Raikkonen zawiedziony trzecią pozycją
Po wyścigu o GP Malezji Kimi Raikkonen był rozczarowany zdobyciem tylko trzeciej pozycji. Fin po wyścigu spadł w klasyfikacji kierowców na drugie miejsce, tracąc 2 oczka do Fernando Alonso. Pod koniec wyścigu Raikkonen zbliżył się do Lewisa Hamiltona, jednak nie był w stanie skutecznie zaatakować doskonale spisującego się debiutanta.„Sądzę, że zrobiliśmy wszystko najlepiej jak można było, zdobywając przy tym ważne punkty, dlatego w następnym wyścigu musimy zrobić wszystko na 100% dobrze.”
„Myślę, że znamy powody, dla których nie byliśmy w tym wyścigu szybcy, ale niestety, jak wspomniałem, nie mogliśmy nic innego zrobić. Na szczęście możemy odwrócić tabele w przyszłym wyścigu i ponownie walczyć o zwycięstwo.”
komentarze
1. tilan
ale dzisiaj daliście plamę z Massą
2. bea17
plamę to dał Massa. jak nie umie jeżdzić,to niech się
nie wpieprza Kimiemu,bo Ferrari przegra z kretesem
3. AndrzejOpolski
Myślę, że taki zimny prysznic był Ferrari potrzebny. Za dużo było "ochów" i "achów" nad świetną dyspozycją Scuderii. W tym wszystkim dobrze, że stało się to w drugim GP. I Kimi i Felippe to "poukładani" kierowcy i wyciągną z dzisiejszych wyników konstruktywne wnioski (za co trzymam kciuki :-). Po prostu obaj dali "ciała" na starcie w odróżnieniu od Alonso i Hamiltona, którzy doskonale wykorzystali ich "amatorski", pozbawiony strategii start. Z drugiej strony strategia inżynierów Ferrari była delikatnie mówiąc "dziwna", gdyż po każdym powrocie na tor po pit stopie ( nawiasem mówiąc trwającym np. 10s! - po cholerę tak długo?) Massa trafiał na Fisico, który go spowalniał. Ufam, że w następnym GP Ferrari nie popełni już tych błędów.
4. SpeedyGonzalez
dla Massy i Raikkonena pewnie wkurzające było zachowanie Hamiltona, wyglądało ta tak, jakby ten specjalnie blokował Ferrari, żeby Alonso spokojnie sobie odjechał. No ale może tylko mi się wydawało.
5. atomic
nie wiem czy ktoś zauważył ale massa odpuścił hamiltonowi w miejscu gdze robertowi nie odpuścił nick./pierwszy prawy łuk po starcie/.to skur...
6. kimi fan
gdyby massa NIE ZABLOKOWAŁ KIMIEGO NA PIERWSZYM ZAkrecie kimi byłby za alonso i mogłby nawiazac z nim walke
7. Kimi R
Hmmmm...prawda jest taka, że Hamilton jechał świetnie a Massa po prostu wtopił jak próbował wtedy wyprzedzić Lewisa i jak się skończyło wszyscy widzieli
8. fidelek
boze jak mogli tak pojechac jestem pewien ze gdyby na starcie stanął schumacher to by nie dał sie tak łatwo wyprzedzić zachowaliscie sie jak amatorzy :/ a co do hamiltona to jest 2 kierwoca i jego zadanie to blokowanie kierowców zeby Alonso zrobil jak najwieksza przewage taka sama role odgrywal Massa za czasów Schumiego
9. Mati_f1
Już nie mówcie, że Kimi miałby szanse na walkę z Alonso gdyby nie Massa jak nie mógł sobie dać rady z Hamiltonem. Po wypadnięciu Felipe Kimi jechał za nim strasznie długo i nie podjął żadnej próby wyprzedzenia Lewisa. Pod koniec wyścigu też nie zabłysnął więc albo Ferrari było dużo wolniejsze od Maków, albo Kimiemu się nie chciało ryzykować bo się przestraszył po tym co się stało Massie. Obaj kierowcy Ferrari pojechali tak samo źle: Massa bo był za bardzo narwany, a Raikkonen bo kiepsko jechał i nie próbował.
10. dero
Mam nadzieje, że na przyszły wyścig Ferrari nie zamieni sie silnikami ze Spykerem, bo chyba na to wyszło. Start i tempo było żenujące. Ale mam nadzieje, że4 w bahrajnie będzie zdecydowanie lepiej...
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz