Imola ma podpisany kontrakt na organizację GP Włoch, ale...
Tor Imola podpisał już z Berniem Ecclestonem porozumienie, na mocy którego od sezonu 2017 będzie gościł kierowców Formuły 1 organizując Grand Prix Włoch. Warunkiem zmaterializowania się tej umowy jest jednak wyrażenie zgody na taki zabieg przez Automobil Club d’Italia.Plotki te jak widać potwierdzają się, gdyż Imola jest bardzo bliska powrotu do kalendarza Formuły 1. Obiekt położony blisko San Marino, głównie był gospodarzem Grand Prix tego małego państwa-miasta, jednak raz, w 1980 roku, gościł prestiżowe Grand Prix Włoch.
Podpisana umowa może skutkować naprzemiennym organizowaniem wyścigu o Grand Prix Włoch na torze Imola i Monza, na wzór tego jak organizowane było GP Niemiec na torach Nurburgring oraz Hockenheimring. Przedstawiciele toru nie widzą jednak przeszkód, aby samodzielnie przejąć organizację wyścigu.
„Bernie wie, że jesteśmy dostępni” mówił prezes Formula Imola, Uberto Selvatico Estense, pytany przez serwis motorsport.com. „Przesłał nam propozycję, którą podpisaliśmy i odesłaliśmy z powrotem. Będziemy bardzo zadowoleni z ponownego goszczenia Formuły 1 na Imoli. Naszym głównym celem jest osiągnięcie takiego właśnie wyniku.”
„Wszystko zależy jednak od Angelo Sticchi Damianiego [przewodniczącego ACI]. Uważam, że to polityczna sprawa. Mamy porozumienie z Berniem i potrzebujemy jedynie zgody od narodowego automobilklubu. Jeżeli w przyszłości nie będzie Grand Prix Włoch, będzie to wina Pana Sticchi Damianiego, który nie pozwolił nam na realizację naszego porozumienia.”
komentarze
1. andy_chow
Super nie ma to jak klasyk,więcej takich torów na których za błąd płacisz a nie zyskujesz
2. fanAlonso=pziom
i tak ją wyasfaltują do granic możliwości
3. pz0
@1. Może to i klasyk, ale nudny. Kiepski tor do F1. Wolę jednak Monzę.
4. mientus63
3. dobrze ze Monza jest ciekawa - krótkie zakrety, bardzo dlugie proste. A Imola? ma wiele ciekawych bardzo szybkich zakretów a Monza w sumie tylko Parabolice i Ascari
5. jaga23
4. Monza to klasyk kazdy kibic co roku czeka na wyścig w Spa i Monza ,więc nie wyobrażam sobie kalendarza F1 bez wyścigu na Monza .
6. Del_Piero
GP Europy na Imoli zamiast tego nudnego Baku, albo wrócić do GP San Marino. Monzę zostawić. Poza Monzą czekam tylko na Spa, Albert Park, Interlagos, Monako, Sepang, Suzuka i Montreal. Reszta jest mi obojętna.
7. Rimaro
@6 Jeśli reszta jest Ci obojętna, to niezły fan z Ciebie :P Ja tam muszę obejrzeć wyścig, nawet gdy jest to GP Europy rozgrywane na Grenlandii i jeździ się w kółko po owalu. ; )
@3 Dużo osób mówi, że wyścigi są nudniejsze przez chociażby DRS = wyprzedzanie z użyciem DRS = nuda .
Gdyby wyścig zorganizować na Imoli w konfiguracji np. z 1997 to tam:
1. Trudno jest znaleźć dobre miejsce na strefę DRS, tym bardziej na dwie.
2.Gdyby umieścić DRS w teoretycznie najlepszym miejscu, czyli na prostej startowej, to prawdopodobnie zaczynałby się za albo w środku pierwszego, szybkiego zakrętu, przed Variante Tamburello i nie dawałoby to tak dużej przewagi przy wyprzedzaniu. A ponoć najlepsze są tory, na których najwięcej do powiedzenia ma kierowca ;D
8. andy_chow
@ pz0 zawsze to wyścig bywa nudny a nie tor
9. indrid cold
andy chow-Monza ma po prostu specyficzną atmosferę, nawet jeśli w wyścigu "mało się dzieje". No i Ferrari musi pokazać coś extra np. start Alonso z 5 na 1 (2011).
10. Kanarinho
@8, autostrady Pana Tilke jakoś niespecjalnie pomagają uatrakcyjniać wyścigi.
11. andy_chow
@9 i 10 lubię Monze i lubię też Imole jak i inne klasyki a Tilkodromów nie.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz