komentarze
  • 1. Mariusz_Ce
    • 2016-05-08 12:58:37
    • *.gdansk.vectranet.pl

    Tak,tak. Tylko taki Alonso po ostatnim wypadku nie wyszedł by z bolidu wogóle , gdyby doszło do tego do pożaru to wiadomo. .. Ogólnie nie pamiętam aby w ostatnim czasie któryś z tych "systemów" byłby przydatny. Nie dość, że brzydkie to, to kolejne "przecięcie jej" formule. Przeglosuja, wprowadzą, a nam przyjdzie przywyknąć ... niestety.

  • 2. Wymoderowano
    • 2016-05-08 13:19:15
    • Blokada
    • *.trustnet.pl

    Ciekawe czy ktokolwiek wpadnie na pomysł odwrócenia bolidu do góry kołami i przetestowania czasu ucieczki z takiej sytuacji, chociaż wiadomo że zwykle łączą się z tym większe uszkodzenia bolidu to chyba warto wiedzieć ile to zajmuje.

  • 3. veterynarz
    • 2016-05-08 15:27:59
    • *.dynamic.gprs.plus.pl

    @2 Oczywiście, że nie. Przecież robią to tylko po to, żeby POKAZAĆ, jacy to oni są bezpieczni.

  • 4. Michael Schumi
    • 2016-05-08 15:54:26
    • *.ip.euro.net.pl

    @2 Mogą więc przeanalizować czas wyjścia Pereza z jego wypadku w (bodajże) FP1 na Węgrzech z ubiegłego roku.

  • 5. Wymoderowano
    • 2016-05-08 18:23:06
    • Blokada
    • *.trustnet.pl

    @4 miałem na myśli test z zamontowaną już osłoną, bo tak jak zauważyłeś "testów" bez osłony z których mogą wyciągnąć średni czas było sporo.

  • 6. St Devote
    • 2016-05-08 19:29:41
    • *.static.korbank.pl

    Najlepiej niech zrobią crashtest na zasadach z wypadku Bianchiego. Zobaczymy ile zostanie z tej owiewki i jaka to wielka zmiana została osiągnięta po jej wprowadzeniu. W końcu to od tamtego nieszczęśliwego zdarzenia wrócił temat zamkniętych kokpitów.

  • 7. sliwa007
    • 2016-05-08 21:02:03
    • *.multi.internet.cyfrowypolsat.pl

    Przede wszystkim to jest ochrona przed elementami lecącymi na wprost bolidu, urwanymi kołami czy odłamkami. Inne serie wyścigowe pokazały jak duży jest z tym problem. W ostatnich latach w F1 urwane, czy też odkręcone koło to jest chleb powszedni, na szczęście nie było z tego powodu tragedii, ale kiedyś może być. I wtedy dopiero zacznie się nagonka na osoby decyzyjne, że kiedyś mogły ale nie wprowadziły dodatkowej ochrony.

    To rozwiązanie nigdy nie będzie doskonałe, bo takim może być jedynie zamknięty kokpit ale powiedzmy sobie szczerze, to jest krok milowy w kwestii ochrony głowy kierowcy.

    Czy F1 tego potrzebuje? Tu zawsze będą kontrowersje, ale myślę, że skoro można coś zrobić w tym kierunku to przynajmniej trzeba próbować.

  • 8. F1fan21
    • 2016-05-09 00:24:54
    • *.toya.net.pl

    7. Wiadomo, że ten element ma chronić przed odłamkami, urwanych kół tak często nie oglądamy, ponieważ chyba z 4 lata temu (albo coś koło tego) wprowadzili wzmocnione zawieszenie. Dobrym przykładem wytrzymałości jest wypadek Alonso w Australii - żadne koło się nie urwało i nie poleciało, chociaż wypadek był potężny. Teraz koło może odlecieć raczej tylko wtedy, gdy nie zostanie dobrze przykręcone w pitstopie.

    Zgadzam się jak najbardziej z tym, że jeśli nastąpiłby jednak taki wypadek (kierowca dostaje kołem), osoby odpowiedzialne za bezpieczeństwo pewnie by poleciały, tak samo jak reputacja F1. Z kolei w przypadku tych konstrukcji jedno mnie martwi. Na pewno zapewnia większe bezpieczeństwo kierowcom (chociaż jeśli koło uderzy w pędzący bolid, to mam wątpliwości - zwłaszcza w przypadku pomysłu Red Bulla). Zakładając, że jest to bardzo wytrzymała część i wytrzyma uderzenia koła, to czy przypadkiem siła uderzenia nie wystrzeli koła na jeszcze większą wysokość, taką, która pozwoliłaby przelecieć kołu nad barierami i potencjalnie zagrozić kibicom?

  • 9. Vendeur
    • 2016-05-09 00:36:59
    • *.dynamic.chello.pl

    Ludzie... Oglądacie F1 i nie znacie podstaw? Koła się nie urywają nie dlatego, że jest wzmocnione zawieszenie (co za bzdura), ale są na linkach. Nie raz było to widać podczas wypadku, gdy takie właśnie oderwane koło leci wraz z bolidem przymocowane za pomocą tejże właśnie linki.

  • 10. TrollMan
    • 2016-05-09 09:38:59
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Regulaminowe 5 sekund na opuszczenie kokpitu? Już w latach 60-tyvh ubiegłego wieku w samochodzie Bonda system mógł usunąć delikwenta w niecałą sekundę. Cieniasy.

  • 11. F1fan21
    • 2016-05-09 17:00:16
    • *.toya.net.pl

    Może faktycznie użyłem złych słów. Chodziło o to, że (teraz sprawdziłem) w 2011 wprowadzili dodatkową linkę zabezpieczającą wzmacniając cały system. Jeśli koło oderwie się od zawieszenia, to te linki trzymają je, by nie odleciało. Dlatego obecnie raczej mało prawdopodobne jest, aby koło oderwało się poprzez uderzenie.

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo