Symonds: czołówka sporo zyska na testach nowych opon
Pat Symonds z Williamsa uważa, że czołowa trójka ekip F1 będzie miała sporą przewagę w sezonie 2017 dzięki uczestniczeniu w rozwoju nowych, szerszych opon Pirelli.Dyrektor techniczny czwartego w klasyfikacji mistrzostw świata Williamsa uważa, że taki program rozwojowy da sporą przewagę czołówce, która może sobie na niego pozwolić.
„Lotus przeszedł przez swoją złotą erę gdy Pirelli korzystało z jego bolidu” mówił cytowany przez brazylijskie UOL. „To ogromna przewaga i myślę, że musimy to wziąć pod uwagę.”
„To są ślepe testy, ale to komentarze kierują rozwój. Gdy Lotus testował opony mógł mówić co mu się podoba, a co nie, a na podstawie tych opinii Pirelli rozwijało opony.”
„Tak więc ci którzy będą wykonywali te testy będą mieli dużą przewagę, a my w nich nie możemy wziąć udziału. Są bardzo kosztowne.”
„Pirelli płaci za część tych testów, ale nie pokrywa wszystkich wydatków, więc nie możemy brać w nich udziału.”
komentarze
1. ekwador15
No był taki okres, że bolidy Lotusa lepiej oszczędzały opony w tym szalonym okresie 2011-2012 z wyścigami na 3 pity, to nawet coś tam wygrywali, Kimi w Australii i Abu Dhabi, ale ogólnie do walki o tytuł było daleko.
2. Jahar
Wnioski, komentarze i inne tego typu rzeczy będą dostępne dla reszty zespołów? Wydaje mi się, że tak. Trochę nie rozumiem narzekania mniejszych zespołów. Wiedzą, że nie mogą sobie pozwolić na testy i zazdroszczą tym, którzy mają takie możliwości. Jest to narzekanie dla narzekania lub próba blokady niektórych możliwości
3. devious
@1 Do walki o tytuł nie było daleko - w 2012 spokojnie Lotus mógł tytuł zdobyć, bo bolid był wystarczająco szybki a rywale mieli problemy.
Sek w tym, że w 2012 obaj kierowcy nie jeździli wystarczająco dobrze - Kimi był "zardzewiały" i seryjnie zawalał kwalifikacje, zresztą w wyścigach też różnie bywało, zaś Grosjean był żółtodziobem - szybkim ale popełniającym błędy i do tego mającym sporo awarii (gdyby nie to, mógł wtedy wygrać nawet kilka wyścigów) - i na koniec wyszło jak wyszło.
Z topowym kierowcą w topowej formie ze sterami Lotus byłby poważnym kandydatem do mistrzostwa... Zabrakło im takiego zdrowego Kubicy albo choćby młodszego i bardziej zmotywowanego Raikkonena (z czasów McLarena).
A co do testów na 2017 - no cóż, od początku to chyba było oczywiste, że najbogatsi będą w najlepszej sytuacji. Mnie dziwi, że McLaren nie będzie testował - ich chyba stać? A mają mistrzowskie aspiracje... To ich trochę spycha na dalszy plan, bo testy to testy i nic tego nie zastąpi... Renault w sumie też pewnie by było stać ale oni mają inne priorytety i problemy, więc akurat że oni odpuszczają, to rozumiem. Williams, Force India, Sauber i spółka to oczywiste - brak kasy na takie fanaberie.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz