2016-09-30
Kierowcy narzekają na modyfikację ostatniego zakrętu
Organizatorzy wyścigu w Malezji na tegoroczną edycję przygotowali kilka zmian. Najbardziej rzucająca w oczy jest ta w zakręcie numer 15, czyli ostatnim prowadzącym na prostą startową. Wewnętrzna część toru została tam podniesiona o cały metr. Kierowcy nie są tym faktem szczególnie zachwyceni.R E K L A M A
Modyfikacja zakrętu numer 15 polegała na skróceniu zewnętrznego brzegu zakrętu, co oznacza, że kierowcy mają mniej miejsca i pojawia się większe ryzyko wyjazdu poza tor. W obu sesjach treningowych widzieliśmy, jak bolidy blokowały tam koła dohamowując z maksymalnej prędkości.
„To niepotrzebne wyzwanie” - stwierdził Esteban Ocon. „Nie możesz nawet wejść odpowiednio w apex. Jedno z przednich kół jest w powietrzu. Nie tak się powinno wchodzić w zakręt. Nie ma tam żadnej zabawy z jazdy” - dodał. Kierowcy narzekają, że piętnastka jest po prostu źle wyprofilowana. Na wideo poniżej widać, że zakręt jest negatywnie pochylony i opada na zewnętrzna część toru.
„To nie jest normalne, wolałem poprzednią wersję” - przyznał Carlos Sainz. „To po prostu wkurzający zakręt” - mówi z kolei kierowca Renault - Jolyon Palmer. „Co prawda uczynili tor nieco bardziej interesującym, ale wyprofilowanie zakrętu sprawia, że często blokujesz koła. Bardzo łatwo popełnić tam błąd. Niemniej z technicznego punktu widzenia jest ciekawy. Trudno przejechać go tak, by być z niego zadowolonym” - dodaje Brytyjczyk.
Jarno Zaffelli z Dromo Engineering, które stoi za zmianą - jest przekonany, że zakręt otworzy dla kierowców większe możliwości w kontekście wyprzedzania. Jak na taką sugestię zareagowała stawka? „Nie jest najgorszy pod tym kątem, ale przede wszystkim chcesz mieć stamtąd dobre wyjście, bo kolejna prosta jest z DRS-em” - kontynuuje Palmer.
„Nie wiem, według mnie z wyprzedzaniem może być jeszcze gorzej” - przyznał z kolei naczelny malkontent Romain Grosjean. Natomiast Felipe Massa podkreśla, że na pewno będą próby wyprzedania, bo zaraz potem kierowcy mogą sobie pomóc strefą DRS. „Prawdą jest jednak to, że wiele samochodów może nagle jechać bokiem, gdy będzie tam toczyć walkę” - przyznał kierowca Williamsa.
„To niepotrzebne wyzwanie” - stwierdził Esteban Ocon. „Nie możesz nawet wejść odpowiednio w apex. Jedno z przednich kół jest w powietrzu. Nie tak się powinno wchodzić w zakręt. Nie ma tam żadnej zabawy z jazdy” - dodał. Kierowcy narzekają, że piętnastka jest po prostu źle wyprofilowana. Na wideo poniżej widać, że zakręt jest negatywnie pochylony i opada na zewnętrzna część toru.
„To nie jest normalne, wolałem poprzednią wersję” - przyznał Carlos Sainz. „To po prostu wkurzający zakręt” - mówi z kolei kierowca Renault - Jolyon Palmer. „Co prawda uczynili tor nieco bardziej interesującym, ale wyprofilowanie zakrętu sprawia, że często blokujesz koła. Bardzo łatwo popełnić tam błąd. Niemniej z technicznego punktu widzenia jest ciekawy. Trudno przejechać go tak, by być z niego zadowolonym” - dodaje Brytyjczyk.
Jarno Zaffelli z Dromo Engineering, które stoi za zmianą - jest przekonany, że zakręt otworzy dla kierowców większe możliwości w kontekście wyprzedzania. Jak na taką sugestię zareagowała stawka? „Nie jest najgorszy pod tym kątem, ale przede wszystkim chcesz mieć stamtąd dobre wyjście, bo kolejna prosta jest z DRS-em” - kontynuuje Palmer.
„Nie wiem, według mnie z wyprzedzaniem może być jeszcze gorzej” - przyznał z kolei naczelny malkontent Romain Grosjean. Natomiast Felipe Massa podkreśla, że na pewno będą próby wyprzedania, bo zaraz potem kierowcy mogą sobie pomóc strefą DRS. „Prawdą jest jednak to, że wiele samochodów może nagle jechać bokiem, gdy będzie tam toczyć walkę” - przyznał kierowca Williamsa.
komentarze
1. rokosowski
Skoro kierowcy narzekają to znaczy, że modyfikacja się udała.
2. PanPikuś
Większe wyzwanie dla kierowców oznacza przede wszystkim większą trudność w pokonywaniu zakrętu. W kwalifikacjach to dobra rzecz dla widowiska, bo łątwiej o błąd, ale pytanie czy dokładnie tego chcemy od tej serii wyścigowej. Tor w Sochi ma pełno takich zakrętów i szczerze mówiąc żaden nie zapada w pamięć. Ponadto utrudnia wyprzedzanie, bo istnieje znacznie mniej linii przejazdu na których można zyskać. Ewentualne manewry w tym zakręcie będą teraz przy dużej różnicy tempa bolidów ( np uzyskaną przez opony ) lub po błędzie. Projektanci starają się jak najbardziej urozmaicić tory, a to jest ślepa uliczka w mojej opinii. Najciekawsze manewry wyprzedzania są w płaskich zakrętach, a jak już muszą pochylać, to byłoby lepiej, gdyby były pochylone dodatnio. Trudniejsze zakręty promują lepsze bolidy przez co zamiast poprawy widowiska mamy rozciągniętą procesję.
3. meamea
dobrze zrobili, jak kierowcy się nie podoba to niech zrezygnuje z f1 :), a tak na powaznie, przynajmniej jest to inny zakręt niż w całym kalendarzu czyli wymag czegoś innego i od kierowcy i od bolidu, a to plus, bo niektóre bolidy bedą się slizgać, inne wykarzą się przyczepnością trakcją i dociskiem, a o to chodzi,
natomiast zamysł by wyprzedzać czesciej rzeczywiście pytanie czy się udał,
grunt że nie ma jednej nitki na przejechanie zakretu a to daje możliwości, zobaczymy po wyścigu, pozatem do tego zakretu można jechac za kimś bo potem znów ma się drs i się i tak wkoncu wyprzedzi
4. Del_Piero
Nie widziałem treningu a na grafice nie widzę różnicy.
5. Mariusz_Ce
Płaczą zaprawdę topowe stare wygi:-D(Felipe nie wliczam) a na poważnie - o to chyba chodzi, im trudniej tym lepiej dla F1
6. Del_Piero
Szkoda, że nie zrobili kolejnego asfaltowego pobocza. Ta zmiana może być bardzo niebezpieczna dla kierowców.
7. meamea
jak niebezpieczna, po co wyasfaltowywać pobocze, to jest zakret o 180 stopni, tutaj nie ma wielkiej predkosci to nie ostatni zakret na monzie, tutaj jadą moze z predkoscią 100-120. problem bedzię z trakcją i dociskiem le bez przesady, zakret sam w sobie jest tak szeroki ze 4 bolidy się zmieszczą
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz