Tost: da Costa może zastąpić Ricciardo
Franz Tost, szef zespołu Toro Rosso zasugerował, że następcą Daniela Ricciardo w jego ekipie może zostać Antonio Felix da Costa.Pewne na dzień dzisiejszy jest to, że Red Bull w przyszłym roku zmieni swój skład, a jeżeli zdecyduje się postawić na Daniela Ricciardo, wtedy także zespół Toro Rosso będzie musiał poszukać nowego kierowcy.
„Antonio Felix da Costa jest jednym z kandydatów, ale poczekajmy na decyzję Red Bulla” mówił Tost dla brazylijskiego Totalrace. „Jeżeli zdecydują się na Daniela, wtedy ocenimy kto zostanie naszym drugim kierowcą.”
Wcześniej Tost potwierdził, że nie zamierza rezygnować w przyszłym roku z usług Jeana-Ericka Vergne.
komentarze
1. Jens
najlepszy skład w toro rosso to valsecchi i frijns - taki skład jest niemożliwy bo przecież nie są rezerwowymi tej ekipy ani nie należą do programu młodych kierowców RB ale mogliby się pokusić w takim składzie nawet o podia
2. MarTum
Skąd ta pewność ? Ich bolid niestety nie da rady złapać podium.
3. Marsun
@2. MarTum TR było w podobnej sytuacji w 2008 kiedy Vettel zdobył im PP i wygrał wyścig na Monzy. Nie żebym chwalił Vettela czy coś, po prostu wszystko jest możliwe.
4. bbbyku
Aj, żeby jednak Raikonen tam trafił... chciałbym mieć wreszcie porównanie... Czy Vettel jest bardzo dobry... czy tylko dobry, a resztę robi bolid.
5. Reseller
@bbbyku, żeby się nie okazało, że nawet jak Kimi trafi do RB to będzie miał "nieco inny" bolid od palucha. Dlaczego ostatnio to Weberowi trafiały się "przypadki" a Vettelowi nie? Zespół zrobił swoje?
6. devious
@2 MarTum
"Skąd ta pewność ? Ich bolid niestety nie da rady złapać podium."
Jeżeli dał radę załapać się na P6 w qual to przy dobrych wiatrach możnaby dojechać na podium w wyścigu.
Tyle że:
a) Vergne nie umie się zakwalifikować tak wysoko a poza tym ma dość często DNF
b) Ricciardo to mistrz jednego kółka ale co z tego, jak ruszając z P6 dojeżdża do mety daleko poza punktami.
Tak więc to problem kierowcy, a nie bolidu. Topowy kierowca przynajmniej raz w sezonie dojechałby tym bolidem na podium. Tak jak np. Alonso w Renault w 2009 - przypominam, że Piquet i Grosjean nie byli wtedy w stanie zakwalifikować się do Q3 ani punktować tym bolidem a Alo był wiele razy w punktach i nawet raz na podium.
Co nie zmienia faktu, że Valsecci to żaden wielki talent. Inaczej trafiłby już dawno do F1. Może jest dobry ale nie na tyle by dokonywać cudów w Toro Rosso. A Frijns podobnie raczej. Rokuje nieźle ale cudów nie robi. Czy nadaje się na dobrego kierowcę F1 to się dopiero okaże.
7. mistrz sebastia
Toro rosso jest tobre
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz