Poprawki Ferrari nie do końca sprawdziły się w Katalonii
Zespół Ferrari z dużymi nadziejami przybywał pod Barcelonę jednak zakrojone na szeroką skalę poprawki SF15-T niewiele pomogły w rywalizacji z potęgą Mercedesa. Sebastian Vettel po raz kolejny uzupełnił tylko podium, okupowane przez kierowców Mercedesa. Kimi Raikkonen po przygodach przez cały weekend, ostatecznie finiszował na piątej pozycji.„Podsumowując uważam, że trzecia lokata jest wszystkim co mogliśmy zdobyć z takim tempem. Nie uważam, że było coś źle. Myślę, że to był splot wielu rzeczy i prawdopodobnie w tym tygodniu nie byliśmy najbardziej konkurencyjni, ale wierzę, że działo się tak bardziej za sprawą warunków aniżeli czegoś złego z bolidem. Z jakiegoś powodu nie udało nam się odnaleźć takiego samego rytmu jak podczas ostatnich dwóch wyścigów, ale jestem pewny, że w kolejnych kilku wyścigach powrócimy mocniejsi. Jeżeli chodzi o strategię, zdecydowaliśmy się na dwa postoje, gdyż sądziliśmy, że będzie to najlepszy wybór na wyścig: musimy być sprawiedliwi i przyznać, że Mercedes był dzisiaj najlepszym zespołem. Uważam, że zmierzamy w dobrym kierunku. Wiemy, że mamy stratę, ale walczymy aby ją zmniejszyć. Niestety podczas tego wyścigu nie udało nam się dokonać dużego postępu, ale jestem pewny, że wkrótce się to nam uda.”
Kimi Raikkonen, P5
„Ogólnie to był trudny weekend, ale nie stanowił on katastrofy. Wiele się nauczyliśmy. Podczas wyścigu zyskaliśmy kilka pozycji, ale niezbyt dobrze czułem się w bolidzie, gdyż mocno się ślizgał. Poza tym byliśmy w stanie dogonić Williamsa, ale bardzo ciężko było go wyprzedzić: mają szybkie auto na prostych, a gdy tylko jedzie się za nimi, nasz bolid zaczyna mieć problemy, znacznie większe niż gdy jedziemy za innymi dublowanymi autami. Jeżeli chodzi o mój wybór powrotu do starej specyfikacji auta, uważam że było to dobre dla nas wszystkich, gdyż mogliśmy porównać je na torze a ja byłem przygotowany na ryzyko jakie się z tym wiązało. Być może lepiej bym pojechał z tymi nowymi częściami, ale teraz przynajmniej jesteśmy tego pewni. W kolejnych wyścigach musimy robić lepszą robotę i potrzebujemy czystszych weekendów, bez żadnych problemów, nawet tych najmniejszych, aby upewnić się ,że wszystko dobrze pracuje. Wiemy gdzie musimy się poprawić.”
komentarze
1. versus666
Wiadomo chciało by się lepiej i więcej,ale i tak nie ma co narzekać, bo w porównaniu z zeszłym sezonem jest ogromna poprawa piąty wyścig piąte podium w tym jedna wygrana. Trzeba kibicować i trzymać kciuki by było jeszcze lepiej:)
2. viggen
Do tych wszystkich co wczoraj pisali głupoty.
Kimi zdecydował się na starszy bolid, ponieważ z danych nie był pewny tempa wyścigowego a w piątek niewiele z tego wiedzieli, co przywieźli na Hiszpanie. W końcu - Kimi się zdecydował zostać przy starym bolidzie a Vettel przy nowym. Mieli z tego więcej danych na następne wyścigi ile z nowego pakietu mają zysku.
Swoją drogą, w Q2 Kimi miał lepszy czas jak w Q3 co oznacza, że Fin dał ciała w kwalifikacjach i mógł mieć o co najmniej 0.3-0.5s czas lepszy.
3. Del_Piero
Wygląda na to, że nie trafili z decyzją. Może gdyby Kimi nie zawalił kwalifikacji to zająłby te 4 miejsce bo to jest teraz powinność Fina. Czekam na kolejny wyścig. Myślę, że w Monaco Ferrari namiesza. Alonso był 4ty a Kimi byłby na podium gdyby maruder nie przebił mu opony. Liczę na błyskotliwy start Raikkonena jak rok temu. Vettel robi dobrą robotę w Ferrari. Trzeba przyznać, że to nie jest przypadkowy kierowca. Jeśli Ferrari będzie się rozwijać to Niemiec może zostać mistrzem bo nie wiem czy Raikkonen potrafi jeszcze nawiązać walkę o tytuł bo póki co jedzie solidnie z drobnymi przebłyskami jak w Bahrajnie lub kapitalna pogoń w Malezji.
4. Jahar
@2.
To co symulatora nie mają aby nie wiedzieć, która wersja bolidu jest szybsza? Kimi jak zwykle nie umiał przywyknąć szybko do nowej specyfikacji i całe szczęście chyba przegrał kontrakt z Bottasem, który go dzisiaj przycmil w słabszym Williamsie. Oprócz startu to Kimi nic dzisiaj nie pokazał, nie pierwszy raz zresztą. Ochotniczy tester dla Vettela.
5. xeoteam
Trzeba przyznać, że start bardzo dobry wykonal Kimi ale tylko start
Potem tylko rzemiosło solidnego kierowcy. Patrząc na opinie o Kimim według znanych nam tu sławetnych komentatorów tego portalu powinien walczyć o podium , a wyszło jak zawsze...
6. Kimi Rajdkoniem
@4. Korelacja danych pomiędzy symulacją a rzeczywistością od dawna jest problemem Ferrari
7. rally78
Co do kwalifikacji to Kimiemu spalił się jeden komplet opon tych szybszych w kocach i nie miał ich już na Q3 to coś musiał stracić.
8. viggen
@4
Gadasz jak potłuczony
"To co symulatora nie mają aby nie wiedzieć, która wersja bolidu jest szybsza? "
Symulacja to nie wszystko. W symulacji mogło wyjść na pewno szybkość bolidu ale co dalej? Wg informacji z zagranicznych portali bolid Ferrari miał zmiany na poziomie ok 70%. 3/4 bolidu jest nowego. Raikkonen nie był przekonany co do tempa wyścigowego, bo tu głównie polegało na tym na ile można gospodarować oponami.
"Kimi jak zwykle nie umiał przywyknąć szybko do nowej specyfikacji i całe szczęście chyba przegrał kontrakt z Bottasem, który go dzisiaj przycmil w słabszym Williamsie"
Znowu trollujesz. A Alonso wygrał z Maldonado w słabszym Williamsie w 2012r? Również nie. To specyfikacja tego toru. A Hamilton wyprzedził Vettela na torze czy poza torem - czyli w boksach?
"Oprócz startu to Kimi nic dzisiaj nie pokazał, nie pierwszy raz zresztą."
Tak, tylko Alonso wyciągał 200% z bolidu i zawsze najlepiej startował i był kierowcą każdego wyścigu.
Jak czytam takie wypowiedzi, to aż mi żal mojej klawiatury na pisanie. Jeżeli nie lubisz Fina to zachowaj sobie te głupie wypowiedzi dla siebie.
@5 Nie zawsze da się dojechać na podium, tym bardziej, że tempo wyścigowe dzisiaj Ferrari było słabe.
9. jogi2
Kimi jechał dobrze ,a nawet bardzo dobrze .gdyby startował z 4 pozycji to na mecie byłby przed Vettelem
Także stary pakiet był dobry na tempo wyścigowe
10. sliwa007
1. versus666 ja to widzę inaczej, właściwie to niewiele się zmieniło bo szans na wygrywanie w normalnych warunkach nie mają, z drugiej strony są skazani na miejsca na podium bo konkurencja im się wykruszyła. Williams z góry jest przegrany bo nie mają budżetu a jedyne zespoły które teoretycznie są w stanie im zagrozić (RBR, McLaren) nie mają odpowiednich silników żeby nawiązać jakąkolwiek formę walki.
Pewnie na kilku torach będą w stanie powalczyć o coś więcej niż 3 miejsce, ale to są raczej ochłapy z tego to zostawia Mercedes.
Ostatecznie będzie to kolejny sezon w którym Ferrari próbuje walczyć a tytuły zdobywa ktoś inny
11. Greek
Masakra, Raikkonen kolejny raz potwierdza swoją pierdołowatość... Niedługo będzie z nimi jak z Williamsem - marnowany potencjał bolidu. Naprawdę, biorąc pod uwagę błędy Merca, powinni regularnie z nimi walczyć. Jednak umiejętności im brak...
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz