Lauda: Ferrari wyrównało już osiągi naszego silnika
Niki Lauda twierdzi, że zespół Ferrari w tym roku zniwelował do zera przewagę zespołu Mercedesa wynikającą z mocniejszej i bardziej efektywnej jednostki napędowej.„W tym roku, aby wypaść lepiej niż Ferrari musieliśmy wykonać ogromny postęp” mówił Lauda w wywiadzie dla magazynu Autosprint. „Od kiedy wdrożyli oni poprawiony silnik na torze Monza, powiedziałbym, że zrównali się z nami pod względem mocy i efektywności.”
„Przewaga 20 KM jaką mieliśmy prysła. Teraz jesteśmy na tym samym poziomie: jesteśmy tego pewni, gdyż mamy dobry punkt odniesienia.”
Lauda posunął się także do stwierdzenia, że przyszły sezon położy kres dominacji jego zespołu, ale trzeba wziąć pod uwagę, że mniej więcej w podobnym tonie wypowiadał się także rok temu.
„Sytuacja zmieni się w sezonie 2016, gdyż w F1 nie można długo utrzymywać przewagi technologicznej” mówił. „Wiem, że inni mogą nas dogonić. Gdy wykorzystuje się do granic możliwości regulaminy, ciężko jest dokonać dużego postępu, a to ułatwia pracę ekipom znajdującym się za nami.”
komentarze
1. Kalor666
Gadka szmatka dla uśpienia uwagi przeciwnika
2. Jahar
Trochę gadka szmatka a trochę nie. Zobacz jakie tempo miał Vettel w Meksyku jak znalazł się pomiędzy 2 Mercedesami. Jechał wtedy niemal identycznie.
3. bagat
Ja Ferrari nie kibicuję. Nie są wcale tacy najlepsi a traktuje się ich jak bogów od wielu lat. :P
4. ekwador15
@2 - miał wtedy świeższe opony.
5. Skoczek130
Chciałbym, aby tak było, ale musimy jeszcze troche poczekać. :)
6. fanAlonso=pziom
a może to inni się poprawią bo obu ekipom trudniej będzie się poprawić ?
7. Blazefuryx
Po tempie i wynikach Mercedesa wyraźnie widać, że Ferrari w kwestii silnika wciąż traci bardzo wiele. Mało tego, można zauważyć, że Mercedes zawsze starać się ukrywać swoje prawdziwe tempo i w rzeczywistości potrafiliby być jeszcze szybsi o te 0.5 - 1 sekundę na okrążenie.
8. ciwic
Dziadek Lauda sadzi kit. MB zawsze ukrywa prawdziwe tempo. Zresztą w najgorszym wypadku koncern położy kilkadziesiąt mln € i Ferr będzie pozamiatane.
9. Blazefuryx
8. Obawiam się, że kilkadziesiąt milionów nie wystarczy, aby całkowicie zdeklasować Ferrari, o ile jest to w ogóle możliwe. Zresztą nawet Mercedesowi nie opłaca się, aby, aż TAK dominować.
10. dexter
Jest tak duzo roznych czynnikow ktore nie tylko zwiazane sa z samym autem, ale takze z torem wyscigowym, ze ciezko jest z gory powiedziec czy opisac kto jest szybszy. Mercedes moze Ferrari, Ferrari moze Mercedes. Kto to wie, kto to wie?
Duzo jest roznych faktorow np. faktor ciezaru, jakosci paliwa, spalanie, sila docisku, przyspieszenie, trakcja, jazda w „czystym“ powietrzu (poniewaz auto musi potrafic „zle“ zawirowania powietrza przeksztalcic w „dobre“ powietrze tzn. wiry powietrza uzyc jako srodek przeciwko innym zawirowaniom etc. etc.) Dodatkowo dochodzi caly management energii elektrycznej. A to dokladnie znaczy ze 120 kW musi zostac na calym okrazeniu odpowiednio rozprowadzone. Ale, na jednym okrazeniu bolid F1 nie moze pociagnac wiecej niz 4 MJ z akumulatorow, a przy tym nie moze wyciagnac za jednym razem wiecej niz 163 KM. Czas okrazenia uzalezniony jest zawsze od predkosci ktora jest uzyskana na wierzolku i na wyjsciu z zakretu. A wierzcholek zakretu nikiedy zaleznie od auta moze byc rozny. Taka niewielka rzecz, a jednak robi roznice, poniewaz tam gdzie jeden kierowca osiagnie swoja najwolniejsza predkosc na torze, drugi kierowca bedzie juz stal na gazie i przyspieszal. Pozniej zaleznie od rozwoju i mocy silnika predkosc na prostej moze sie wyrownac. Maksymalna moc potrzebna jest zawsze na poczatku, czyli na pierwszej jednej trzeciej dlugiej prostej. Tam kierowca musi stac na gazie z pedalem wcisnietym do podlogi. Ostatnie dwie trzecie prostej mozna odposcic poniewaz na wykrecanym czasie sie to nie odbije. W F1 przy dzisiejszym momencie obrotowym silnika kierowca bardzo mocno musi uwazac, poniewaz naciskajac na gaz tyl bolidu natychmiast ucieka.
Jazda takim bolidem po torze wyscigowym .wyglada nastepujaco: gaz wcisniety do podlogi albo z calej sily nacisniety hamulec. I tak nonstop na przemian. W F1 dodatkowo nie ma kontroli trakcji, to nie jest pojazd z napedem na 4 kola. Takze, ja przed tymi chlopakami sciagam czapke z glowy, poniewaz patrzac czasami na nagrania z cockpitu, co oni za kierownica niekiedy wyprawiaja, jaka chirurgiczna prace odwalaja - to jest dla mnie bardzo duzy kunszt. A troche wiem, o czym mowie.
Przewaznie po predkosci maksymalnej na prostej mozna na oko cos wywnioskowac. Oczywiscie, dzisiaj zespoly dzieki danym GPS oraz z telemetrii sa przezroczyste jak szklana szyba. Normalnie, zespoly chronia swoje dane jak najwiekszego skarbu na swiecie. Aby dokladnie wiedziec kto jest szybszy, kto ma wieksza moc itd. itp. trzeba by bylo porownac tzn. nalozyc na siebie dane Mercedesa i Ferrari. Fakt, zespoly miedzy soba prowadza takie szpiegostwo, ze dla laika trudno to sobie wyobrazic. Amerykanska National Security Agency sie kryje.
Jedno jest pewne, na najdluzszym torze w kalendarzu F1, 4 MJ mocy elektrycznej nie wystarczaja aby na calym okrazeniu mozna bylo boostowac. Np. w Spa Mercedes jedzie na odcinku 640- metrowym Pouhon na 7 biegu. Jeszcze nigdy auto z wyscigowa jednostka napedowa nie musialo tak nielicznie zmieniac biegow.
W Meksyku po 5 okrazeniach Mercedes zaczynal pomalu odjezdzac. Na 46 okrazeniu przewaga Mercedesa wynosila 31 sekund. Nawet po przygodzie z samochodem bezpieczenstwa gdzie cala stawka zostala razem Mercedes wypracowal sobie 27 sekund przewagi na samochodem Williamsa. W ostatnich 14 okrazeniach przewaga wzrosla do ok.13 sekund. W kwalifikacjach jednak Sebastianowi zabraklo tylko 0,370 sek. do PP. A to oznacza, ze podskakujacy koniczek z Maranello skrocil strate prawie o polowe do ciemnej strony mocy ze Stuttgartu ktora polyka wszystko co stoi na przeszkodzie. W Mrcedesie moc silnika zawsze idzie w parze z rozwojem paliwa ktore tankuja. Pod tym wzgledem Petronas ma wolna reke i moze robic co sie podoba.
PS. Dla zaciekawionych - granica przeplywu paliwa ktora w F1 lezy przy 100 kg/h i 100 kg. na calym dystansie wyscigu rzadko jest do konca wykorzystywana, poniewaz przez zespoly chetniej oszczedzane sa kilogramy, niz dodatkowy zatankowany litr paliwa na pokladzie bolidu.
11. dexter
*Nawet po przygodzie z samochodem bezpieczenstwa gdzie cala stawka zostala razem scisnieta...
12. seba1b
dexter lubię czytać twoje komentarze bo ty jako jeden z nielicznych zawsze coś mądrego napiszesz.
13. seba1b
Powiedz gdzie ty się tyle o F1 dowiedziałeś?
14. hubos21
ciwic
skoro to takie proste że wystarczy dołożyć kilkadziesiąt mln EUR to dlaczego nie zrobili tego wcześniej, tj. sezony przed zmianą przepisów?
15. Skoczek130
@seba1b - poszperaj w internecie... ale trzeba znać w miarę dobrze obcy język, by można było z przyjemnością "łapać" tą wiedzę. ;)
16. slawusdominus
@15
A mnie się wydaje że wiedza dextera pochodzi nie z internetu tylko z praktyki.
17. MacGyver
Lauda twierdzi, że Mercedes miał od początku sezonu tylko 20 KM więcej niż Ferrari?
18. dexter
Widze, ze pewien uzytkownik tutaj na portalu jak zwykle nie potrafil nawet wytrzymac do momentu az osoba do ktorej adresowany jest post sama odpowie na pytanie. Za to „perfekcyjnie“ potrafi ocenic wszystko i wszystkich, nawet obca osobe ktora tutaj na portalu jest aktywna i stara sie w bardzo prosty sposob pewne rzeczy z Motorsportu wytlumaczyc. Szczytem wszystkiego jest sam fakt, ze uzytkownik nie zna mnie osobiscie, ale na temat mojej skromnej osobowosci wie wszystko. Tak sie na boku zapytam - czy to jest jeszcze normalne? I kto takich rzeczy dzis uczy?
Pytania bylo do mnie zadresowane, dlatego tez pozwole sobie osobiscie odpowiedziec.
„dexter lubię czytać twoje komentarze bo ty jako jeden z nielicznych zawsze coś mądrego napiszesz“
Na poczatku, dziekuje
„Powiedz gdzie ty się tyle o F1 dowiedziałeś?“
Nie gniewaj sie @seba1b, ale wczoraj bylem czyms innym zajety, dlatego nie odpisalem.
Dla zaspokojenia ciekawosci odpowiem na pytanie ktore regularnie sie tutaj pojawia.
Od najmlodszych lat jak pamietam zawsze interesowala mnie motoryzacja i technika, a dokladniej mowiac zawsze interesowaly mnie samochody i rozne wyscigi. Ale, na samym poczatku intesewolalo mnie wszytko co ma cztery kolka. W pozniejszym wiekiem przyszla fascynacja technika - ktora m.in. trwa do dzis. Taka ciekawostka z mojego zycia: nigdy przykladowo nie interesowaly mnie motocykle. Nie wiem, ale ja zamiast motocykla zawsze wolalem wsiasc np. na rower i sobie na rowerze pojezdzic. Choc, gdyby ktos tutataj cos ciekawego o wyscigach motocyklowych napisal - z duza checia poczytam. Jako mlody lebek nie raz mialem okazje usiasc sobie z ojcem na torze trzymajac stoper, pisak i kartke papieru w rece. Lubilem ogladac jak samochody wyscigowe z wielkim przerazajacym halasem smigaja kolo nosa i zapisywac wykrecane czasy.
Kiedys nawet na stacji benzynowej w Kerpen mialem okazje spotkac i porozmawiac z mlodziutkim jeszcze Michaelem Schumacherem ktory jezdzil juz w Benettonie. Pamietam do dzis, jak przyjechal na stacje Fordem Mondeo (teraz juz dokladnie nie wiem, czy byl to ciemnozielony czy granatowy kolor). Stary kon ktory twardo stapa po ziemi, ale sygnature Michaela Schumachera mam zachowana do dzis. Lata pozniej do zbioru doszedl jeszcze jego oryginalny kask. Ale, ile to juz bylo lat temu...
Ogolnie mowiac motoryzacja, technika, wyscigi, samochody... ale tez design - to nie tylko moja pasja. Reszta, to juz sa bardziej prywatne rzeczy, ktore zostawie dla siebie. Mysle, ze tym wpisem zadowolilem tutaj wszystkich. Co najwazniejsze - mysle, ze w przyszlosci nie bede musial sie juz „glupio“ tlumaczyc, poniewaz takie wpisy nic do tematu nie wnosza, a mi osobiscie tylko tez zabieraja czas.
Pozdr.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz