Joylon Palmer zostaje trzecim kierowcą Lotusa
Syn byłego kierowcy Formuły 1 i obecny mistrz serii GP2, Joylon Palmer, związał się z Lotusem.Jak zapewnił zespół, Joylon Palmer weźmie udział w znacznej większości piątkowych treningów F1.
„Jestem zaszczycony, że mogę zmierzać w kierunku F1 wraz z Lotusem jako ich trzeci kierowca” mówił Palmer. „Jestem bardzo wdzięczny za tę szansę. Moim celem jest zostanie kierowcą wyścigowym dla konkurencyjnego zespołu w sezonie 2016, a zespół Lotusa daje mi ogromną szansę, zwłaszcza, że teraz dysponuje on silnikami Mercedesa.”
„Możliwość wyciągania nauki wraz z jednym z głównych zespołów F1 poprzez ścisłą współpracę w każdym obszarze i otrzymanie możliwości pokonania sporej ilości kilometrów bolidem to najlepszy możliwy sposób, który sprawdził się w przypadku Valtteri Bottasa.”
„Czuję się zaszczycony, że mogę dołączyć do zespołu F1 Lotusa w tak ekscytującym okresie a moim celem jest zasłużenie sobie na długoterminową współpracę z nim.”
komentarze
1. fanAlonso=pziom
ciągłe biadolenie w sky f1 jaki to wielki talent itp i ciągłe włażenie im w tyłek dało rezultat, gość jeździł w GP2 chyba ze 4 lata i dopiero teraz coś osiągnął, podobnie było w F2 ( wtedy ton była seria stworzona przez jego tatusia) i zamykał tyły w pierwszym sezonie a dopiero później się ogarnął
widać że lotus lubi mieć przeciętniaków w składzie GRO, MAL, PIC a teraz on
2. Jacko
W imieniu jest błąd. Powinno być Jolyon.
3. RyżyWuj
Grosjeana nie wygryzie, ale już z takim Maldonado przy wsparciu finansowym mógłby powalczyć.
4. devious
Palmer to taki typowy rzemieślnik - do wszystkiego doszedł pracując i powoli się poprawiając, naturalnego talentu za dużo nie ma ale na pewno należy mu się szacunek za progres, jaki wykonał - co sezon w danej serii szło mu coraz lepiej.
Oczywiście ma za sobą silne "plecy" ale który kierowca obecnie nie ma? A też sztuką jest umieć wykorzystać pakiet, jaki się dostaje - a udaje się to zwykle niewielu...
Ogólnie na Palmera jest wielki hejt bo - do końca nie rozumiem z czego wynika ale podejrzewam, że jest to typowe stadne zachowanie... Bo argumentacji i logiki w tym dużej nie ma.
Wg. mnie to jednak nieźle świadczy o kierowcy, gdy ciężko pracował i notował ciągły progres - nawet jak nie jest super talentem to i tak ten tytuł wyjeździł i to w 100% zasłużenie i bezdyskusyjnie. Na pewno lepsze to niż kariery różnych Ericssonów, którzy do tytułu nawet się nie zbliżyli ale miejsce w F1 mają zapewnione.
I tym bardziej bawią mnie teksty, że nie zasłużył na F1 - tylko w takim razie kto zasłużył? Jest kilka dużych talentów typu Vandoorne, Lynn, Gasly (cała trójka się świetnie zapowiada, powinni niedługo trafić do F1) ale do F1 co sezon trafia "kilku" chłopców i nie każdy z nich musi być materiałem na MŚ. Ktoś musi okupywać tyły :) I ja już wolę, by robił to mistrz GP2 - co jednak nobilituje i świadczy o jakimś tam poziomie kierowcy - niż jakiś koleś z łapanki, który kupił sobie fotel...
PS
Nasr też 3 sezony jeździł w GP2, też w tych samych zespołach co Jolyon (DAMS, Carlin) i też bez spektakularnych sukcesów (ledwie 3 wygrane wyścigi przez 3 sezony, w 2014 dobre 3 miejsce ale przegrana z debiutantem Vandoornem etc.) - i jakoś nikomu to nie przeszkadza, że trafił do F1. No tak, bo hejtowanie Nasra nie jest w modzie :P
Palmer wielkiej kariery w F1 nie zrobi - bo to po prostu nie ten kaliber kierowcy - ale nie mam nic przeciwko by sobie gdzieś w tyle stawki przejeździł 1-2 czy nawet 3 sezony...
5. Skoczek130
Mamy powtórkę z Valsecchim. Palmer to kolejny wyjeżdżony mistrz. Szacunek mu się należy... jak każdemu, kto coś w tym "sporcie" osiągnął. Ale nie był, nie jest i nigdy nie będzie przyszłością F1. Miejmy nadzieje, że sezon 2015 dla GP2 będzie zgoła inny - walka o tytuł zdolnych zawodników, a nie rzemieślników. Jeżeli Anglik znajdzie posadę etatowego, to tylko dzięki kasie. Bo w przeciwnym razie skończy, jak Włoch. A to szkodzi wizerunkowi F1. Kolejny mistrz bez etatu w F1.
6. Skoczek130
@fanAlonso=pziom - nie nazywaj Gorsjeana przeciętniakiem, bo to na prawdę wartościowy zawodnik, co już udowodnił. Maldonado jest szybki - też pokazał, że jest coś wart. Tak więc Lotus posiada przyzwoity skład. Teraz potrzeba im sprzętu, którego brakowało w zeszłym roku. Z pewnością ani Palmer, ani Pic ich nie wygryzą. Bo też na pewno nie będą w stanie ich godnie zastąpić.
7. Blazefuryx
6. O ile Grosjean zdecydowanie nie jest przeciętnym zawodnikiem, to Maldonado na warunki F1 już tak. Miał on co prawda jeden przebłysk świetności w swojej karierze i wygrał pierwszy, i ostatni wyścig w sezonie 2012. To jednak pomimo tego wyczyny jego kariera przedstawia się raczej w kiepski sposób. Wieczne błędy, które ciągle popełniał, i których bardzo powoli się oduczał, sprawiły, że wśród mniej zorientowanych kibiców lub tych nowszych uważany jest nawet za najgorszego zawodnika w stawce, co oczywiście jest niezbyt sprawiedliwym werdyktem.
Obecny skład Lotusa jest cieniem tego, gdy kierowcą był Raikkonen. Zamiana mistrza świata, który mógł w swojej karierze zdobyć trzy tytuły, lecz na drodze stawał mu jego własny zespół na zawodnika, którego opisałem wyżej jest znaczącym spadkiem jakości.
W obecnym rozkładzie sił w F1, Lotus może liczyć tylko na Grosjeana, gdy chodzi o walkę o punkty lub nawet podium, lecz tylko przy odpowiednim bolidzie, którego najprawdopodobniej Lotus nie będzie posiadać pomimo silnika Mercedesa.
8. Skoczek130
@Blazefurys - wiele powie nam tegoroczny sezon. Z silnikiem Merca powinni być dużo mocniejsi. Wówczas zobaczymy, na co stać Pastora. Jego problemem są błędy - łatwiej raczej je wyeliminować, niż odnaleźć szybkość. Zobaczymy. Mam nadzieje, że swoją jazdą zmieni zdanie innych o jego osobie. :)
9. devious
@7
"Zamiana mistrza świata, który mógł w swojej karierze zdobyć trzy tytuły, lecz na drodze stawał mu jego własny zespół "
Tylko 3 tytuły? Nie bądź taki skromny, gdyby nie spiski Alonso, Santandera, McLarena, Mercedesa, Ferrari, Lotusa i kosmitów to Kimi powinien mieć co najmniej na 7 tytułów! (2003, 2005, 2007, 2008, 2010, 2012, 2013). Gdyby nie spisek FIA oraz konstruktorów Ferrari z Alonso Kimi pewnie walczyłby o tytuł nawet w 2014! A co :)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz