Zespoły chcą pomóc Pirelli ale...
Czołowe zespoły Formuły 1 chcą pomóc firmie Pirelli rozwijać nowe opony podczas dodatkowych testów opon pod warunkiem, że do włoski producent pokryje wszystkie koszty takich prób.„Jeżeli nie będzie to nas kosztowało grosza, tak. Możemy to poprzeć” mówił szef zespołu Lotus, Eric Boullier, w wywiadzie dla serwisu Autosport.com.
Podobnie uważa szef działu sportów motorowych Mercedesa, Toto Wolff: „Musimy wesprzeć dostawcę ogumienia w najlepszy możliwy sposób. Chodzi o wyciśnięcie osiągów z opon i pomoc. Musimy ich wspierać i dać im możliwość testów. Tu chodzi o bezpieczeństwo i tylko z względu na bezpieczeństwo muszą dokonać wyboru odpowiedniej mieszanki na przyszły rok.”
„Jesteśmy więc gotowi na pomoc im jeżeli potrzebny byłby jakakolwiek test na początku sezonu.”
Podczas niedawnego spotkania nowoutworzonej, Strategicznej Grupy Roboczej rzucono jednak pod nogi Pirelli kolejną przeszkodę w postaci zmiany regulaminu sportowego w części dotyczącej testów starszymi konstrukcjami F1. Od 1 stycznia 2014 roku jeżeli wszystko zostanie ratyfikowane przez FIA, nie będzie już możliwości testowania dwuletnich konstrukcji z oponami testowymi.
„Jednym problemem, który mamy jest to, że w tym roku możemy wykonać 1000 kilometrów testów opon bolidem z 2011 roku. Tak może zrobić każdy zespół” wyjaśniał Sam Michael, dyrektor sportowy McLarena. „Niemniej od 1 stycznia będzie nowy regulamin sportowy, który rozdzieli obecne bolidy od minionych i historycznych konstrukcji. Teraz będziemy mieli trzy kategorie aut.”
„Obecnymi konstrukcjami będą auta z 2013/2014/2015 roku, a poprzednie konstrukcję będą o cztery lata starsze. Wszystko co było stworzone przed 2009 rokiem, jak np. stary bolid Jamesa Hunta czy Senny, będzie uważany za konstrukcję historyczną.”
„Z tego powodu nie możemy wysłać bolidu z 2011 roku na testy opon w styczniu.”
komentarze
1. Duke_
chore to z tymi oponami
dalbym 1000km kazdemu zespolowi do testow z aktualna konstrukcja co dla Pirelli byloby 11 tys km i kazdy team bylby na rowni z testami a producent opon mialbymozliwosc zrobienia idealnego ogumienia
2. Mat5
Opony z 2011 były najlepsze. Tegoroczne gdyby nie wybuchały, to byłyby też dobre - przynajmniej Red Bull nie dominował.
3. Mat5
Żeby mnie źle nie zrozumieć, mówiłem o tych z początku tego roku.
4. Manonfire
Firma zagroziła opuszczeniem F1. No to krzyżyk na drogę, eufemizując. Kilka gumiarskich koncernów chętnie podpisze umowę z F1, a może wrócą stare czasy, jak była jakaś konkurencja oponiarska, a nie wyścigi pod dyktando jednego gumiarza, który jeszcze na dodatek daje "wytyczne", ile na jakiej oponie można przejechać. Niech spadają.
5. Kalor666
Niech odchodzą!
6. GrzeSzNY
Michelin mogly by wejsc :) albo Dunlop albo najlepiej dwuch dostawcow :)i obowiazek uzycia mieszanek od obu dostawcow podczas wyscigu :)
7. 6q47
1. Duke_
Nie tyle z oponami, co z przepisami, które nie zostały w odpowiedni sposób zmodyfikowane, poprawione... czy jak tam można nazwać podstawowy zabieg, który pozwoli na zsynchronizowanie "widowiska" z parametrami bolidów sezonu 2014.
Albo zaspali, albo jest prowadzona polityka, która ma kogos udupić, a kogos wspomóc.
Nic nie sugeruję, ale tak na zdrowy rozum pytanie jest proste:
- dlaczego nie porozumiano się w kwestii tesowania opon na sezon 2014?
Owszem - Mercedes testował (kara) opony przeznaczone na 2014 rok (w jakimś procencie - nie pamiętam jak duży był to procent), ale to były tylko przymiarki, które nie muszą dać, bo nie mogą, odpowiedzi co do zachowania dedykowanych opon na 2014 rok...
Wasze pragnienia nie mają znaczenia. Zespoły pragną darmowych testów, bo powstał taki trend, który usprawiedliwia w pełnej kwocie błędne rozwiązania.
8. Root
Ale wybuchały, pękały czy strzelały, rozwarstwiały się czy delaminowały,. Jak zwał tak zwał, ale dobre nie były. A to, że RedBull w połowie sezonu dostosował bolid do tych opon, to tylko dobrze o nim świadczy.
9. Michael Schumi
Najlepszym przykładem na to, że z Pirelli można współpracować jest Lotus.
10. deathfordiesel
@8.Root.
Zdaje sie ,ze to opony dostosowano do RB,a nie odwrotnie.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz