Horner: w Malezji widzieliśmy klasycznego Sebastiana Vettela
Były szef Sebastiana Vettela, Christian Horner uważa, że Ferrari obecnie daje mu to czego potrzebuje Niemiec do odnoszenia sukcesów.Po przeprowadzce do Ferrari Vettel już w swoim pierwszym starcie stanął na podium w Australii, a w drugiej próbie, na rozgrzanym torze Sepang w Malezji pokonał obu kierowców Mercedesa i wygrał swój pierwszy wyścig w barach Ferrari.
„Z pewnością obecnie bolid Ferrari daje mu to czego potrzebuje, a on świetnie potrafi dbać o ogumienie i często jest w tym nie do pokonania” mówił szef Red Bulla.
Horner przyznał również, że w Malezji „Vettel pojechał klasycznie” i razem z nim cieszył się zwycięstwem.
„Z personalnego punktu widzenia, świetnie się stało” mówił. „To był klasyczny Sebastian Vettel. Uważam, że pojechał świetnie.”
„Sprawił, że strategia zmiany opon sprawdziła się. A gdy Sebastian znajduje się na prowadzeniu, często widywaliśmy już do czego jest zdolny.”
komentarze
1. shodan
ostatnie zdanie jest niezle :)
2. MacGyver
"Kiedy samochód Sebastiana jest bezkonkurencyjny, zdolny jest on do rzeczy wielkich".
3. Gosu
Wreszcie Vettel wygrał wyścig nie mając dominującej maszyny. Dla mnie szacun, tym bardziej, że jest w nowym dla siebie zespole, nowi ludzie, sprzęt, itd. Zyskuje w moich oczach coraz bardziej. Przydał mu się taki sezon jak 2014.
4. magic942
Każdemu Wielkiemu lekcja pokory się przydaje dla Alonso był to rok 2007 i 2008 dla Hamiltona 2009 dla Vettela 2014.
5. RoyalFlesh F1
Z tym dbaniem o opony daliby sobie siana. W 2013 r. bolid Lotusa obchodził się niezwykle łagodnie z oponami. Kto zbudował bolid na 2015 rok dla Ferrari?
6. fanAlonso=pziom
A gdy Sebastian znajduje się na prowadzeniu, często widywaliśmy już do czego jest zdolny - czyli redbullowe zwycięstwo od początku z przodu stawki tylko teraz w czerwonym bolidzie
7. marco35
Allison może nie zbudował ale podłoga/podwozie jest jego.
8. EryQ
Vettel chciał do Ferrari i przeszedł. Nie ma sensu umniejszać mu zdobytych tytułów w RBR jak to niektórzy hejterzy piszą/mówią, że to dzięki bolidowi. Każdy kierowca w stawce ma swój styl jazdy i preferencje co do prowadzenia i balansu bolidu. Zeszłoroczna "Suzie" nie pasowała Niemcowi i do tego klauzula w umowie, że jak nie będzie RBR konkurencyjny to S.V. może odejść(coś w tym jest). Alonso był pewnie na wylocie z początkiem sezonu 2014 wiec Vettel wykorzystał swoją szansę, olał sezon w RBR i jest w SF. Daniel R. wychwalany w zeszłym sezonie zdublowany przez Vettela w Malez. Młodzi z STR robili z nim co chcieli w ostatnim GP. Zresztą Merc teraz ma z innej bajki maszynke i nie widzę negatywnych wpisów, że Hamilton wygrywa dzięki bezkonkurencyjnemu bolidowi tylko dzięki talentowi... Aha...
9. Skoczek130
To nie pierwszy wygrany wyścig w sprzęcie, którym nie musiał się wysilić. Ale ten jest jednym z najbardziej okazałych. Trzymam kciuki za więcej takich występów, wspólnie z Kimim. Może jakiś dublecik? Od nich będziesz zależeć przebieg sezonu. Oby go jak najbardziej urozmaicili. :))
10. Skoczek130
***musiał się wysilić.
11. Domel
wyrywasz, bo jesteś w tym momencie, sytuacji, okolicznościach, itp... najlepszy!!! Triumfujących się nie rozlicza tylko podziwia, ale wesoło czyta się Was Ekspertów. Nie próbujcie zrozumieć, bo marny Wasz los....
12. Greek
@5
No właśnie, śmiesznie wygląda tekst o oponach, jeśli pamiętamy co się działo w zeszłym sezonie. Vettel niejednokrotnie jadąc na jeden pitstop więcej od Daniela i tak miał problemy z oponami :) Daniel musiałby być wręcz niańką dla opon :P
13. EryQ
@12 i faktycznie z oponami to Seba w zeszłym sezonie za kierownicą "suzie" szybciej niszczył te mieszanki niż Daniel R. Jak ktoś oglądał na SkySF1 wyścig w Malezji to było ładne porównanie po wyścigu: SF vs. Merc w zużyciu gum i przepływie paliwa...
14. MacGyver
Vettel zdobył 4 tytuły. Kropka. Nie wiem czy to jest jednak ostateczny dowód na to, że to kierowca lepszy niż inny. Nie wiem. Może lepszy, a może gorszy. Jak to mierzyć w serii, gdzie jednych samochód ogranicza, a innych nie? Pamiętacie niejakiego S. Bourdais? Kierowca, który w latach 2004-2007 zdobył w CART 4 tytuły mistrza z rzędu, po przejściu do przeciętnego zespołu F1 jeździł...przeciętnie. Nie był konkurencyjny.
15. Jakub Iceman
Trzeba po prostu inaczej myśleć Panowie (i Panie jeśli takowe są). Tytuł mistrza świata składa się na coś więcej, niż bycie najlepszym kierowcą, trzeba tu wliczyć ileś procent szczęścia, ileś procent przypadku, ileś procent zespołu, ileś procent motywacji i tego jak kierowca wpływa na zespół. Taki to sport, że wygrywają tacy kierowcy, którzy mają najwięcej odsetek tych rzeczy i to szczęście trafić do najbardziej kompletnego zespołu. :)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz