie. Oczywiście on jest bardziej doświadczony. Jest w tym zespole znacznie dłużej, ale nie widzę powodów, dla których nie miałbym stale równać się do niego. Uważam, że to możliwe."
"Wiem, że potrafię wygrywać wyścigi, udowodniłem to. Mogę również zdobywać pole position, więc takie rzeczy są zawsze możliwe. On nie jest jednak łatwym partnerem do rywalizacji."
"To ogromna motywacja dla mnie móc ścigać się z Lewisem. On stanowi świetny punkt odniesienia."
komentarze
1. Heytham1
Bottas w tym roku zaskoczył na pewno nie jednego fana Hamiltona. Cała ta grupa kibiców skreśliła fina zanim ten cokolwiek pokazał w zespole Mercedesa. A pokazał już dużo...wygrał wyścig, kwalifikacje i zaprezentował tempo które nie wiele jest gorsze od Lewisa. Wiadomo że obecnie nie ma szans na jakąkolwiek równą walkę w wyścigu z Hamiltonem, który zapewne do końca sezonu będzie faworyzowany przez zespół z uwagi na jego walkę o tytuł. Ale Bottas już i tak osiągnął duży sukces pokazując że zasługuje na przedłużenie umowy z Mercedesem.
2. Fanvettel
OFICJALNIE:
Pastor Maldonado kierowcą Mercedesa od przyszłego sezonu.
Robert Kubica zastąpi w Renault Palmera który nie ogarnia
3. dwaeuro
@2 Coś jeszcze "oficjalnego"?
4. skilder3000
Czemu jest tylu Finów w sportach motorowych? Normalnie człowiek jak widzi górkę zwalnia bo za szczytem może być zakręt, Fin przyspiesza bo może być prosta.
I czuję w kościach że Bottas pokaże HAM że jest równie dobry, a za sterami Merca to I kierowcy BOR by dali rade
5. Januszf1
Najgłupszy scenariusz silnikowy w f1 :
Merc zamienia się silnikami z ferrari, redbul i tororoso z własnym silnikiem, różowi z silnikiem forda, wiliams - silnik poloneza , renault zapożycza od pegout ( francuska solid...), haaaas z jakimś silnikiem z USA, sauberowi pozwalają mieć v10 żeby nie odstawało , a mcl. z chondą 2017.
PS
Jeden scenariusz już się spełnił
6. Heytham1
@4 Nie przesadzaj...to że maszyna jest dobra nie oznacza że nie trzeba już posiadać do jej prowadzenia talentu.
Najlepszym tego przykładem jest Palmer któremu talentu brak i tego nawet nie zrekompensuje dobry bolid Renault, który jest na tyle mocny że daje się nim radę punktować.
@2, 5 Po co piszecie takie debilne komentarze? Czujecie z tego powodu jakąś przyjemność?
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz