2016-05-17
Williams testuje radykalne elementy aerodynamiczne
Zespół Williamsa rano na torze pod Barceloną zaskoczył wszystkich wyjeżdżając na tor z radykalnie zaprojektowanym tylnym skrzydłem.R E K L A M A
Zaprezentowane przez Williamsa rozwiązanie nie jest zgodne z obecnymi przepisami i nakazuje sugerować, że ekipa wyjeżdżając na tor z tak rozbudowanym tylnym skrzydłem chciała sprawdzić jak jej bolid poradzi sobie z większym dociskiem, który pojawi się w F1 od sezonu 2017.
Oprócz potężnego tylnego skrzydła ekipa wyjechała na tor z zamontowanymi do przedniego skrzydła dodatkowymi elementami z włókna węglowego, które również nie spełniają bieżących przepisów F1.
Za kierownicą Williams FW38 zasiada kierowca GP2, Alex Lynn.
Oprócz potężnego tylnego skrzydła ekipa wyjechała na tor z zamontowanymi do przedniego skrzydła dodatkowymi elementami z włókna węglowego, które również nie spełniają bieżących przepisów F1.
Za kierownicą Williams FW38 zasiada kierowca GP2, Alex Lynn.
komentarze
1. St Devote
Mają pod maską silnik Mercedesa, więc szukają poprawy w pakiecie aero. Ja bym do tego wziął pod lupę Massę i może nadejdzie kolejny renesans w Williamsie.
2. meamea
a to z przodu to nie są poprostu czujki do monitorowania przepływu powietrza cy inne kamery? natomiast tylne skrzydło hmm, w następnym roku może być niżej osadzone więc po co robić nie wiadomo jakie coś skoro mogli poprstu zamocować nowe większe skrzydło zgodne z przepisami na 2017,
a to ma podoklejane małe skrzydełka a i pewni nie spełnia norm z 2017 bo jest za wysoko, no i pokazywać dziwny patent konkurencji?
zresztą co chcą testować na przyszły rok, jak w przyszłym roku bedąinne opony, i szerokości i mieszanki (bo pirelli coś wymysli)
co najwyżej mogą zobaczyć czy auto na tym torze w porównaniu do wekendu wyścigowego , mając większy docisk pokonuje zakręty szybciej i o ile
3. Wymoderowano
To nie miało ładnie wyglądać, a dać większy docisk, w dodatku mniejszy nakład prac kosztowało to rozwiązanie.
4. Kalor666
2Meamea- na pewno masz rację. Na pewno Williams nie wie co robi. Te skrzydełka to w ogóle jak od jakiejś zabawki. Skontaktuj się z nimi bo pewnie nie wiedzą co czynią. W końcu są w stawce tylko od 38 lat....
5. meamea
38lat o niczym nie świadczy :) bo przez ostatnie lata to są na samym końcu nie licząć hrt marussi i lotusa, a to że 2 lata temu mieli przebłysk to tylko kwestia silnika, rok temu już gorzej, a w tym roku to porażka
6. dexter
Z pewnoscia taka symulacja Williamsa przyniosla jakis efekt. Dodatkowe skrzydlo = dodatkowa sila docisku. Problem w tym, ze skrzydlo w takiej postaci zarowno dla obecnego jak i nowego regulaminu 2017 jest nielegalne - przekracza dopuszczalne wymiary. W testach jednak nie ma znaczenia dopoki wszystko bedzie bezpieczene. Inynierowie moga tyle elementow przyczepic na auto ile chca.
Bolid F1 to nic innego jak statek powietrzny tylko z odwrotnie obroconymi skrzydlami. Samolot wznosi sie w powietrze, a auto przykleja sie do toru. Wszystkie skrzydla i skrzydelka w swojej formie i pozycji sa precyzyjnie ustawione, a wszystko po to aby bolid mial perfekcyjna aerodynamike.
Z jednej strony aerodynamika potrzebna jest aby bolid jak najmniej byl przez powietrze wyhamowany. Z drugiej strony aby posiadal bardzo mocny docisk do nawierzchni toru i tym sposobem nie wypadl przy duzej predkosci z zakretow. Dodatkowo aerodynamika potrzebna jest do tego aby sila napedowa zostala odbowiednio dobrze przelozona na asfalt.
Trzeba wiedziec ze powietrze ktore nas otacza jest dosc ciezkie a mianowicie wazy 1,2 kg/metr szescienny. I wlasnie ciezar powietrza robi roznice, poniewaz bolid ktory porusza sie z pedkoscia 300 km/h musi w kazdej sekundzie pokonac objetosc powietrza ktore wynosi 170 kg. Dlatego tak perfekcyjna forma bolidu wyscigowego. Powietrze z jednej strony hamuje, ale z drugiej strony pomaga utrzymac samochod na torze. Magicznyne slowo nazywa sie: sila docisku.
Ponad polowe calej sily docisku wygenerowane zostaje przez przednie jak i tylne skrzydlo, poniewaz skrzydlo sluzy do przekierowania powietrza (ku gorze). Tylne skrzydlo ma taka forme aby powietrze moglo z latwoscia tzn. bez oporu oplywac skrzydlo. Zaleznie jaki kat zostanie ustawiony wtedy powietrze ktore oplywa skrzydlo na gornej powierzchni bedzie skierowana ku gorze - taki efekt zapewnia sile docisku. A znowu na dolnej powierzchni skrzydla powstaje podcisnienie - powietrze jest tez do gory zasysane i sila docisku jest jeszcze wieksza. Jezeli kat skrzydla bedzie zle albo zbyt ostro ustawiony wtedy za skrzydlem powstaja turbulencje ktore drastycznie zwiekszaja opor powietrza.
DRS umozliwia kierowcom ustawienie skrzydla bardziej plasko - mniejszy opor powietrza=wieksze tempo samochodu i wiecej manewrow wyprzedzania.
Rowniez niezbedny dla sily docisku jest tzw. efekt Venturiego. Powietrze ktore podczas jazdy doprowadzone jest pod samochod zostaje przyspieszone i z tylu przez dyfuzory Jest wyhamowane - bolid zostaje doslownie do nawierzchni zasysany. Pod samochodem jest bardzo szybki strumien powietrza ktory wytwarza niskie cisnienie i te niskie cisnienie jeszcze bardziej dociska auto podczas jazdy do ziemi. I tylko tak silny docisk, tak silne sily aerodynamicze umozliwilyby jesli teoretycznie bylaby taka mozliwosc jazde bolidem F1 przy predkosci 185 km/h po suficie. Skrzydla, podloga, dyfuzory, perfekcyjna precyzyjnie obliczona forma ktora jest symulowana i testowana w kanale aerodynamicznym decyduje podczas walki o zwyciestwie albo porazce. Nie mozna wygrac wyscigu jesli wszystkie rzeczy nie pasuja razem (silnik i aerodynamika). Po prostu trzeba posiadac dobry silnik i dobra aerodynamike.
7. dexter
*odpowiednio, ktora wynosi, jest wyhamowane
8. Haziaj
Efekt Venturiego wykorzystywany jest z powodzeniem w żeglarstwie gdy tworzy się zwężka pomiędzy głównym żaglem (grot), a żaglem pierwszym (fok) typu genua lub genaker, który to żagiel zachodzi niejako na grota tworząc zwężkę przyśpieszającą przepływ strugi powietrza.
Zaraz mi się przypomniał Adrian Newey, który dobrze wybrał studiując fizykę płynów, po czym został zauważony przez Heada na początku lat 90 i ściągnięty do Williamsa. Zdano sobie sprawę, że przyszłością w Formule 1 jest aerodynamika i trzeba projektować bolidy pod tym kątem, do czego znakomicie nadawał się doświadczony Adrian. A co z tego dalej wyszło wszyscy już wiemy ;-)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz