komentarze
  • 1. devious
    • 2014-06-21 16:30:57
    • *.adsl.inetia.pl

    Widzę Lopez faktycznie nie rzucał słów na wiatr i Lotus walczy w "konstruktorach" z Ferrari...


    ...z Marussią-Ferrari :D

  • 2. devious
    • 2014-06-21 16:33:51
    • *.adsl.inetia.pl

    Btw. Pastor na 13 polu a Williams - z którego tak ochoczo uciekał - ma dublet w kwalu :)

    Facet chyba nieźle musi sobie teraz pluć w brodę - wydał tyle milionów by zamienić walczącego o PP Williamsa na beznadziejnego Lotusa :D Czasem jednak sprawiedliwość istnieje :]

  • 3. Hawkwind
    • 2014-06-21 16:37:55
    • *.free.aero2.net.pl

    Lotus upadl wraz z odejsciem Allisona, i tym nowym beznadziejnym silnikiem,ale tez jakos mi ich nie zal jednak to kierowcy warunkuja czy lubimy dany zespol czy nie

  • 4. fankaWilliamsa
    • 2014-06-21 18:17:30
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @devious myślę,że w Williamsie nikt za nim nie tęskni to co wyprawia w Lotusie już dawno przestało śmieszyć ;)

  • 5. sasza
    • 2014-06-21 18:25:36
    • *.protonet.pl

    @ Hawkwind - Jesteś kolejną osobą wierzącą w kult jednostki?? W tym sporcie liczy się praca zespołu, a dyrektor techniczny tylko wszystko koordynuje. Jakoś nie widzę, by geniusz Allisona rozkwitł w Ferrari...w tym roku wszystko zależy od jednostek napędowych i czasy Lotusa należy odnosić do zespołów z silnikami Renault. Lotus stracił przez opóźnienia i ma problem w kilku obszarach, ale zobaczymy co będziesz mówić, gdy znów powrócą na należne im miejsce, gdy w końcu Renault zbuduje silnik równy temu z pod znaku gwiazdy. Nie zgodzę się z ostatnim zdaniem - od 20 lat oglądam F1 i nigdy sympatie do zespołu nie były warunkowane tym, jaki jeździ kierowca. Zespól lubisz za charakter, mentalność, sposób radzenia sobie w ciężkich sytuacjach.

  • 6. franekszal
    • 2014-06-21 19:43:23
    • Blokada
    • *.10.67.162

    @sasza

    "Jakoś nie widzę, by geniusz Allisona rozkwitł w Ferrari..."

    A ja natomiast widzę, bo pierwszy raz od 5 lat głównym problemem Ferrari nie jest bolid, a silnik. Nadwozie w tym roku mają bardzo konkurencyjne, a ponieważ silnik Ferrari to bezsprzecznie najgorsza jednostka w stawce - nie mogą wydobyć pełnego potencjału. Co dziwne moje zdanie pokrywa się z wypowiedziami konkurencji, którzy od samego początku widzieli potencjał w tym bolidzie.

    "czasy Lotusa należy odnosić do zespołów z silnikami Renault."

    No należy - dzisiaj np bolid STR i RBR zakwalifikowali się do Q3, co oznacza ,że można było się tam znaleźć z silnikami Renault. Po za tym niejaki RBR jest 2 miejscu WCC.

    "Zespól lubisz za charakter, mentalność, sposób radzenia sobie w ciężkich sytuacjach."

    Sposób radzenia sobie w trudnych sytuacjach - kłamstwo, ściema i robienia kibiców w balona.

    Tegoroczne problemy Lotusa wynikają przede wszystkim z problemów finansowych, z którymi zmagają się od 2010 r, a apogeum osiągnięto pod koniec zeszłego sezonu. Wszystko jest do zrozumienia i współczuł bym im ich sytuacji gdyby byli odrobinę szczerzy. Do czego się to sprowadza ? Ano do wyjścia i powiedzenia ,że do Jerez nie pojechali z powodów opóźnień wynikających z restrukturyzacji długu i braku sponsora tytularnego, co przełożyło się na pracę w fabryce. Zamiast tego ściemniali ,że mają takie innowację ,że konkurencji gały by powypadały gdyby im to naraz pokazali. Od tego się zaczęło i późniejsze liczne kłamstwa są tylko następstwem.
    Dlatego proszę o mniej pustego chełpienia się stażem oglądania F1, bo nie przekłada się to nigdy na poprawność myślenia.

    P.S. Dyrektor techniczny to osoba, która kieruję wszystkimi działami. Kierowanie to nadzór. W związku z tym taka osoba ma wgląd na wszystkie projekty i płaszczyzny konstrukcji. Nie musi znać dokładnie szczegółów prac, obliczeń, problemów. Wie o konstrukcji najwięcej i jego wiedza jest bardzo cenna. Ferrari przyda się ta wiedza, a ponieważ sukcesy Lotusa były osiągane za Allisona, to im z pewnością odbiję się jego brak. Pzdr

  • 7. sasza
    • 2014-06-22 23:18:00
    • *.protonet.pl

    @ Frankeszal - Każdy ma prawo do swojej opinii, szanuję Twoją jednak nie zgodzę się co do tego, że jednostka Ferrari jest najgorsza w stawce - jest ciężka, należy ją odchudzić, ale silnik spalinowy plus ERS jest w porządku, o niebo lepsze niż pierwszy garnitur Renault Energy 2014 (w RBR i STR), a tym bardziej drugi (w Lotusie i Caterhamie) To jaki Francuzi przygotowali szrot w tym roku było ewidentnie widać dziś, gdzie na torze z niewielką ilością stref hamowania, a tym samym stref ładowania baterii, zespoły napędzane Renault nie miały nic do powiedzenia. Ewidentnie odzysk energii jest kluczem i w tej materii nic się nie zmieni do momentu wprowadzenia nowej jednostki przez Renault w przyszłym sezonie. Oni nie mają doświadczenia takiego jak konkurencji i tracąc 60KM (RBR) czy nawet 80KM (Lotus) jak tu walczyć z zespołami napędzanymi Mercem, czy Ferrari?? Nie trafia do mnie argument chełpienia się stażem oglądania i wypraszam sobie takie aluzje - miałem na myśli tylko to, że dla mnie przez te wszystkie lata oglądania sympatia do zespołu nie jest determinowana przez kierowcę, który w danym momencie prowadzi bolid. Decydują inne pobudki w MOIM przypadku. Od lat w stawce są zespoły uprawiające politykę i będące w tym sporcie dla potrzeby chwili, są i takie, których celem jest ściganie się i które mają duszę wyścigową. Kto tego nie dostrzega może się ze mną nie zgodzić. Kłopoty zespołu z Enstone są wielopłaszczyznowe, ich budżet to dziś 220mln $ o wiele więcej niż Williams, FI i wielu innych zespołów będących na dziś wyżej w klasyfikacji, a Ty powtarzasz tylko medialne plotki nie mające pokrycia w faktach. Lopez jest jaki jest, ale gdybyś poszukał źródeł i wywiadów z nim, to dostrzegałbyś inne fakty, choćby takie, że to nadal niemal 500 osobowy zespół z świetnym zapleczem i ludźmi którzy rozwijają się właśnie w Enstone, a ich talenty rozkwitają później w większych zespołach. W tym tkwi ich siła - utelentowani inżynierowie nierzadko bez znanych nazwisk. Allison to tylko jeden z trybików i podczas zarządzania Lotusem też miał swoje wpadki vide przedni wydech, czy pasywny DRS. Nick Chester nie jest od niego gorszy tego jestem pewny, a obecne problemy zespołu, to nie finanse, tylko napęd z Viry. Pozdr.

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo