2017-06-09 GP Kanady - #2 trening 20:00 - 21:30
Poz. | Kierowca | Zespół | Czas | Okr. |
---|---|---|---|---|
1 | K.Raikkonen | Ferrari | 1:12.935 | 41 |
2 | L.Hamilton | Mercedes | 1:13.150 | 41 |
3 | S.Vettel | Ferrari | 1:13.200 | 41 |
4 | V.Bottas | Mercedes | 1:13.310 | 42 |
5 | M.Verstappen | Red Bull | 1:13.388 | 25 |
6 | F.Massa | Williams | 1:14.063 | 38 |
7 | F.Alonso | McLaren | 1:14.245 | 19 |
8 | E.Ocon | Force India | 1:14.299 | 46 |
9 | D.Kwiat | Toro Rosso | 1:14.461 | 38 |
10 | S.Perez | Force India | 1:14.501 | 41 |
11 | R.Grosjean | Haas | 1:14.566 | 33 |
12 | N.Hulkenberg | Renault | 1:14.604 | 38 |
13 | C.Sainz | Toro Rosso | 1:14.621 | 43 |
14 | K.Magnussen | Haas | 1:14.676 | 35 |
15 | D.Ricciardo | Red Bull | 1:15.072 | 8 |
16 | J.Palmer | Renault | 1:15.127 | 40 |
17 | L.Stroll | Williams | 1:15.240 | 40 |
18 | M.Ericsson | Sauber | 1:15.611 | 31 |
19 | S.Vandoorne | McLaren | 1:15.624 | 20 |
20 | P.Wehrlein | Sauber | 1:16.308 | 31 |
#2 trening: Ferrari wysuwa się na prowadzenie
W drugim treningu przed Grand Prix Kanady prowadzenie w tabeli wyników przejęła ekipa Ferrari. Kimi Raikkonen uzyskał najlepszy czas, jako jedyny schodząc dzisiaj poniżej 1 minuty i 13 sekund. Fin wyprzedził Lewisa Hamiltona, Sebastiana Vettela oraz Valtteriego Bottasa.Pogoda w Kanadzie wydaje się utrzymywać na niezmienionym poziomie. Po południu niebo w okolicy toru cały czas było zachmurzone, ale temperatura powietrza wzrosła do 24 stopni Celsjusza.
W drugim treningu wszyscy kierowcy korzystali już z ultra-miękkich opon. Max Verstappen zdołał wykorzystać potencjał tego ogumienia, aby uplasować swojego Red Bulla niespełna pół sekundy za kierowcami Mercedesa i Ferrari. Niestety oba bolidy spod znaku Czerwonych Byków miały dzisiaj problemy techniczne.
Mimo iż bolid holenderskiego kierowcy nie dotrwał do końca treningu ten zdołał na koniec dnia wyprzedzić Felipe Massę, Fernando Alonso oraz Estebana Ocona. Drugi zawodnik Red Bulla, Daniel Ricciardo w drugim treningu pokonał tylko 8 okrążeń. Australijczyk, który w sezonie 2014 na torze w Montrealu odniósł swoje pierwsze zwycięstwo w F1, dzisiejsze zmagania kończył na odległej 15 pozycji.
W czołowej dziesiątce po południu znaleźli się jeszcze Daniił Kwiat i Sergio Perez. Romain Grosjean, który przez całą sesję narzekał na duże problemy z zachowaniem się swojego bolidu, w końcówce spadł na 11 miejsce. Francuz był również kierowcą, który najczęściej tracił panowanie nad swoim autem w drugim treningu.
Mimo iż wyjazdów poza tor lub efektownych obrotów było znacznie więcej niż w pierwszym treningu, kierowcy ponownie zdołali uniknąć poważniejszych kontaktów z bandami. Kilku z nich zaliczyło jedynie drobne otarcia, a sesja był przerwana czerwoną flagą tylko na skutek awarii bolidu Maksa Verstappena.
Fernando Alonso, który rano doświadczył kolejnej awarii jednostki napędowej Hondy, po południu stracił blisko godzinę swoich przygotowań, gdyż musiał czekać aż jego mechanicy przygotują dla niego bolid. Ostatecznie Hiszpan w samej końcówce treningu zdołał awansować na świetne 7 miejsce.
Stawkę w piątek zamykali: Palmer, Stroll, Ericsson, Vandoorne oraz Wehrlein.
Zdjęcia:
komentarze
1. tysu
Alonso pewnie znowu w kwalach będzie w okolicy 7-8 pozycji, ale wyścigu z tego gniota Hondy nic nie wyciśnie. Ten silnik w wyścigu nie istnieje.
2. Spargus
Mechanicy McHondy muszą być bardzo cenni na rynku, wymiana silnika to dla nich chwila
3. waterball
Emeryt Massa 6, a nasz utalentowany Lansik S. przed Sauberami! Brawo! Minimalnie ale jednak przed. Może w wyścigu nie będzie ostatni?
4. michal39533
chciałbym widzieć w jednym zespole Palmera i Strolla
5. TomPo
Brawo ALO. Szkoda tylko ze w wyscigu juz tak pewnie rozowo nie bedzie :/
Z tymi oponami w tym roku rzeczywiscie jest cos nie tak, albo za zimne albo przegrzane i wszyscy jak na lodowisku.
6. tommek7
Brawo Alo... no tak brawo ale bądźcie realistami ludzie. Gdyby samochód na to nie pozwolił to nie byłby tam gdzie jest. Widocznie na daną chwilę auto pozwoliło na wykręcenie takiego czasu, a wy się podniecacie tak jakby Alonso był jakimś bogiem i zajmował 7 miejsce jadąc maluchem. Jak nagle Honda poprawi silnik i Alonso będzie w stanie dobić do 4 lokaty to pewnie nazwiecie go drugim Senną i Prostem, bożyszczem. Zrozumcie, że on wykręca takie czasu, na jakie pozwala mu auto.
7. Tom66
Brawo Kimi
Jestem pewny wygranej K.Raikkonena
8. Fanvettel
Alonso 7 to dobry wynik.
Stroll,Palmer i dwa Saubery do Q2 pewnie nie awansują. Myślę że Kevin z Stoffelem będę między sobą rywalizować o awans do Q2.
9. hubos21
myślałem, że RBR będzie dalej za czołówką a tu nawet VER Williamsa przeskoczył
10. Jero
@6 Senna, Prost i inni też wykręcali czasy na jakie pozwalało im auto. Sztuką jest jednak wycisnąć WSZYSTKO dosłownie WSZYSTKO na co pozwoli auto i wtedy mówimy o świetnym kierowcy. Jeśli zaś tego nie robisz osiągasz dużo gorsze wyniki niż auto Ci na to pozwala (czyt. Stroll. Palmer, Vandoorne). Dlatego piszę BRAWO ALONSO, bo mało kto dziś wyciska 100% z tego co wyjeżdża z fabryki, tyle w temacie. Pozdro
11. devious
@6 tommek7
"Gdyby samochód na to nie pozwolił to nie byłby tam gdzie jest."
Ale to można o każydm napisać. Przecież Fangio na koniu wyścigów nie wygrywał, też musiał mieć odpowiednie auto. Idiotyczny argument jakoby kierowca nic nie znaczył i auto samo jechało :) To przecież specyfika F1, że kierowca to jedno, a auto to drugie - ale wygrywa najlepsze połączenie. Jednocześnie możemy porównywać kierowców w różnych autach - i jeden robi lepszą robote, a drugi gorszą, choc ma lepsze auto. I dlatego dla wielu 2 miejsce Alonso w dość złomiastym Ferrari w 2012 roku jest więcej warte od 1 miejsce Vettela a bardzo mocnym Red Bullu... Dlatego Kubica był bohaterem sezonu 2008, choć skończył sezon na 4 miejscu...
I skoro Alonso po prostu jedzie na tyle, na ile bolid pozwala, to czemu Vandoorne nie wyciska tego samego z tego samego auta? Wcześniej tak samo Button nie był w stanie. Raikkonen i Massa to już w ogóle nie istnieli na tle ALonso - obaj mieli po 3 razy mniej punktów i sromotnie przegrywali i w soboty i w niedziele.
Wcześniej Piquet Jr. i Grosjean zostali wręcz wgnieceni w podłogę. Fisichella też.
Jedynie Hamilton i Trulli "szli łeb w łeb z Alonso" ale to było ponad 10 lat temu i Fernando był słabszy niż obecnie - szczególnie psychicznie był wtedy słabszy, nie tak zrelaksowany i zdystansowany, łatwo się podpalał, temperament go ponosił - i przegrał wojnę psychologiczną z McLarenem stojącym murem za Hamiltonem. A miał karty w ręku, zamiast spokojnie wyczekać Lewisa i go wypunktować to zaczął wojnę, którą z góry musiał przegrać - i przegrał. Jedyny sukces jaki odniósł to nie pozwolił McLarenowi nic wygrać w tamtym sezonie - ale to nie była postawa godna mistrza. I to do dzisiaj za Alonso się wlecze, ta zła karma z tamtego sezonu :) Teraz wygląda to jakby McLaren celowo się na nim mścił, dostarczając tak beznadziejny bolid i marnując kolejne lata Hiszpana - oczywiście to przypadek, ale jakże wymowny...
12. ascorp
@6.tommek7
"na daną chwilę auto pozwoliło na wykręcenie takiego czasu,"
A ilu jest kierowcow ktorzy potrafia wykrzesac z bolidu 100% ?
13. TomPo
@6 to auto nie pozwala na zajecie 7 miejsca, to ALO wyciska z tego zlomu 110%. VAN wyciska pewnie z 90% i stad mamy takie roznice miedzy kierowcami w 2 identycznych bolidach.
To samo masz w przypadku Massa - Stroll choc tu mozna sobie zalozyc ze Massa wyciska 100% a Stroll 80% ;) Hulk - Palmer to podobna historia.
Po prostu jak wezmiesz bolid McL jako calosc, to nie ma prawa byc na 7 i tylko niewielu kierowcow kreciloby takie czasy w tym bolidzie na tym torze. Co nie zmienia faktu, ze dwojka, Stroll, Palmer to na razie nic wielkiego nie pokazuje, mowiac delikatnie. Van na tle Alo to i tak jeszcze jakos wyglada.
14. gtv
@devious: "...ale to było ponad 10 lat temu i Fernando był słabszy niż obecnie - szczególnie psychicznie był wtedy słabszy, nie tak zrelaksowany i zdystansowany, łatwo się podpalał, temperament go ponosił (...)", itd. itp., popłynęliście Kumie po piesku!
Zapomnieliście, mr Devious, że młody, bezczelny wiek ma jednak za kierownicą swoje bezsporne zalety. O ile pamiętam z własnego doświadczenia w szczenięcym wieku ma się więcej odwagi, bez której cała zabawa nie ma większego sensu i ogranicza się do uczestnictwa w wyścigach za plecami innych. Bez przysłowiowego "pójścia na całość" nie pomaga nawet szybsza reakcja i dostarczona przez Opatrzność usłużna wyobraźnia wyzbyta granic. Za swojej walecznej młodości Alonso któremu kibicuję nie borykał się także z odpowiedzialnością, jaka mu się usadowiła na karku i zamiast liczyć na podszepty własnego doświadczenia słuchał mądrzejszych od siebie i nie brnął w kłopoty, ukoronowane aktualnie w żenującej pozycji dzięki postawieniu na McLarena i Hondę...
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz