Verstappen zbiera krytykę za pierwszy wyścig sezonu
Max Verstappen po pierwszym wyścigu swojego drugiego sezonu startów w F1 po raz pierwszy zbiera tak liczne krytyczne opinie na temat swojej jazdy.W Melbourne Verstappen pokazał swój „prawdziwy wiek” mówił jednak komentator brytyjskiej telewizji, Martin Brundle, odnosząc się do rozpaczliwych próśb przez radio skierowanych do zespołu oraz jego kolizji z Carlosem Sainzem.
„To były pierwsze oznaki niedojrzałości jakie widzieliśmy ze strony Maxa” mówił mistrz świata z 1996 roku, Damon Hill.
Po wyścigu rozwścieczony Verstappen tłumaczył dziennikarzom, że przez cały czas był szybszy od Carlosa Sainza: „Byłem od niego szybszy cały czas, ale nic nie zostało w tej sprawie zrobione.”
Sam natomiast przyznał, że nie wie czy przepuściłby swojego kolegę z zespołu gdyby sytuacja była odwrotna.
Adrian Campos, były hiszpański kierowca F1, uważa że Holender nie powinien prosić o zamianę miejsc swojego zespołu na tak wczesnym etapie mistrzostw.
„Dzisiaj postrzegam pewnych kierowców jako płaczków” mówił dla radia Cadena Ser. „Trzeba zapracować na swoją pozycję na torze. Polecenia zespołowe w pierwszym wyścigu sezonu byłyby czymś niefortunnym, ale niektórzy przyzwyczaili się do tego.”
„Powiedziałbym Verstappenowi, aby przestał prosić o pomoc i podjął ryzyko na torze” dodawał Campos.
Dobrze znany kierowca wyścigowy i rodak Verstappena, Tom Coronel, również dołączył się do krytyki.
„Max był bardziej agresywny niż zazwyczaj i przez to popełniał błędy” mówił. „Zespół powiedział mu, że może wyprzedzić Sainza- to nazywa się ściganiem!”
komentarze
1. Sasilton
Podjął ryzyko i raz prawie nie wyeliminował siebie i Sainza.
2. orto
No co jest !!! Idol prawdziwych znawców F1 zbiera krytykę !! :-)
3. slawusdominus
A co tu się dziwić. Nie chcę nawet myśleć co ja wyprawiałem jak miałem 18 lat :)
Fakt jest taki że talent ma, ale brakuje dojrzałości. Jeszcze nie raz będzie krytykowany i doceniany.
4. pjc
Zespół zepsuł mu postój w boksie i przez to był w tym miejscu. Mnie akurat jego frustracja nie dziwi.
5. wro40i4
@4 no weź. Vettelowi też zepsuli pitstop a Hamilton nie chciał go potem przepuścić :)
6. michal39533
oj tak mi przykro z tego powodu. A z czego to zasłynął rok temu Max? Czy to nie ze wspaniałych manewrów wyprzedzania? To jaki problem wyprzedzić takiego Sainza skoro sam twierdził, że byłby kilometry przed nim w normalnych okolicznościach? Młody chciałby żeby wszyscy mu zjeżdżali z drogi a tak dobrze nie ma :D
7. Wymoderowano
Pewnie wiedział mały gnojek, że dostanie w domu wpierdziel od ojca, że przyjechał na metę za Carlosem.
8. St Devote
Verstappen zamiast ujadać przez radio powinien był się zabrać za wyprzedzanie i tyle. Trochę mu sodówka odbiła po pierwszym sezonie i teraz najwyraźniej wydaje mu się, że został numerem 1 w zespole. Sainz na szczęście wyciągnął wnioski i teraz nie ma zmiłuj się, tylko trzeba walczyć o wszystko na torze. Mam tylko nadzieję, że to nie będzie kosztem podwójnego DNF bolidów STR.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz