komentarze
  • 1. fanAlonso=pziom
    • 2015-01-20 16:07:26
    • *.230.80.147

    ciągłe biadolenie w sky f1 jaki to wielki talent itp i ciągłe włażenie im w tyłek dało rezultat, gość jeździł w GP2 chyba ze 4 lata i dopiero teraz coś osiągnął, podobnie było w F2 ( wtedy ton była seria stworzona przez jego tatusia) i zamykał tyły w pierwszym sezonie a dopiero później się ogarnął
    widać że lotus lubi mieć przeciętniaków w składzie GRO, MAL, PIC a teraz on

  • 2. Jacko
    • 2015-01-20 19:29:17
    • *.dynamic.chello.pl

    W imieniu jest błąd. Powinno być Jolyon.

  • 3. RyżyWuj
    • 2015-01-20 21:05:36
    • *.static.korbank.pl

    Grosjeana nie wygryzie, ale już z takim Maldonado przy wsparciu finansowym mógłby powalczyć.

  • 4. devious
    • 2015-01-21 09:43:18
    • *.static.ip.netia.com.pl

    Palmer to taki typowy rzemieślnik - do wszystkiego doszedł pracując i powoli się poprawiając, naturalnego talentu za dużo nie ma ale na pewno należy mu się szacunek za progres, jaki wykonał - co sezon w danej serii szło mu coraz lepiej.

    Oczywiście ma za sobą silne "plecy" ale który kierowca obecnie nie ma? A też sztuką jest umieć wykorzystać pakiet, jaki się dostaje - a udaje się to zwykle niewielu...

    Ogólnie na Palmera jest wielki hejt bo - do końca nie rozumiem z czego wynika ale podejrzewam, że jest to typowe stadne zachowanie... Bo argumentacji i logiki w tym dużej nie ma.

    Wg. mnie to jednak nieźle świadczy o kierowcy, gdy ciężko pracował i notował ciągły progres - nawet jak nie jest super talentem to i tak ten tytuł wyjeździł i to w 100% zasłużenie i bezdyskusyjnie. Na pewno lepsze to niż kariery różnych Ericssonów, którzy do tytułu nawet się nie zbliżyli ale miejsce w F1 mają zapewnione.

    I tym bardziej bawią mnie teksty, że nie zasłużył na F1 - tylko w takim razie kto zasłużył? Jest kilka dużych talentów typu Vandoorne, Lynn, Gasly (cała trójka się świetnie zapowiada, powinni niedługo trafić do F1) ale do F1 co sezon trafia "kilku" chłopców i nie każdy z nich musi być materiałem na MŚ. Ktoś musi okupywać tyły :) I ja już wolę, by robił to mistrz GP2 - co jednak nobilituje i świadczy o jakimś tam poziomie kierowcy - niż jakiś koleś z łapanki, który kupił sobie fotel...

    PS
    Nasr też 3 sezony jeździł w GP2, też w tych samych zespołach co Jolyon (DAMS, Carlin) i też bez spektakularnych sukcesów (ledwie 3 wygrane wyścigi przez 3 sezony, w 2014 dobre 3 miejsce ale przegrana z debiutantem Vandoornem etc.) - i jakoś nikomu to nie przeszkadza, że trafił do F1. No tak, bo hejtowanie Nasra nie jest w modzie :P


    Palmer wielkiej kariery w F1 nie zrobi - bo to po prostu nie ten kaliber kierowcy - ale nie mam nic przeciwko by sobie gdzieś w tyle stawki przejeździł 1-2 czy nawet 3 sezony...

  • 5. Skoczek130
    • 2015-01-21 16:27:06
    • Blokada
    • *.adsl.inetia.pl

    Mamy powtórkę z Valsecchim. Palmer to kolejny wyjeżdżony mistrz. Szacunek mu się należy... jak każdemu, kto coś w tym "sporcie" osiągnął. Ale nie był, nie jest i nigdy nie będzie przyszłością F1. Miejmy nadzieje, że sezon 2015 dla GP2 będzie zgoła inny - walka o tytuł zdolnych zawodników, a nie rzemieślników. Jeżeli Anglik znajdzie posadę etatowego, to tylko dzięki kasie. Bo w przeciwnym razie skończy, jak Włoch. A to szkodzi wizerunkowi F1. Kolejny mistrz bez etatu w F1.

  • 6. Skoczek130
    • 2015-01-21 16:29:47
    • Blokada
    • *.adsl.inetia.pl

    @fanAlonso=pziom - nie nazywaj Gorsjeana przeciętniakiem, bo to na prawdę wartościowy zawodnik, co już udowodnił. Maldonado jest szybki - też pokazał, że jest coś wart. Tak więc Lotus posiada przyzwoity skład. Teraz potrzeba im sprzętu, którego brakowało w zeszłym roku. Z pewnością ani Palmer, ani Pic ich nie wygryzą. Bo też na pewno nie będą w stanie ich godnie zastąpić.

  • 7. Blazefuryx
    • 2015-01-22 02:03:55
    • *.dynamic.chello.pl

    6. O ile Grosjean zdecydowanie nie jest przeciętnym zawodnikiem, to Maldonado na warunki F1 już tak. Miał on co prawda jeden przebłysk świetności w swojej karierze i wygrał pierwszy, i ostatni wyścig w sezonie 2012. To jednak pomimo tego wyczyny jego kariera przedstawia się raczej w kiepski sposób. Wieczne błędy, które ciągle popełniał, i których bardzo powoli się oduczał, sprawiły, że wśród mniej zorientowanych kibiców lub tych nowszych uważany jest nawet za najgorszego zawodnika w stawce, co oczywiście jest niezbyt sprawiedliwym werdyktem.

    Obecny skład Lotusa jest cieniem tego, gdy kierowcą był Raikkonen. Zamiana mistrza świata, który mógł w swojej karierze zdobyć trzy tytuły, lecz na drodze stawał mu jego własny zespół na zawodnika, którego opisałem wyżej jest znaczącym spadkiem jakości.
    W obecnym rozkładzie sił w F1, Lotus może liczyć tylko na Grosjeana, gdy chodzi o walkę o punkty lub nawet podium, lecz tylko przy odpowiednim bolidzie, którego najprawdopodobniej Lotus nie będzie posiadać pomimo silnika Mercedesa.

  • 8. Skoczek130
    • 2015-01-22 11:16:28
    • Blokada
    • *.adsl.inetia.pl

    @Blazefurys - wiele powie nam tegoroczny sezon. Z silnikiem Merca powinni być dużo mocniejsi. Wówczas zobaczymy, na co stać Pastora. Jego problemem są błędy - łatwiej raczej je wyeliminować, niż odnaleźć szybkość. Zobaczymy. Mam nadzieje, że swoją jazdą zmieni zdanie innych o jego osobie. :)

  • 9. devious
    • 2015-01-27 02:25:52
    • *.adsl.inetia.pl

    @7
    "Zamiana mistrza świata, który mógł w swojej karierze zdobyć trzy tytuły, lecz na drodze stawał mu jego własny zespół "

    Tylko 3 tytuły? Nie bądź taki skromny, gdyby nie spiski Alonso, Santandera, McLarena, Mercedesa, Ferrari, Lotusa i kosmitów to Kimi powinien mieć co najmniej na 7 tytułów! (2003, 2005, 2007, 2008, 2010, 2012, 2013). Gdyby nie spisek FIA oraz konstruktorów Ferrari z Alonso Kimi pewnie walczyłby o tytuł nawet w 2014! A co :)

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo