Helmut Marko stawia na Hamiltona i jego zabójczy instynkt
Helmut Marko, osoba odpowiedzialna za świetnie zorganizowany program rozwoju młodych kierowców Red Bulla uważa, że to „zabójczy instynkt” Lewisa Hamiltona pozwoli mu w tym roku sięgnąć po czwarte mistrzostwo świata w karierze.Wielu obserwatorów zgadza się z takim typem, a wśród nich również inny były kierowca F1, Marc Surer.
„Lewis zostanie w tym roku mistrzem po raz czwarty” mówił dla Sport Bild Szwajcar. „Gdy Nico miał tak wiele punktów przewagi na początku sezonu, wielu ludzi spisywało Hamiltona na straty. Ale spójrzcie gdzie się znajduje teraz.”
„Nico to idealny kierowca, ale Hamilton jest fighterem.”
Prowadzący w tabeli kierowców z 19 punktami przewagi Hamilton, po przerwie wakacyjnej może ponownie stracić nieco dystansu do Rosberga za sprawą kar jakie czekają go za wymianę nadprogramowych podzespołów jednostki napędowej.
Helmut Marko z Red Bulla uważa jednak, że takie przeciwności losu nie powstrzymają Hamiltona przed zdobyciem kolejnego mistrzostwa.
„On posiada instynkt zabójcy, którego brakuje u Rosberga i na koniec roku, to właśnie będzie stanowiło o różnicy między nimi.”
komentarze
1. ekwador15
Helmut Marko ma rację, Lewis jedzie po czwarty tytuł. Kary w jednym wyścigu nie zmienią za bardzo sytuacji nawet jeśli Nico wygra a Lewis dojdzie na 5 miejscu. Zresztą nawet jak dojdzie nizej i Nico wróci na pozycję lidera, to Brytyjczyk odrobi stratę w kolejnych rundach, bo to jest Lewis.
2. ham_usuniety4444
Usunięty
3. dami121
szczerze myslalem ze ze Nico powalczy jesli Hamiltonowi przestanie sie psuc bolid, ale jak widac w Qwali jeszcze jakos sobie radzi ale w wyscigach Lewis zjada go i co najlepsze sa od niego lepsi kierowcy Red Bulla, szczegolnie Max pokazuje pazur ktorego brakuje wlasnie Rosbergowi...Gdyby nie faworyzowanie Nico jesli chodzi o strategie w niektorych wyscigach Hamilton mogl by miec wieksza przewage, a gdyby nie to ze w pierwszysch kilku wyscigach psul sie notorycznie Lewisowi bolid, to juz teraz moze bylo by po sezonie dla Nico.
4. Kii
Wkońcu Helmut Marko po raz pierwszy się popisał logicznym myśleniem, czego mu ostatnimi czasy brakowało... A @Wymoderowano może jedynie sobie pomarzyć przed snem (przy okazji powypisywanie parę bezsensownych głupot na forum) o pierwszym tytule Rosberga. Tylko żeby mieć tytuł trzeba być najlepszy, a Rosberg jest słabiutki. Pozdrawiam
Mistrzu jedziemy po 4 tytuł #LH44
5. Svettel05
Nie, tylko nie to... Nie może zrównać się z ilością tytułów z najbardziej utytułowanym i oczywiście najlepszym kierowcą F1 (poza Senną) Vettelem ten slabiutki i jakże beznadziejny największy na świecie HAM....
6. wro40i4
@5 najbardziej utytułowany to był MSC. A Vettel na razie tylko udowadnia że był może odrobinę lepszy od Marka Webbera (chociaż może gdyby nie faworyzowanie go w pierwszych dwóch sezonach, to miałby mniej zgaszonego rywala). Udowadnia też że raczej nie jest lepszy od Fernando Alonso (wyniki z Ferrari)..
Także życzę odrobiny trzeźwego spojrzenia na sytuację.
7. Svettel05
#6 z obecnie jeżdżących
8. Svettel05
#6 a z jakiego powodu porównujesz prawdziwego MISTRZA z Alonso?
9. tommek7
Niemiec wie, że musi się poddać. Jeśli nawet wygra tytuł na wymianach silnika u Hamiltona to wie, że posypie się na niego fala hejtu, boi się.
10. Ananas
W obecnym sezonie odbyło się już 12 z 21 zaplanowanych GP, czyli circa 57 %. Odkąd wprowadzony został aktualny system punktowania, strata/przewaga przyszłego mistrza świata na analogicznym etapie sezonu wyglądała następująco:
Sezon 2010: Po rozegraniu 11 z 19 zaplanowanych wyścigów, Sebastian Vettel zajmował 4. miejsce w klasyfikacji i tracił 21 pkt do lidera Lewisa Hamiltona, mistrzostwo zdobył z przewagą 4 pkt nad Fernando Alonso. Lewis Hamilton ukończył sezon na 4. miejscu ze stratą 16 pkt.
Sezon 2011: Po rozegraniu 11 z 19 zaplanowanych wyścigów, Sebastian Vettel był liderem klasyfikacji i miał przewagę 85 pkt nad drugim Markiem Webberem, mistrzostwo zdobył z przewagą 122 pkt nad drugim Jensonem Buttonem. Mark Webber ukończył sezon na 3. miejscu ze stratą 134 pkt.
Sezon 2012: Po rozegraniu 11 z 20 zaplanowanych wyścigów, Sebastian Vettel zajmował 3. miejsce w klasyfikacji i tracił 42 pkt do lidera Fernando Alonso, mistrzostwo zdobył z przewagą 3 pkt nad drugim Fernando Alonso.
Sezon 2013: Po rozegraniu 11 z 19 zaplanowanych wyścigów, Sebastian Vettel był liderem klasyfikacji i miał przewagę 46 pkt nad drugim Fernando Alonso, mistrzostwo zdobył z przewagą 155 pkt nad drugim Fernando Alonso.
Sezon 2014: Po rozegraniu 11 z 19 zaplanowanych wyścigów, Lewis Hamilton zajmował 2. miejsce w klasyfikacji i tracił 11 pkt do lidera Nico Rosberga, mistrzostwo zdobył z przewagą 67 pkt nad drugim Nico Rosbergiem.
Sezon 2015: Po rozegraniu 11 z 19 zaplanowanych wyścigów, Lewis Hamilton był liderem klasyfikacji i miał przewagę 28 pkt nad drugim Nico Rosbergiem, mistrzostwo zdobył z przewagą 59 pkt nad drugim Nico Rosbergiem.
11. Iceman007
@9 No i co z tego? Jak wygra to wygra i po sprawie. Wtedy tytuł jest jego.
@8 Alonso jest lepszym kierowcą od Vettela lel.
12. Vendeur
@ 8. Svettel05 - skończ dzieciaku swoje kolejne idiotyczne prowokacje i trollowanie. Chwila spokoju była po banach i znowu zaczynasz? Poza tym sam się już gubisz w tych swoich bredniach - "najbardziej utytułowany z obecnie jeżdżących / (poza Senną)" to tak czy tak? Widać, że w zależności od tego co kto napisze, dostosowujesz swoje bzdury do tego, które potem się wzajemnie wykluczają...
13. Fanvettel
Ja licze na Rosberga lata lecą i nie wiadomo czy będzie miał jeszcze taką szansę.
14. St Devote
Ja nie spisuję Rosberga na straty. Od początku sezonu było wiadomo, że nie będzie łatwo, a mimo to konsekwentnie zbudował przewagę punktową - po części oczywiście na kłopotach Lewisa, ale liczy się efekt. Teraz pocieszające jest to, że przegrywa przez własne błędy. To oznacza, że może się poprawić i jak mu się to uda znowu wróci na top. Bywało już gorzej kiedy jeździł na 100% a mimo to Hamilton był lepszy. Teraz pokazuje, że ma szybkość w kwalifikacjach i jedynie startami i walką na torze popsuł statystyki. Zobaczymy po przerwie... #teamnico
15. tommek7
@10 Ananas fajnie jakbyś jeszcze zrobił porównanie jak wyglądałby ten sezon gdyby zachowana była stara punktacja czyli o ile dobrze pamiętam 12-10....oraz inne jeśli w historii się występowały.
16. RapidWave
W F1 nie zawsze wygrywają najlepsi i to wszyscy wiedzą, ale też w najlepszym zespole wcale nie musi wygrać najlepszy kierowca. F1 to nie tylko wyścig na torze, ale też wyścig technologi, współpracy zespołowej, marketingu itd. A kierowca to już nie tylko obdarzony świetnym refleksem rzemieślnik ale też osoba znająca się na mechanice, strategii oraz operator nowoczesnych urządzeń zainstalowanych na pokładzie. Jak pokazał wyścig w Baku Hamilton nie potrafił znaleźć właściwych ustawień, Rosberg zrobił to szybko, inne wyścigi pokazały ze Rosberg częściej odpuszczał w starciach bezpośrednich z Hamiltonem, częściej wykonuje też polecenia zespołu (przepuszczając szybszego Hamiltona) - praca dla zespołu, w wywiadach Mercedes zawsze podkreśla pracowitość Rosberga i zaangażowanie nad rozwojem bolidu. Czy to wszystko oznacza że Rosbergowi należy się tytuł mistrza świata mimo że jest wolniejszy w bezpośredniej walce od Hamiltona? Czy Hamilton byłby w poprzednim roku mistrzem gdyby nie Rosberg, czy bolid byłby tak świetny gdyby nie wkład Rosberga?
17. tommek7
Przecież to samo możesz powiedzieć w drugą stronę. Myślisz, że Hamilton tylko sobie jeździ, potem chiluje, a Rosberg ślęczy po nocach z inżynierami i rozwija bolid? Czy Mercedes byłby tak świetny gdyby nie wkład Hamiltona? Takich pytań możesz sobie zadawać setki.
18. TrollMan
A ja stawiam na Tolka Banana
19. KowalAMG
Wygra ten kto bedzie mial wiecej szczęścia bo w indywidualnej walce Hamilton jest juz dawno mistrzem teraz wszystko zalezy od loterii .
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz