Ecclestone przyznaje, że wyścig w Korei mało realny
Bernie Ecclestone przyznał, że wyścig w Korei, który sensacyjnie pojawił się w kalendarzu Formuły 1 po tym jak Światowa Rada Sportów Motorowych przegłosowała kalendarz wyścigów na sezon 2015, prawdopodobnie nie dojdzie do skutku.Mimo iż w tym roku wyścig na torze w Yeongam nie odbył się, ale podczas GP Singapuru na jaw wyszły plany stworzenia nowego, ulicznego wyścigu w Seulu.
FIA publikując kalendarz nie podała gdzie miałoby się odbyć przyszłoroczne Grand Prix Korei. O ile zespoły z pewnością nie chciałyby wracać na trudno dostępne i słabo rozwinięte południe tego kraju, budowa ulicznego toru w zaledwie kilka miesięcy wydaje się mało realna.
Stąd od razu pojawiły się spekulacje jakoby dodanie wyścigu, który w ostatniej chwili zostanie odwołany, miało drugie dno.
W myśl przegłosowanego przed sezonem 2014 regulaminu, każdy kierowca w sezonie 2015 powinien mieć do dyspozycji tylko 4 jednostki napędowe. Wyjątek miało stanowić rozszerzenie kalendarza powyżej 20 wyścigów. W takim wypadku FIA zastrzegła możliwość utrzymania limitu z sezonu 2014, który wynosił 5 układów napędowych.
Aby na tym etapie mistrzostw przeforsować taką zmianę potrzebna byłaby zgoda wszystkich zespołów o co w tej kwestii w ostatnim czasie jest bardzo trudno, a jest ona ważna o tyle iż zespołom Caterhama i Marussia FIA udzieliła już zgody na korzystanie w przyszłym roku ze starych, tegorocznych silników.
Bernie Ecclestone nie potwierdził tych podejrzeń, ale przyznał, że wyścig w Korei jest mało prawdopodobny.
„Mamy z nimi kontrakt” mówił w wywiadzie dla Christiana Sylta 84-latek. Dopytywany jednak o to czy wyścig dojdzie do skutku, odpierał: „Raczej nie.”
W samym wywiadzie Bernie Ecclestone przyznał, że ogłoszona niedawno możliwość pojawienia się Formuły 1 w Katarze także staje się mało realną perspektywą.
Mimo kuszących, lukratywnych kontraktów z krajami arabskimi Ecclestone przyznał, że kilka lat temu uzgodnił z księciem Bahrajnu iż Formuła 1 nie będzie organizowała więcej wyścigów w Zatoce Perskiej.
„Teraz został zaproponowany inny wyścig [w Katarze], więc zebrałem wszystkich ludzi i zapytałem się czy są w stanie dogadać się między sobą? Nie udało im się.”
komentarze
1. Greek
A cóż to dla Berniego robić w konia książęta i emirów :)
2. bartexar
Chciałbym dojść do władzy i pierwszą moją decyzją byłoby wybudowanie toru w Polsce, takiego porządnego, długiego, w starym stylu. I promowanie młodych polskich kierowców.
3. Greek
@2
Tylko by Ci wtedy już nie starczyło kasy dla Berniego ^^
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz