Kierowcy Toyoty optymistami
Jarno Trulli, kierowca Toyoty, ma nadzieję że uda mu się dobrze zaprezentować na torze w Monako. Chce udowodnić, że jego słaby występ w Hiszpanii był przypadkiem.„Czekam z niecierpliwością na Monako, ponieważ to jeden z najlepszych weekendów wyścigowych w całym sezonie, zawsze dobrze mi się tu jeździło.”
„Moje zwycięstwo i pole position w 2004 to jeden z moich najwspanialszych momentów w Formule 1. Jednak nie tylko w 2004 roku szło mi w Monako dobrze. Jestem optymistą, możemy w ten weekend osiągnąć dobry rezultat, dzięki czemu zapomnimy o tym, co stało się w Hiszpanii. Szkoda, że mieliśmy tam problemy techniczne, gdyby nie to, jestem pewny, że mogłem osiągnąć tam bardzo dobry rezultat.”
„Jesteśmy silni w kwalifikacjach, to szczególnie nas cieszy, gdyż ostatnio mieliśmy taką samą strategię paliwową jak zespoły z czołówki. Udało nam się wiec zanotować pewien postęp. Jeżeli uda nam się przywrócić niezawodność bolidu z początku sezonu, wyścig w Monako może być dla nas udany."
Kolega z zespołu Włocha, Ralf Schumacher- który zdobył w tym sezonie tylko jeden punkt, chce zdobyć kolejne właśnie w Monako.
„Hiszpania była dla mnie zadziwiająco zła. Jadę do Monako z nadzieją na poprawę swojej postawy. Nasz bolid został ulepszony, pomimo że w ostatnim wyścigu wcale nie było tego widać- sądząc po moim wyniku w kwalifikacjach. Jednak cały czas musimy pracować, aby w Monako osiągnąć dobry wynik.”
„Jazda w Monaco to zawsze wielkie wyzwanie- wąskie ulice, cały czas bariery ochronne są blisko. To trudny wyścig fizycznie i psychicznie. Nie można sobie pozwolić nawet na mały błąd. Wyprzedzanie jest prawie niemożliwe, tak więc kwalifikacje będą bardzo ważne. Mam dobre wspomnienia z Monako. Wywalczyłem tam pole position w 2003 roku. Naszym pierwszym celem będzie oczywiście właśnie dobrze pojechać w kwalifikacjach, tak abyśmy w wyścigu mieli szansę na dobry rezultat. Mój cel na weekend to zdobyć punkty, jestem optymistą, mamy szanse.”
komentarze
1. Kazik
Z zespołów,które w tym roku deklarują chęć nawiązania walki z BMW o trzecie miejsce w Pucharze Konstruktoów F1 to akurat przed Toyotą chyba najdalsza droga do próby osiągnięcia tego celu.Indywidualnie Trulli jak narazie jest wyrażnie lepszy od Ralfa.Jest też w znacznie bardziej komfortowej sytuacji niż kolega z zespołu (podpisany kontrakt na sezon 2008).Gdzie ostatecznie "wyląduje" Ralf niewiadomo ale jest mało prawdopodobne aby pozostał w zespole (narazie pozostają mu wspomnienia z 2003 roku).
2. fezuj
Jak w Monaco na starcie- na pierwszej linii będzie pięć pól startowych i na drugiej też, to jestem przekonany że Trulli się załapie i wystartuje z tej drugiej :)
3. walerus
wszyscy by chceli a w pierwszej lini sąniestety tylko 2 miejsca - realnie 4 lub 5 linia dla Toyoty....
4. fezuj
@walerus - czyli w/g mojej teorii "łapie" się na drugą !! ;-)
5. walerus
spox - może jak autka staną w poprzek toru ;-) to dopiero byłby start....
6. Marti
Jarno napewno tradycyjnie zaprezentuje się lepiej od Ralfa. Głowę daję, że w kwalifikacjach zostawi go daleko w tyle. I dobrze. Jednak Toyota nie spełnia pokładanych w nich nadziei. Mają największy budżet z wszystkim zespołów, tylko jakoś nie przekłada się to na osiągnięcia. Ja również wątpię aby Ralf (który zadeklarował, że jest jednym z trzech najlepszych kierowców w stawce!! :D ) został w Toyocie. Bardziej prawdopodobne jest, że obecny sezon jest jego ostatnim w F1 :). Nie wystarczy tylko słynne nazwisko w poszukiwaniu nowego zespołu.
www.robertkubica.blog.onet.pl
7. walerus
weżmie go jakiś zespół miliardera z drugiej półki - lub niby honorowo zakończy karierę - BMW strzeliłoby sobie gola jakby wzięło cieniarza do siebie....
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz