Zapowiedź Grand Prix Hiszpanii - McLaren Mercedes
Czwarta runda tegorocznych Mistrzostw Świata Formuły 1 - Grand Prix Hiszpanii - to domowy wyścig dla kierowcy teamu Vodafone McLaren Mercedes, Fernando Alonso. 25-letni Hiszpan ruszy do swego domowego Grand Prix jako lider klasyfikacji generalnej kierowców - dzieląc lokatę z kolegą z zespołu, Lewisem Hamiltonem, oraz Kimi Raikkonenem z Ferrari. Cała trójka zgromadziła w poprzednich trzech rundach 22 punkty.Również na pozycji lidera wyścig rozpocznie zespoł Alonso - team McLaren Mercedes zdobył do tej pory 44 punkty, i o 5 oczek wyprzedza Ferrari.
Największym wrogiem kierowców może okazać się w tym roku zmienna aura pogodowa - a ustawienia gwarantujące dobrą szybkość w godzinach porannych wcale nie muszą sprawdzić się w południe. O nieprzewidywalnych warunkach na Circuit de Catalunya przekonać można było się już podczas niedawnych testów - kiedy wszystkim zespołom pracę skutecznie uniemożliwiały opady deszczu.
"Grand Prix Hiszpanii, jako mój domowy wyścig, jest dla mnie szczególnie ważne. Wsparcie, jakie daje mi publiczność w ciągu całego weekendu, jest olbrzymie - to daje wielką, dodatkową motywację do pojechania dla nich dobrego wyścigu. Jednak nie wywiera to na mnie większej presji, nie jestem z tego powodu spięty - kiedy siadam za kierownicę jest dokładnie tak samo, jak na każdym innym torze. To mój dom - naturalne, że chcę tu zwyciężyć."
"Wyścig w Bahrajnie nie ułożył się idealnie - ale do Hiszpanii przyjechałem jako lider Mistrzostw Świata, i jest to dobra pozycja do wkroczenia w europejską część sezonu. Na początku tygodnia zaliczyliśmy tu solidną sesję testową, teraz musimy jeszcze więcej dowiedzieć się o zachowaniu bolidu na Circuit de Catalunya i dostosować go do warunków. Choć zawsze bardzo dobrze przejeżdżało mi się dwa ostatnie zakręty, nowa szykana w końcowej partii toru może pozwolić na więcej manewrów wyprzedzania w trakcie wyścigu, co bardzo ucieszy publiczność."
Lewis Hamilton
"Bardzo wiele czasu minęło od ostatniego wyścigu i nie mogę doczekać się, kiedy w moim bolidzie wrócę do akcji. Jednak nie miałem wiele czasu na odpoczynek, kiedy wróciłem do Anglii miałem kilka dni, po czym udałem się do Centrum Technologicznego McLarena aby wraz z zespołem pracować nad rozwojem. Ta przerwa dała nam także szansę na rozmaite ćwiczenia fizyczne. Podczas rund Grand Prix bardziej skupiamy się na utrzymaniu kondycji, na prawdziwej poprawie wydolności możemy skupić się podczas kilkutygodniowych przerw. Tor w Barcelonie jest świetny, interesujące jaki wpływ na wyścig będzie mieć nowa szykana. W ubiegłym roku jeździłem tu w GP2, wywalczyłem drugą i czwartą pozycję - teraz nie mogę się doczekać walki o kolejne punkty dla mnie i teamu Vodafone McLaren Mercedes."
Martin Whitmarsh, dyrektor generalny teamu Vodafone McLaren Mercedes
"Nasz cel na każdy wyścig to zwycięstwo - i od wyścigu w Bahrajnie całym zespołem gorączkowo pracowaliśmy nad rozwojem MP4-22, aby sprostać wyznaczonym celom. To był napięty okres - tak na torze, jak i poza nim - ale czujemy, że wykonaliśmy krok naprzód. Aby ocenić jego rozmiar, musimy poczekać do dnia wyścigu - nie tylko my ciężko pracujemy. Circuit de Catalunya jest wymagający wobec bolidów, to dobry wskaźnik możliwości. To interesujący wyścig z perspektywy rozwoju, po czterotygodniowej przerwie zobaczymy największy krok naprzód. Wynik każdego wyścigu jest istotny - ale Grand Prix Hiszpanii ma szczególne znaczenie dla zespołu Vodafone McLaren Mercedes. To domowy wyścig Fernando i mamy nadzieję, że jako zespół będziemy czerpać korzyści z wsparcia dla niego."
Norbert Haug, szef Mercedes-Benz Motorsport
"Dla wszystkich zespołów F1 Circuit de Catalunya to najlepszy tor testowy. To już reguła, że kogo stać na zwycięstwo na tym obiekcie, ten może wygrać na wszystkich pozostałych torach. Ostatnio reguła ta miała zastosowanie dla naszego zespołu w sezonie 2005 - kiedy pierwsze zwycięstwo w roku przyszło właśnie w Barcelonie, a potem wygraliśmy w 10 z 14 pozostałych wyścigów. Od tego czasu rywalizacja w Formule 1 stała się nawet jeszcze bardziej wymagająca, a zespoły robią coraz większe postępy w trakcie sezonu. Mimo tego, przygotowania do wyścigu na torze pod Barceloną są bardziej intensywne, niż gdziekolwiek indziej - a żaden z zespołów nie zna lepiej ani jednego toru w aktualnym kalendarzu."
"Od lutego bolidy MP4-22 pokonały 3700 kilometrów toru Catalunya. Wymaga on nie tylko dobrej efektywności aerodynamicznej - również silnik poddawany jest wysokiemu wysiłkowi. Około 70 procent okrążenia zostanie pokonane na pełnym gazie. Gdy bolidy wyjdą z nowej szykany, wpadając na prostą start-meta, maksymalne przyspieszenie potrwa około 13 sekund. Wykonaliśmy kompleksowe testy, rezultaty są dobre, i w domowym wyścigu Fernando chcemy kontynuować tendencję z poprzednich wyścigów. Zapewne na Fernando i Lewisa skierowane będzie tu więcej uwagi - my pomożemy im odnaleźć właściwą koncentrację, która pozwoli wykonać pracę w najlepszy możliwy sposób."
komentarze
1. Kazik
Jest oczywistym,że pierwsze europejskie GP wywołuje emocje.Po tych pierwszych trzech wyścigach trudno spać spokojnie.Myślę,że jednak Ferari+Mc Laren bedzie nadawało ton następnym wyścigom.Sam fakt,że wszyscy kierowcy czołowych zespolów są w stanie walczyć o końcowy sukces sprawia że akurat sezon 2007 stal się bardzo ekstycujący.
2. Kazik
ekscytujący .Możecie mnie zabić.
3. pipiaro
A ja uważam że BMW też będzie groźne i może namieszać w czołówce.Trzy razy czwarte miejsce BMW więc kto wie może nadszedł czas na podium.
4. obi216
Szachy? Przedwyścigowy poker ?! Nie ulega wątpliwości , że oba czołowe teamy będą nadawały ton , w niedzielnej ( oraz dwa dni wstecz ) " rozgrywce " . Wracając jednak do "tytułowego bohatera " , zastanawiam się , czy faktycznie Mclaren jest taki mocny , czy też jest to zwykła " ściema "?! Ostatnie testy niekoniecznie wskazywały jednoznacznie na nich ?! A może faktycznie coś chowają w zanadrzu i podczas wyścigu wyskoczą z tym jak " diabeł z fartucha " - odbierając pozostałym wszelkie nadzieje ? Podobnie z pewnymi nowinkami chce wystąpić BMW . Też marzy mi się , żeby BMW coś " namieszało w tym kotle ". Ale czy są na tyle mocni ?!Pozdrówka.
5. tilan
muszę przyznać że to są mocne słowa ze strony Alonso i Hamiltona wiem tylko tyle ze Alonso jak wygra kwalifikacje to w niedziele też wygra ale z drugiej strony nie będzie miał łatwo z Ferrari nowe bolidy ferrari w testach były niezawodne zapowiada sie ciekawy wyścig pomiędzy tymi dwoma zespołami nie chce skreślać BMW ale jakoś nie mam przekonania do nich w Hiszpanii
6. Disi
" W ubiegłym roku jeździłem tu w GP2, wywalczyłem drugą i czwartą pozycję"
Te słowa Hamiltona dedykuje wszystkim angolom którzy na planet-f1 w kółko piszą o Hamiltonie i o tym jaki on jest super hiper(szkoda że nie mogą tego przeczytać:). Oczywiście że jest bardzo dobry ale ta cała wrzawa to typowo brytyjska przesada. Jak w GP2 nie miał najlepszego bolidu to i nie zawsze był na podium A teraz jak jeździ w jednym z najlepszych to staje na podium-nic dziwnego.
Ja również ciekaw jestem jak wypadnie BMW. Wydaje się że Ferrari zrobiło bardzo duży postęp...po McLarenie nie było tego widać na testach że o BMW(5 pozycja najlepsza) nie wspomnę...
7. Leeloo
Chłopaki powiedzieli to co mieli powiedzieć bo i co innego mieli by powiedzieć, zwykłe udawanie że jest się lepszym od przeciwnika i zwykła reklama teamu bo przecież sponsorzy cisną, a w duchu niepewność czy wszystko zostało do końca zrobione to co powinno - ot tyle co do ich wypowiedzi. Co do sił w F1 to raczej ten układ który jest niezmieni się za specjalnie na 2 pierwszysch miejscach a i BMW nie powinno oddać już pola. teraz możan liczyć jedynie na niespodzianki. Pozdrawiam
8. milosz
kazik , to prawdziwy fanatyk f1.
9. Kazik
miłosz,to i tak dobrze,że nie nazwałeś mnie strzałą tatarską albo bogiem japońskim (jak kiedyś pewnego kolegę).Chłe,chłe.
10. walerus
nie życzę im źle, ale ...
11. Piotrek15
McLaren będzie mocn, Ferrari także , ale czuję że BMW ostro namiesza
12. walerus
nie namiesza... Ferrari..... Mclaren .................BMW, Toyota,Renault,RedBull, Williams, Honda - pozostali...w sezonie się już dużo namieszać nie da....;-(
13. obi216
Da się namieszać , da ! Zależy to od szczęśliwych przypadków na torze , ale przedewszystkim od determinacji zespołu jak i samego kierowcy . Oczywiście mówię o przedziałach grupowych tzn: czołówka , środek grupy , jak i koniec stawki . Nic nie jest jeszcze przesądzone , a sezon póki co przed nami. Myślę Walerus , że jeszcze nie jeden wyścig będziemy oglądali z wypiekami na twarzy . Pozdrówka
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz