Mercedes zmienił strategię ze względu na decyzję FIA?
Mimo iż Honda otrzymała od FIA wydawałoby się w miarę sprawiedliwą ofertę możliwości rozwoju silnika V6 turbo w trakcie sezonu 2015, japoński producent nie do końca jest z tego powodu zadowolony.Auto Motor und Sport wyjaśnia, że to ostatnia decyzja FIA w sprawie Hondy, sprawiła że szefowie Mercedesa zmienili w tej kwestii zdanie.
W minionym tygodniu FIA zdecydowała się pozwolić rozwijać silnik w trakcie sezonu także nowemu producentowi w stawce, oddając w jego dyspozycję średnią liczbę tokenów jakie pozostali trzej producenci będą mieli na początku sezonu w Melbourne.
Zdaniem Michaela Schmidta, Mercedes zamiast podwyższać Hondzie limit ostatecznie planuje przystąpić do mistrzostw z tylko 6 wolnymi tokenami, , Renault 7 a Ferrari 12, co powinno zapewnić Hondzie 8 tokenów.
Hiszpański AS podał jednak, że Honda cały czas domaga się od FIA dokładniejszego wyjaśnienia przepisów: „Honda chce dalszych wyjaśnień. Chcą mieć takie same warunki jak pozostali, czyli 32 tokeny na rozwój.”
komentarze
1. EryQ
Parodia....
2. Jabba1979
Serial z cyklu: Jak drugiemu dowalić
3. Nowicjusz
Trzęsą portkami, bo nie wiedzą jaki silnik zrobili Japońce.
Ciekawa sytuacja byłaby gdyby wszyscy 3 producenci wykorzystali wszystkie tokeny przed sezonem, ciekawe co by wtedy FIA zrobiła z Hondą.
4. KowalAMG
Graja z nimi jak w szachy ciekawe kto sie nadzieje na MAT .
5. Kii
Dla lepszej rywalizjacji FIA powinna dać jak najwięcej tokenów Hondzie. Niech nadrabiają straty z ubiegłego sezonu do pozostałych jednostek które jednak już swój 1 sezon miały...
6. RyżyWuj
Honda ma wgląd w rozwiązanie Mercedesa i doświadczenia McLarena, czyli najlepszej jednostki w stawce, a teraz jeszcze chcą mieć 32 tokeny do zmiany. Może od razu gwarancję, że będą najlepsi?
7. brain87pl
@RyżyWuj:
Ale jaki mieli ten wgląd w rozwiązania Mercedesa? Przecież nie mogli sobie rozebrać takiego silnika i skopiować 1:1. Na pewno podsunęło to Hondzie jakieś rozwiązania, ale ponownie nie wiemy na jakim etapie projektowym była jednostka Hondy w grudniu'13 / styczniu'14 kiedy McLaren prawdopodobnie pierwszy raz miał okazje zapoznać się z nowym silnikiem. Nie przeceniałbym korzyści wynikających z współpracy McLarena z Mercedesem w 2014 roku.
8. RyżyWuj
@7 Brain, co ty opowiadasz. Mieli możliwość przez rok oglądać silnik Mercedesa w akcji, rozbierać go na najdrobniejsze części i weryfikować w praktyce jak ta konstrukcja się sprawdza w praktyce, jak ją zamontować w bolidzie itd. To jest niby nic? To lepiej jak rozumiem projektować wszystko od zera bez porównania z najlepszym rozwiązaniem w stawce? McLaren może mieć wnioski z użytkowania silnika, których nawet sam Mercedes nie ma. Nie sądzę, że ten rok opóźnienia Hondy był przypadkowy. McLaren celowo chciał mieć taką możliwość zanim przejdzie na wielką niewiadomą powracającej firmy.
9. grzesiek1870
@8 kto miał taką możliwość? Jestem pewien że Mercedes nie pozwoliłby na takie coś i zawsze miał swoich obserwatorów, ewentualnie może jakichś innych ludzi odpowiedzialnych tylko za silnik.
10. brain87pl
@8 RyżyWuj:
Z tym że przez rok mogli oglądać jak pracuje silnik, jakie ma wyniki na hamowni, jak ogólnie zaprojektowano konstrukcje to się zgodzę, ale z tym że mogli rozpierać silnik to już nie. Takie silniki są plombowane żeby nikt poza producentem nie mógł do nich zaglądać i z pewnością Mercedes zabezpieczył się w kontrakcie odpowiednimi klauzulami przez inżynierią wsteczną. To już nie są lata 60 czy 70, kiedy takie zagrywki mogły przejść - i pewnie przechodziły, choć nie moje czasu żeby rzucać przykładami.
Nie mam wątpliwości że taki układ był korzystny dla McLarena i Hondy, choćby w kwestii oceny gdzie nowo budowany silnik jest w stosunku do gotowego i obecnie najlepszego rozwiązania w stawce. W Mercedesie byli świadomi problemów jakie z tego wynikały. W pierwszej fazie zeszłorocznych mistrzostw pamiętam news o tym jak jeden z inżynierów McLarena wspominał o opóźnieniach i trudnościach z uzyskaniem dokumentacji technicznej nowej jednostki. Byłbym jednak ostrożny w przecenianiu tych korzyści jakie uzyskała na tym Honda.
Jestem w stanie sobie wyobrazić ile może trwać zbudowanie silnika od deski projektowej do gotowej homologowanej jednostki i uważam że w czasie kiedy McLaren dostał silnik w swoje łapki, to w Hondzie prace były już bardzo zaawansowane. Im bardziej zaawansowany etap projektu tym trudniej wprowadzać poprawki. Chociaż może się mylę i właśnie dlatego Honda ma teraz opóźnienia, bo przeprojektowali cały silnik w połowie 2014:P
11. RyżyWuj
@9,10 100% pewności nie mam, ale to chyba jest powszechna praktyka. Mało to razy czytaliśmy, jak np. Horner mówił, że po wyścigu rozbierają wszystko do rosołu i sprawdzają stopień zużycia poszczególnych części itd. Plombowane są pewnie tylko nowe homologowane jednostki przed pierwszym użyciem, albo przed każdym kolejnym. Nie wiem do końca jak to jest - może ktoś doczytał i powie. Ale na pewno dla stajni żadną tajemnicą nie jest konstrukcja silnika, na którym jeźdzą jej bolidy.
12. RADAMANTHYSEK
Troszkę się mylicie z dostępem do silnika bo Mclaren i reszta korzystających z silników Merca, nie mogła nawet ich dotknąć!!!. Zespoły niby "kupują" silnik,,a w praktyce go wynajmują :P ). Ponoć Mercedes wprowadził taką politykę, że przed każdym GP oplombowany silnik jest dostarczany, a zaraz po, jak tylko ostygnie, jest wymontowywany, plombowany i oddawany do użytku dopiero na następnym GP. Ponadto montują i wymontowują silnik mechanicy Merca ( to jest to tzw. zaplecze ). Nie wiem jak inne zespoły, ale Mclaren miał takie obostrzenie ( nawet podczas któregoś GP wspominali w TV, że Mclarenowi się to nie podobało ). Zresztą jak nie wierzycie to wystarczy spojrzeć na parkingi za boksami ( więcej tirów producentów silników niż samych zespołów ), Tak więc w praktyce, nie było nawet możliwości zobaczenia silnika ( prócz, zewnętrznej, jego obudowy). Pozostaje jedynie wiedza z telemetrii, która dla konstruktorów silników Hondy na pewno była jakąś informacją.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz