Grosjean wziął winę na siebie i przeprosił Stevensa
Weekend w Montrealu był dla zespołu Lotusa bardzo udany, choć mogło być jeszcze lepiej. Pastor Maldonado pewnie zdobył swoje pierwsze punkty w tym sezonie na metę wjeżdżając na 7 pozycji, podczas gdy Romain Grosjean był na dobrej drodze do jeszcze lepszego wyniku, jednak podczas dublowania Willa Stevensa uderzył w jego bolid. Francuz dostał od sędziów za swój manewr karę pięciu sekund. Mimo iż początkowo wydawał się oburzony jazdą młodego Brytyjczyka, po wyścigu przyznał, że w pełni ponosi odpowiedzialność za incydent i przeprosił go, nawiązując chyba do swojego pouczania Maxa Verstappena sprzed wyścigu.„Dobrze dla zespołu, że oba bolidy przekroczyły metę w punktach. Niestety bolid nie był tak mocny jak w kwalifikacjach, ale i tak mogłem naciskać. Jeżeli chodzi o ruch na torze może być tutaj czasami ciężko i kilka razy byłem wstrzymywany mimo niebieskich flag. Sądziłem, że wyprzedziłem Manora, ale szybko okazało się, że jeszcze nie. To była w pełni moja wina i przepraszam za to. Jako kierowca nigdy nie przestaję się uczyć.”
Pastor Maldaodno, P7
„W końcu znaleźliśmy się w strefie punktowej! Jak już zaczęliśmy zdobywać punkty sądzę, że mamy potencjał, aby dalsza część sezonu była dla nas wspaniała, gdyż mamy dobre tempo. To był dobry wyścig. Musieliśmy zjechać do boksów dość wcześnie, aby zyskać pozycję nad Nico Hulkenbergiem, co nieco skomplikowało późniejszą część wyścigu, podczas której nie mogłem się bronić. Cieszę się z zespołem, że oba bolidy znalazły się dzisiaj w punktach. Mam nadzieję, że będziemy to kontynuowali.”
komentarze
1. Klocuch12
Crashtor tym razem spokojnie :D
2. przesio
HE HIT ME !
3. Lotuss
w sumie głupi ale kosztowny błąd :D
4. gonzir
Romain podnosi średnią wypadków za Pastora. Jak to mówią "wszystko pozostaje w rodzinie (teamie)"
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz