Genii sprzedało 35 procent udziałów w zespole Lotus
Zespół Lotus pozyskał nowego partnera finansowego po tym jak kierowana przez Gerarda Lopeza Genii Capital zdecydowała się sprzedać 35 procent udziałów w zespole grupie inwestorów występujących pod nazwą Infinity Racing.Sprzedając 35 procent udziałów w zespole F1 Gerard Lopez cały czas utrzymuje pozycję prezesa, podczas gdy pełniący rolę dyrektora zarządzającego Genii Capital Eric Lux, będzie kontynuował swoje obowiązki zasiadając w zarządzie zespołu.
„Jako że wyniki Lotus F1 Team z roku na rok poprawiają się, czekaliśmy na odpowiedniego inwestora, który pozwoli nam wskoczyć na najwyższe miejsce w mistrzostwach świata” mówił Eric Lux.
„W Infinity Racing znaleźliśmy partnera z odpowiednimi koneksjami, a dodatkowo technologicznego eksperta o globalnym zasięgu z kilkoma kluczowymi sponsorami, którzy pomogą nam osiągnąć ten cel.”
„Nie możemy doczekać się współpracy z Infinity Racing w kontynuacji naszej podróży.”
komentarze
1. sliwa007
Dla Lopeza F1 to maszynka do robienia pieniędzy, kupił tanio, wypromował i teraz sprzedaje z zyskiem.
A jak czytam "członkowie rodziny królewskiej bliżej nie określonej nacji" to już wiem, że będą z nimi tylko kłopoty...
2. Marsun
Ten tytuł jest strasznie mylący, na początku myślałem że Lotus traci wpływy :D Bardzo dobrze że zyskują nowych inwestorów, na pewno im to pomoże w rozwoju i odrobieniu strat o których jakiś czas temu była mowa.
3. p1stolet
Zgadzam sie ze to dobra wiadomosc mam tylko nadzieje ze uzyskanie partnera rzeczywiscie wiaze sie z konkretnymi sumami ktore zasila borkyjacy sie juz od jakiegos czasu z klopotami finansowymi zespol i pozwoli na ponowny powrot do grona najlepszych w tym sezonie. Ale obawiam sie ze na to moze niestety na tym etapie mistrzostw juz byc za pozno.... Chcialbym sie mylic i jezeli tak to chetnie odszczekam te slowa :)
4. Michael Schumi
No ładnie ładnie :) Może przekona to Kimiego do pozostania w Lotusie.
5. jasiu24
Infinity współpracuje z Red Bulem ,no więc teraz zawodnicy Lotusa będą zawsze za bykami
6. elin
5. jasiu24 - Red Bull związany jest z Infiniti ( i - na końcu ), a Lotus z Infinity ( y - na końcu ).
Nazwy bardzo podobne, ale jedno z drugim nie ma nic wspólnego.
7. 6q47
6. elin
Witam.
Brzmi niezbyt jasno - nie wiem co to za inwestor - patrząc na wielonarodowość jest to Grupa podobna (chyba) do Geni...
Chcą pokazać, ze są silni?
Tzn. mam na myśli inwestora. A mówię to biorąc pod uwagę kryzys, który panoszy się w wielu wersjach wagowych to tu... to tam...
Są odporni?
Spadam do nieco ciemniejszej cześci dnia...
Pozdr.
8. silvestre1
No proszę, kto by się spodziewał że na świecie żyją rodziny królewskie produkujące ropę naftową. Cejrowski chwalił się, że to wydobywa gotowe z pod ziemi, ale on chyba nie ma króla w rodzinie.
Ja nie wydobywam, ale mógłbym produkować - chyba że to przywilej królewski.
PS. Oby Lotus nie nabawił się jakiegoś "Kataru"...
9. walvs
Funduszy mi nie brakuje. Szkoda ze Romek odstaje od Kimiego bo mogli by zamieszac "jazdą zespolową"
10. elin
7. 6q47 - Witam.
Racja, brzmi niezbyt jasno. Dodatkowo, sama nazwa ( nie wiem - zabieg celowy, czy przypadek ) kojarząca się z Infiniti związanym z Red Bullem.
Na razie, z tego co udało mi się do tej pory doczytać, to :
" Najwięcej udziałów w Infinty Racing ( 60 % ) należy do Universal Sports Group LLC z Brunei, związanego z rodziną królewską. Po 20% do Crescent Investment Management LLC, nowojorskiej firmy prowadzonej przez Mansoora Ijaza, oraz ( tyle samo 20 % ) do Al Manhal International, firmy z Abu Dhabi."
Co z tego wyniknie .... Jeszcze ciężko powiedzieć. Lopez jest zdolnym biznesmenem. Mam tylko nadzieję, że faktycznie zależy mu na wyciągnięciu Lotus F1 Team do ścisłej czołówki tego sportu.
Pozdrawiam :-)
11. silvestre1
10. elin - przepraszam, że się wtrącam ale podobno kluczem tego porozumienia jest Abu Zabi i tamtejsi szejkowie. Komentatorzy zwracaja uwage na wysokosc transakcji.
12. elin
11. silvestre1 - możliwe ... To co wkleiłam jest z bardzo wiarygodnego " źródła ", ale nie będę się upierać, bo na razie jeszcze nie wiem zbyt dużo w tej sprawie.
W każdym razie, inwestorzy z Infinity wydają się wiarygodni, aby wyłożyć odpowiednie pieniądze na Lotusa.
13. 6q47
W takim razie OK.
Zaczekamy na efekty.
Jak Mercedes nie zostanie ukarany zbyt dotkliwie, np. zabraniem punktów zdobytych po odbyciu niejasnych testów opon, to Lotus nie ma szans w zdobyciu 3 miejsca w WCC mając za rywalli duet Rosberg/Hamilton.
@elin
Wczoraj chciałem poszukać nieco innych wieści, ale wpadłem na stronę, która zawiesiła mi kompa jakimś skryptem Postanowiłem już nie odpisywać, późno było...
Podparcie związkami z rodziną królewską daje poczucie stabilizacji.
Rodzi się mały problem:
- co bedzie z "niestabilnym" Groszkiem?
Bo można jak na razie założyć, że jest niezbyt mocnym ogniwem w Lotusie, które może zawieść w kluczowym momencie. To jest wada, która musi zostać szybko rozwiązana.
Inwestor musiał mieć zapewnienie o tym, że walka o najwyższy stopień w mistrzostwach przy Ich pomocy ma dać takie, a nie inne efekty.
Lotus mógł (musiał) się zobowiązać do realizacji takich celów podczas negocjowania umowy.
35 procentowy udział musiał być odpowiednio opisany i stąd objawy euforii, która nie pojawiała się od momentu podpisania w onym czasie umowy z Lotusem. Miało być pięknie, a szybko okazało się, że uroda gdzieś znikneła... pozostała tylko nazwa.
Trzeba jednak przyznać, ze pomimo kłopotów, przynajmniej oficjalnie podawanych, zawsze mają jakies zaskórniaki, które pozwalają na utrzymanie się tuż za pierwszą trójką.
W takim razie przy stabilnym inwestorze faktycznie jest szansa na spokojne wspinanie się na szczyt.
Za bardzo w to nie wierzę. Pożyjemy - zobaczymy.
14. Kalor666
Zaraz wsadzą jakiegoś Araba za kółko Lotusa ;-)
15. silvestre1
12.elin
Zakładam, że cel jest jasno określony - 100% mobilizacji i walka o jak najwyższe pozycje. Podobno szejkowie z zatoki mają dostęp do nowych technologii które mają być udostępnione Lotusowi. Jeśli im się uda, mogą namieszać w kwalifikacjach tylko wg mnie należy Grosjeana uzbroić w odpowiednią maszynę. Kimi wygra i na zdechłym kocie, bo jest po prostu o parę klas lepszy. Niemniej mam obawy, czy będzie chciał nawiązać walkę z Vettelem ( ale to inna bajka).
Widzę tu również szansę dla Lotusa w uzupełnieniu składu techników.
Spodziewam się, że w niedługim czasie dostaniemy bardziej szczegółowe informacje odnośnie inwestycji, a na torach zobaczę walkę o czołowe lokaty a nie o przetrwanie.
Powodzenia.
16. Michael Schumi
@15 Dla Grosjeana bolid crashoodporny, a dla Kimiego coś szybszego. Jak wygrają mistrzostwa, Iceman pewnie zrobi imprezę z jakąś dobrą gorzałą :)
17. silvestre1
Co do imprezy - jestem za. Poprosze adres i godzinę.
Mimo crash, wierzę w GRO. Struś pędziwiatr - i wszystko jasne...
18. mcm
W sieci jest ciekawy wywiad z szefem Infinity Racing w którym mówi że za rok Lotus będzie numerem 1 a sponsor tytularny zostanie ujawniony w ciągu najbliższych tygodni. Wspomniał także że będą odpowiadać za techniczną stronę porozumienia czyli system ERS i prawdopodobnie silnik Forda ponieważ chwalił się swoim bratem który pracuje w Fordzie.
19. elin
13. 6q47 & 15. silvestre1
Panowie, udało mi się znaleźć potwierdzenie wcześniej podanej informacji :
" Infinity Racing Partners zostało zarejestrowane 3 czerwca 2013 roku i tworzą go trzy podmioty: Crescent Investment Management (New Jersey), Al Manhal International Group (Abu Dhabi) i Universal Sports Group (Brunei), a ich zaangażowanie wynosi odpowiednio 20%, 20% i 60%.
Każdy z podmiotów wywodzi się z innej branży i jedynie Universal Sports Group, będąca w rękach rodziny królewskiej, otarła się w przeszłości o wyścigi. Jeden z braci Sułtana Brunei - Jefri Bolkiah w 1990 był sponsorem zespołu Ferrari. "
Tyle wiemy na teraz. Jakie będą następstwa tego " partnerstwa " - czas pokaże.
W tym sezonie awans do pierwszej trójki, faktycznie wydaje się nieosiągalny dla Lotusa ( jeśli Mercedes nie dostanie kary podobnej do tej, jaką otrzymał McLaren w 2007 ). Chyba, że poprawią bolid na tyle, aby Kimi zaczął wygrywać, a Romain przynajmniej dowoził solidne punkty.
Co do reszty - zgadzam się z Wami. Ogólnie, dużo pytań ..., ale na odpowiedzi trzeba poczekać do przyszłego sezonu. Zobaczymy.
Również jestem za świętowaniem z okazji mistrzostwa Kimiego ;-).
20. 6q47
19. elin
W takim razie mamy Świeżynkę, która nie wie jakie "niespodzianki" może zaoferować każdy składnik tego konsorcjum.
p Patrzac od strony pozytywnej owstanie niemal z marszu jest o tyle dobre, że zawiera spory potencjał nieskażony niepowodzeniami. Jak długo zastaniemy ten stan - można założyć, że kilka lat. Inaczej nikt nie będzie inwestował w coś, co nie przynosi dochodu, prestiżu lub czegoś, co zapadnie pozytywnie w umysłach obserwatorów w postaci innych firm. Takie pozytywne odczucia generują kontakty dające nadzieję na dalszy rozwój - nawet odzielnych podmiotów składających się na Infinity Racing Partners.
Lopez&Lux mają nosa do interesów... przynajmniej dotychczas tak było. Czy będzie dalej?
Jak zwykle - mamy czas:)
Pozdr.
21. 6q47
*powstanie konsorcjum niemal*
22. elin
20. 6q47 - dodam tylko, że Świeżynka zapowiada bardzo ambitne plany - zrobić z Lotusa nr 1 w F1, mistrza z Kimiego, zapewnić zespołowi najlepsze z możliwych wsparcie sponsorskie i technologiczne, oraz ( oczywiście ) zarobić na całym tym " przedsięwzięciu ".
A wejście w świat tego sportu było już ( podobno ) planowane od dwóch lat, połączone z uważną obserwacją trzech ekip. Jednak dopiero, kiedy zdecydowano się na wsparcie Lotusa, konsorcjum zostało oficjalnie założone.
Ale, jak napisałeś - czas pokaże co z tego wyniknie ;-).
Pozdr.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz