GP Chin nieco krótsze, Kobayashi traci pozycję
W końcówce Grand Prix Chin doszło do małego zamieszania. Czarno-białą flagę w szachownicę wywieszono Hamiltonowi o jedno okrążenie za wcześnie, co wzbudziło zdziwienie Brytyjczyka w komunikacji radiowej.Regulamin Sportowy F1 przewiduje taką sytuację. Zgodnie z Artykułem 43.2 tegoż dokumentu: „jeśli sygnał zakończenia wyścigu zostanie z jakiegokolwiek powodu pokazany wcześniej lub upłynie dozwolony czas wyścigu [2h], to wyścig uznaje się za zakończony w momencie, w którym lider po raz ostatni przejechał linię mety przed pokazaniem flagi.”
Odnosząc to do sytuacji z dzisiejszego wyścigu zmiana jest niewielka. W klasyfikacji miejscami zamieniają się tylko Kamui Kobayashi (Caterham) i Jules Bianchi (Marussia). Japończyk na teoretycznie ostatnim, 56 okrążeniu przypuścił skuteczny atak na 17 pozycję Julesa Binachi.
Oficjalnie GP Chin trwało więc w tym roku nie 56 a 54 okrążenia.
komentarze
1. Kimi Rajdkoniem
To wtopa...
2. RyżyWuj
Końcówka była tak nudna, że flagowy nie wytrzymał i odmachał wcześniej.
3. Tłoku20
No to Ricciaro może się wściec...
4. Tygrysek2014
Szkoda Kobayashiego, zawsze to pozycja wyżej.
5. Martitta
Super, bo kibicowałam wtedy Julesowi :)
6. Tygrysek2014
Tylko dlaczego zakończyli ten wyścig wcześniej?
Nie było jakiegokolwiek powodu żeby go szybciej kończyć.
7. mateomufc
a pan grzesio jasnowic komentator ,mistrz angielskiego z reszta przekazał widzom informacje ze hamilton chce wczesniej zakonczyc wyscig ,żal tych komentatorow nie dość ze są ślepi to jeszcze angielskiego nie umia
8. Root
No niezły błąd sędziego! Gdyby Riccardo jednak wyprzedził Alonso na ostatnim okrążeniu, to byłby skandal, a kolejne pozbawienie Riccardo podium zakrawałoby na celowe działanie...
@7 - ty oczywiście wiedziałeś od początku, mistrzuniu angielskiego (i polskiego, jak widać).
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz