Alonso nie ukończył trzeciego wyścigu z rzędu
Zespół McLarena od samego początku wizyty w Montrealu wiedział, że będzie to dla niego trudna próba. Problemy kierowców z kwalifikacji były również kontynuowane podczas wyścigu. Fernando Alonso po raz trzeci z rzędu nie ukończył wyścigu co przytrafiło mu się po raz pierwszy w karierze. Podobny los spotkał Jensona Buttona, którego auto wytrzymało na torze 11 okrążeń więcej niż Hiszpana.„To był oczywiście bardzo trudny dzień, jeszcze trudniejszy dla mnie gdyż startowałem z ostatniego pola i musiałem odbyć karę przejazdu przez aleję serwisową w ciągu trzech pierwszych okrążeń. Wypadłem wtedy z sekwencji, liderzy zdublowali mnie, zjechałem do boksów na zmianę kół i ponownie zostałem zdublowany.”
„Jednym z naszych największych zmartwień dzisiaj było oszczędzanie paliwa. Dodatkowo straciliśmy trochę temperatury w oponach. Mimo to nasze tempo na miękkiej mieszance opon było całkiem dobre.”
„Domyślam się, że ludziom jest łatwo spojrzeć dzisiaj na wyniki i stwierdzić, że mamy zły sezon, ale nie w tym rzecz. Od pierwszego wyścigu wykonaliśmy ogromny postęp. Zdarzają się trudne dni, a dzisiaj bez wątpienia był jeden z nich, ale tak to już jest gdy zaczyna się nowy projekt od zera. Cały czas tracimy bardzo dużo do innych ekip pod względem rozwoju jednostki napędowej, a nawet filozofii projektu naszego bolidu. Niemniej jeżeli nie weźmie się tego na klatę na początku sezonu z tak nowym projektem, nigdy nie będzie się w stanie nawiązać walki z czołówką.”
„Dzisiejszy dzień był bolesny, ale jak do tej pory w każdym wyścigu sezonu robiliśmy postępy z wyjątkiem dzisiejszego dnia. Układ tego toru musiał być dla nas ciężki, ale miejmy nadzieję, że powrócimy w Austrii, gdzie czekać będą nas nowe zmiany w aucie.”
Fernando Alonso, DNF
„Oczywiście jestem rozczarowany, że nie ukończyłem wyścigu po raz trzeci z rzędu. Straciłem moc i musiałem zjechać do boksów. Było po wszystkim. Z całą pewnością musimy coś poprawić- znamy sytuację, ale musimy teraz pracować ciężej niż kiedykolwiek, gdyż chcemy ją zmienić bardziej niż kiedykolwiek indziej. Poprawki, które planujmy na kolejne wyścigi wydają się racjonalne, więc dostrzegam pozytywy. Uważam, że musimy wykazać się cierpliwością i kontynuować niezwykle ciężką pracę.”
„To był trudny weekend dla Jensona i dla mnie. Mieliśmy problemy w sobotę i nie ukończyliśmy wyścigu. Miejmy jednak nadzieję, że wyciągnęliśmy z tego lekcję. Dobrze przynajmniej że takie problemy przytrafiają się nam teraz a nie, gdy jesteśmy konkurencyjni. Jeżeli pewnego dnia będziemy walczyli o podium lub wygraną i przytrafi nam się taka awaria, będzie ona bolała jeszcze bardziej niż obecne. Tak więc jak już powiedziałem, wyciągamy ważne lekcje z każdego weekendu i stopniowo składamy wszystko do kupy.”
komentarze
1. Mijok
Katastrofa jednym slowem
2. Jahar
Alonso to jednak dobry biznesmen. Bierze ogromną kasę a już w połowie wyścigu może sobie pójść do boksu na porządny fotel i oglądać resztę wyścigu w klimatyzowanym pomieszczeniu zamiast w tej niewygodnej klatce którą dysponuje.
3. dexter
@Jahar
W takiej sytuacji nie ma sensu czekac do konca wyscigu. Jak najszybciej zalatwia sie sprawe z inzynierami tzn. analizuje sie szybko glowne punkty wyscigu i pakuje manatki do auta. Auto podjezdza pod helikopter ktory transportuje kierowce na lotnisko, gdzie czeka juz zatankowany wlasny Jet. Kierowca wchodzi na poklad i odlatuje do domu lub w innym kierunku. Przez kilka godzin lotu ma tyle czasu, ze spokojnie jeszcze raz w glowie moze przeanalizowac sobie rozne rzeczy.
4. Jabba1979
Oni gadają takie same bzdury jak nasi politycy. Są w duuuupie, a twierdzą że jest super.
5. Reseller
Ciekawe, czy w kontrakcie ma wpisaną możliwość wyjścia z McKatastrofy po tym sezonie? Tylko dokąd?
No chyba, że wylatuje Kimi w jego miejsce wchodzi Bottas, zwalnia się miejsce w Williamsie, na drugi fotel obok Massy wsiada Rosberg, który będzie miał już dość zabawy z Wolfem i Hamiltonem, zwalnia się miejsce w Mercedesie na które trafia Alonso, RB kupuje udziały w F1 i zwija swój podstawowy team Toro Rosso przemianowują na RB w niezmienionym składzie, dalej Manora kupuje Renault i za kółka wsadzają Hulka i Magnussena; Button zostaje w McHondzie a drugi fotel dają Groszkowi. :-)
6. wheelman
@ 5. Reseller Bernie umiera a Todt z kumplami przywraca V12... Kuhwa, obudź się :D
7. fanAlonso=pziom
już po monaco pisałem że nie ma szans że dojadą w komplecie i podejrzewam ze w austrii będzie to samo
8. Reseller
@6. wheelman, rozbudzasz moją wyobraźnię :-)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz