Perez: Nie jesteśmy zdolni wygrywać
Meksykański kierowca na początku sezonu 2013 zyskał reputację jednego z najbardziej agresywnych konkurentów, ale w McLarenie nie mają wątpliwości, co do jego talentu. Perez czeka na to aż będzie miał do dyspozycji lepszy samochód.Na razie ekipa z Woking nie planuje przenosić większości środków na sezon 2014, ale trudno przypuszczać, aby w tym roku włączyli się do walki. Niemniej konkurencyjna natura McLarena nie pozwoli im zrezygnować z wyzwania.
„Teraz musimy dać z siebie wszystko, ponieważ na pewnym etapie będziemy musieli skupić się na 2014. Nie możemy zmarnować kolejnego sezonu. Priorytetem jest zmaksymalizowanie naszych możliwości w tym roku, a potem zaczniemy myśleć o przyszłości” – dodaje Perez.
Co z kolei kierowca sądzi o swoich dotychczasowych występach w bolidzie McLarena? „Oczywiście wolałbym walczyć o zwycięstwa, ale takie jest życie, taka jest Formuła 1. Nic nie jest zagwarantowane. Jestem zadowolony, bo wiele się nauczyłem. Dorosłem jako kierowca, jestem o wiele lepszy niż w zeszłym sezonie na tym etapie” – kontynuuje.
„Myślałem, że w Sauberze dobrze radziłem sobie z oponami, ale w McLarenie okazało się, że muszę nad tym popracować. Jestem już innym kierowcą i nadal mogę być dobry w zarządzaniu ogumieniem. To jest teraz bardzo ważne” – kończy.
komentarze
1. zarrr
Perez jest niemożliwy. "...Dorosłem jako kierowca, jestem o wiele lepszy niż w zeszłym sezonie na tym etapie. ." Ciekawe co miał na myśli wypowiadając te słowa. Bo to co prezentuje w tym sezonie jest beznadziejne. Początek sezonu rozumiem musiał się przyzwyczaić do nowego bolidu. A teraz? Jeździ jak kamikadze, co daje ładne widowisko, lecz z zdobywaniem punktów jest kiepsko. 12pkt po 7 wyścigach. 1,7 punktu na wyścig. Coś jest nie tak. W tamtym sezonie jako kierowca Saubera miał da swoim kocie 35pkt i dwa podia. Gdzie on widzi poprawne? Nawet kierowca Toro Rosso, Jean-Eric Vergne ma punkt więcej w swoim dorobku. Jako kierowca w sezonie poprzednim imponował, w tym szkoda gadać.
A najbardziej rozwalił mnie fragment "...Dorosłem jako kierowca..."- rzeczywiście jeździ bardzo dojrzałe w tym sezonie. Widać efekty, zarówno jego, jaki i kierowców , którym niszczy wyścig.
2. zarrr
1.
nie "da" tylko na, dojrzale a nie "dojrzałe".
3. devious
Ciekawe gdzie są teraz wszyscy wieszący w zeszłym roku mistrzostwo McLarena w 2013... Przecież w opinii tych ekspertów zabójcze tempo McLarena było pewne :) W końcu w 2012 mieli najlepszy bolid tylko awaryjny - i w 2013 mieli uporać się z awaryjnością i wygrywać wyścigi :D
Gdzie są te Skoczki teraz? :) I gdzie te wszystkie dupki nabijające się z Hamiltona i Mercedesa?
Polecam przejrzeć sobie archiwum z 28 września 2012 jak Hamilton ogłosił przejście do Merca czy nawet później z testów przedsezonowych co ludzie za głupoty wypisywali :)
Ja dam tylko 2 cytaty, które mnie rozwaliły:
"6. Skoczek130 2012-09-28 10:16:28 (Host: *.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Perez został kierowcą McLarena! Znamy mistrza świata sezonu 2013! :)) "
"4. Skoczek130 2012-09-28 10:13:13 (Host: *.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Nie spodziewałem się tego, ale teraz wszystko wygląda dla mnie jasne. Sergio Perez Mendoza zostanie w przyszłym roku mistrzem świata. :)"
:D :D :D
4. devious
Dużo, dużo kwiatków :)
" 13. sapphire 2012-09-28 10:22:32 (Host: *.200.206.1)
Teraz to się okaże jak rosberg jest wolny"
"44. viggen 2012-09-28 13:27:16 (Host: *.dynamic.chello.pl)
A Ferrari sobie same winne. Teraz będą płakać jak Perez będzie ich kierowców łoił ;) "
" 67. Skoczek130 2012-09-30 09:40:51 (Host: *.neoplus.adsl.tpnet.pl)
McL to ekipa, która może wrócić do regularnego wygrywania. Ten zespół o klasę przewyższa Mercedesa. Prędzej Merc odejdzie, niż McL sięgnie dna. Taka prawda."
"25. Skoczek130 2012-09-28 13:12:04 (Host: *.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Wielki błąd Hamiltona - nie spodziewałem się takiego obrotu spraw. Porzucić starty w najlepszej ekipie w stawce, w której wszystko jest pod siebie. ;) W sumie mnie to cieszy - McL to ekipa, która rok w rok może dostarczać kierowcom zwycięski bolid - i tu liczę na Sergio. :)) "
"31. luca motorsport 2012-09-28 13:35:21 (Host: *.194.227.98)
Ta decyzja to totalna gupota, nie mam watpliwosci ze chodzilo o kase, moim zdaniem Hamilton pojdzie na dno tak jak kiedys Villeneuve, Mercedes raczej mu nie zapewni takiego bolidu jak Mclaren, Lewis stracil tez moje poparcie."
a oto co ja pisałem :P
"35. devious 2012-09-28 13:47:33 (Host: *.ip.netia.com.pl)
brawo dla Merca, genialny ruch - pozyskali wcześniej topowych inżynierów i managerów, pozyskali legendę (MSC), pozoskali topowego kierowcę nr2 (ROS) i w końcu teraz pozyskali topowego kierowcę :)
W obecnej sytuacji Merc wycisnął co się dało z rynku, z Top3 kierowców 2 jest niedostępnych (ALO i VET) a Lewis wydawał się nie do ruszenia z McLarena - a jednak namieszali mu w głowie :) niesamowity wyczyn :)
To była sytuacja, gdzie 4 topowe zespoły miały 3 topowych kierowców i teraz to McLaren został bez gwiazdy - Button jest dobry ale nie jest genialny, Perez póki co nie jest jeszcze topowym kierowcą...
Dla Lewisa to też dobry ruch - Mercedes się rozwija i jestem pewien, że już w przyszłym roku Lewis będzie w klasyfikacji na poziomie lub wyżej od obu kierowców McLarena... Z Rossem Brawnem i zastępem świetncyh inżynierów ta ekipa musi w końcu "odpalić"
Teraz mają już wszystkie składniki, pora ugotować przysmak :)"
BINGO! - jak zwykle zresztą :)
5. devious
Choć trzeba przyznać sam gratulowałem Sergio szczęścia - bo trafił do bardzo dużego zespołu, który miał mu dać dobre auto :) Byłem pewny, że Peraz nie ma żadnych szans na MŚ w 2013 a McLaren na tytuł konstruktorów ale sądziłem, że pojedzyńcze wygrane czy podia będą w ich zasięgu jak co sezon... Tutaj chyba wszyscy sa zaskoczeni jak w jeden sezon można stracić tempo budując kiepski bolid :)
No cóż, Perez musi czekać na 2014 lub 2015 - ma jeszcze dużo sezonów w F1 przed sobą a McLaren pewnie w końcu zbuduje dobry bolid... Nie lubię go ale niech sobie wygra choć raz w życiu - zresztą tej symbolicznej 1 wygranej życzę zawsze każdemu kierowcy F1.
Póki co dopiero 104 ludzi było w stanie wygrać wyścig F1 więc jest to niebywałe osiągnięcie.... I niezależnie od osobistych sympatii zawsze każdemu kierowcy życzę, by dołączył do tej listy choćby z 1 wygraną w karierze :)
6. Duke_
Tak samo mnie zawsze smieszylo najezdzanie na ROS
A okazuje sie, ze chlopak potrafi jezdzic, szkoda tylko tych 3 wyscigow (2x awaria i 1xTO)
7. Michael Schumi
Rosberg jest po prostu przez Polaków niedoceniany. Pewnie ze względu na narodowość, bo podobnie jest z Vettelem, pomimo że w świecie F1 są uważani za bardzo dobrych kierowców.
8. devious
@7
poczytaj sobie zagraniczne fora albo choćby komentarze pod filmami na Youtube...
WSZĘDZIE nie tylko w Polsce Rosberg jest niedoceniany a Vettel jest obrażany... najwidoczniej Rosberg nie umie się "sprzedać" i zakodował się już wizerunek miłego blondyna, który nie jest materiałem na mistrza - z kolei u Vettela ludzie zakodowali sobie jego wizerunek z 2010 roku kiedy faktycznie był rozpieszczonym przez zespół dupkiem popełniającym masę błędów ale mającym super bolid... teraz Vettel nadal jest dupkiem ale błedów już nie popełnia i jeździ świetnie - a ludzie dalej piszą, że jest cieniakiem i wszystko przez bolid z innej galaktyki - tak się zakodowało i tak będą powtarzać bo go nie lubią... to samo zresztą dotyczy innych kierowców - ludzie myślą o nich stereotypowo i szufladkują...Alonso np. bardzo się zmienił od 2006 roku, Hamilton też, każdy zresztą się zmienia...
Ale jestem pewien, że w F1 narodowość nie ma za bardzo znaczenia bo nie zauważyłem bo Polacy mieli jakieś zastrzeżenia do Hulkenberga, Sutila czy Glocka... Argument narodowości jest oczywiście używany przez niektórych przygłupów ale raczej w równym stopniu z obu stron barykady (chodzi mi o fanów i antyfanów Vettela)
9. krzysiek000
Rosberg tak naprawdę NIGDY nie był właściwie doceniony. Od początku kariery, gdy tylko jeździł w Williamsie, nikt na niego nawet nie zwracał uwagi, a potrafił w tym szrocie zdobyć dwa podia... Potem przejście do Mercedesa. Każdy to już zapowiadał jego klęskę z mistrzuniem Schumacherem. I co? JAJCO! Przez 3 sezony "Kopciuszek" regularnie powalał swojego mistrza. Oczywiście potem tłumaczenia typu "Schumacher miał 3-letnią przerwę"... Kimi też miał, a jednak potrafił znokautować swojego zespołowego partnera i zająć 3 miejsce w generalce! Teraz historia się powtarza, tyle że z Hamiltonem. Też miał go poćwiartować, a jak na razie tylko awarie i bzdurne polecenie zespołu powoduje tak dużą stratę.
I prawdopodobnie jest tak jak gada 8. devious. Britney robi swoje, zamiast gwiazdorzyć jak Hamilton z tym psem.
10. Skoczek130
@devious - trzeba przyznać, że zimny prysznic dostałem i to nie mały. Gratuluje wytrwałości w szukaniu moich wpisów. Ale kompletnie nie spodziewałbym się sytuacji, w której McL sięgnie takiego "dna". Wszystkiemu winna jest rewolucja bolidu. W przeciwnym razie mogliby liczyć się w czołówce. Ale to ich problem. Uważam jednak, że prędzej czy później obecne problemy, tak jak Ferrari, wyjdą na dobre i ich maszyna będzie zdolna do walki. Z tym Perezem to ironia była... ;) A co Hamiltona - poczekaj proszę z osądami, bo za wcześnie na ocenę. Bo póki co jego szanse na tytuł są niewielkie i nie wiadomo, czy kiedykolwiek będzie o niego tam walczył. Bo być w czołówce, a zdobyć tytuł, to ogromna różnica... ;)
11. kumahara
Trzeba przyznać, że Rosberg ma sporo pecha, ale to tak jest jak hołubi się jednego kierowcę, bo to bo siamto, a Rosberg cały czas wychodzi obronną ręką i szkoda, że troszeczkę brak mu jaj i choćby agresywności Hamiltona na trasie wyścigu.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz