komentarze
  • 1. dexter
    • 2015-05-20 12:21:20
    • *.4.106.139

    Wreszcie bedzie panowal spokoj zarowno po stronie pracodawcy jak i pracobiorcy, poniewaz to juz bylo denerwujace.

    Hamilton moze sie cieszyc, poniewaz przez nastepne 3 lata 120 Mln. Euro powedruje na jego konto. Lewis wywalczyl prawie 40 Mln. Euro na sezon (w tym wliczone wszystkie bonusy).

    Teraz Lewis moze stanac obok Sebastiana Vettela jako najlepiej zarabiajacy kierowca F1.
    Ponoc Hamilton bedzie mogl wszstkie jego zwycieskie samochody oraz trofea zachowac we wlasnej kolekcji (zazwyczaj trofea przechodza na wlasnosc zespolu i sa wystawione w fabryce).

    Ponadto udalo mu sie wynegocjowac wszystkie prawa autorskie dotyczace jego zdjec. (kiedys podobne umowy podpisywal David Beckham) A takie prawa gwarantuja rocznie dziesiatki milionow Euro. Najwazniejsze ze Lewis nie musi sie pieniedzmi z nikim dzielic, poniewaz mieszka w Monaco (bez podatku) i z drugiej strony to pierwszy jego taki kontrakt bez zadnego managera ktory kasuje 13-20% z kazdego zarobionego Euro (jedynie jego rodzinna pani adwokat brala udzial w negocjacjach) - Gratulacje!

  • 2. 6q47
    • 2015-05-20 15:22:41
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Zarobki jak w powiesci s-f.

    Takie zarobki są nieco przesadzone. Przecież nie naraża życia jako kierowca na wzór dawnych Mistrzów... a i w onych czasach Mistrzowie nie zawsze mieli do dyspozycji stosowną gażę.
    Wielu z dawnych kierowców nie mogło związać końca z końcem, a np. Senna deklarował jazdę w Williams'ie - okres śmiertelnego wypadku - że dla takiego zespołu może jeździć niemal za "darmo". Czyli za kwotę tak małą jak wielki był prestiż Williamsa.
    A dzisiaj?

  • 3. mazur81
    • 2015-05-20 18:18:07
    • *.play-internet.pl

    @2 6q47

    Czemu przesadzone? Zobacz ile zarabia pan Tiger Woods za machanie kijem do golfa... A jego jedynym ryzykiem jest to, że niechcący walnie się tym kijem w czachę. Trudno tu porównywać stopień trudności obydwu dyscyplin, ale przecież nie to się liczy. Liczy się medialność i to, w jakim stopniu sponsorzy zdołają na bazie danego ludzika wypromować swoją markę.

  • 4. MarTum
    • 2015-05-20 20:30:04
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    2. Ciągnie się tyle ile się da. Nie ma miejsca na czułości w tym biznesie.

  • 5. dexter
    • 2015-05-20 21:07:17
    • *.4.106.139

    Witaj 6q47 !!

    Jak tam zdrowie? Ja akurat wrocilem z winiarni z ciekawa butelka wina i siedze sobie teraz przy biurku. Komputer mam wlaczony (jeszcze kilka spraw do zalatwienia) i prawie chcialem sobie lampke nalac... Patrze, a tu niespodzianka Ty 6q47 jestes na stronie :)

    Wiesz, czy to jest duzo, czy malo... wazne jest ze taka suma wkalkulowana jest w koszta ;))
    A tak na powaznie: odnosnie gazy Hamiltona sadze ze stosunek ceny do wartosci jest absolutnie uzasadniony. Kiedys nawet cos nabazgralem pod newsem z 2015-03-09: „Brytyjskie media łączą Hamiltona z Ferrari“. Post nr. 6 oraz 14.

    Dzisiaj zyjemy w troche innym swiecie i nie mozna porownac tego co bylo kiedys. Globalizacja i komercjalizacja dawno dawno temu polknely zawodowy swiat sportu - m.in. tez dlatego takie gaze sa mozliwe. Po prostu „tort“ jest wiekszy :)

    Przyznym szczerze, ze nie bardzo chce mi sie wierzyc w oficjalne deklaracje Senny, poniewaz w tamtych czasach bylo tak samo jak dzisiaj (tylko ze malo sie o tym mowilo). Oczywiscie, tak duze sumy nie byly wyplacane, poniewaz sport nie byl jeszcze tak komercyjny. Ale, znani sportowcy na swiecie zawsze byli milionerami.

    Szczerze mowiac w F1 dopiero Schumacher pojechal po bandzie. Wycignal ok. 650 Mln. Euro (wyplata podstawowa, premia, reklama, merchandising itd.) Niektore zrodla mowia nawet: 1 miliard Euro.

    Mozna wejsc sobie na strone „Forbes“ i zobaczyc ile najlepszym sportowcom, czy przedstawicielom show-biznesu na swiecie sie placi. Najbardziej znani aktorzy zarabiaja po 90 $ Mln. - za jeden film! Nie daj Boze jeszcze udzial z obrotu kinowego dojdzie, a takie umowy dzisiaj sie podpisuje ;) Najwieksze gwiazdy sportu zarabiaja w Stanach Zjednoczonych 70-80 $ Mln. na rok.

    Patrzac na to ile zarabiaja wiekszosciowi udzialowcy duzych przedsiebiorstw motoryzacyjnych notowanych na gieldzie np. rodzina Klatten (grupa BMW) dostaje co roku tylko z samych udzialow, czyli akcji: 750 Mln. Euro na konto wyplacone.
    Ferdinad Piech ktory po 23 latach opuscil koncern VW posiada pakiet akcji wartosci 21 miliardow Euro!

    Sam Mercedes-Benz w roku 2014 wypracowal zysk z dzialalnosci operacyjnej ebit (earnings before interest and taxes): 10,1 miliarda Euro (8 miliardow w 2013). W sumie obroty w 2014 wzrosly o 10% na 130 miliardow Euro. Takze wyplata Hamiltona (40 Mln.Euro na sezon) ktory tyle daje do koncernu jest moim zdaniem jak najbardziej uzasadniona.

    Na moim biurku czesto leza czasopisma „Manager Magazin“, „Capital“ etc. Ostatnio wpadl mi w oko artykul na temat ile dzisiaj trzeba zaplacic w Nowym Yorku na Mahattanie za wlasne mieszkanie: 13 Mln.-23 $ Mln. to jest srednia cena, bo do gory nie ma granic. Ostatnio zostalo sprzedane mieszkanie za ponad 100 $ Mln. Na rynku nieruchomosci w Nowym Yorku panuje znowu ogromny boom. Mieszkania ktore byly budowane podczas kryzysu w 2009 roku dzisiaj sa gotowe na sprzedaz (w 80% wysprzedane). Za mieszkanie 5 pokojowe trzeba zaplacic $ 60.000 na miesiac i to bez dodatkowych kosztow. I jeszcze jest ogromna kolejka, aby takie dostac!

    Dzisiaj mlodzi ludzie posiadajacy udzialy firm z branzy internetu zongluja na rynku globalnym takimi miliardami $, zarabiaja tyle pieniedzy, ze glowa od liczenia moze rozbolec.

    Takze suma 40 milionow Lewisa Hamiltona jest relatywna... Dobrze ze Mercedes nie ma takich 10 Hamiltonow ;))

    PS. Tak tylko na boku: ostatnio czyli w latach 2012-2014 udzialowcy CVC wyplacili sobie cash ze sprzedazy akcji oraz dywidendy: 3,4 miliarda dolarow.

    No, to na zdrowie 6q47, bo mi juz winko pomalu wyparuje ;)

    Pozdr.

  • 6. orto
    • 2015-05-20 21:18:25
    • *.play-internet.pl

    Gaże z naszego punktu widzenia są urojone czy absurdalne. Nie próbujmy przeliczyć tego "po swojemu" :-) Zwariujemy. Ktoś żąda konkretnych pieniędzy i je otrzymuje. Znaczy się z jakiegoś powodu jest wart tych pieniędzy. Myślę, że płacący nie cierpi z tego powodu i...liczy...ile na tym zarobi. To jest i rynek i biznes. A my? Popuśćmy wodze fantazji, weźmy łyk winka czy piwa i...ekscytujmy się dalej :-)

  • 7. 6q47
    • 2015-05-21 07:31:50
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    5. dexter
    Witaj ))
    Na zdrowie pomimo dużej odległości pomiędzy kielichami:))
    Ja wiem, ze ostatnie lata i wiele dyscyplin zanurzone jest w forsie po same uszy.
    Senna wypowiadał te słowa pod koniec pobytu w McLarenie, chyba tuż przed przejsciem do Williamsa. Zapewne chciał podkreślić, że ma wielki szacunek dla dokonań Williamsa i chętnie bedzie dla nich jeździł nawet za niewielką sumę. Wtedy był w stanie tak uczynić :)

    To był przedruk z niemieckiej prasy w gazecie wydawanej u nas na ich licencji.
    Pozdr.

  • 8. dioralop
    • 2015-05-21 10:56:34
    • *.78.85.153

    Nie ma co mówić. Facet ma łeb do interesów.

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo