Bernie chciał pomóc Hamiltonowi dostać się do Red Bulla
Bernie Ecclestone w ostatnim czasie zdradza coraz więcej szczegółów zza kulisowych rozmów w padoku Formuły 1.Starania Hamiltona o miejsce w Red Bullu nie powiodły się gdyż właściciel zespołu, Dietrich Mateschitz, wykazał się lojalnością wobec Marka Webbera i postanowił przedłużyć z nim kontrakt na kolejny rok.
„Sebastian [Vettel] nie przejąłby się tym, że Lewis podpisał kontrakt z zespołem” mówił Ecclestone dla The Mail on Sunday. „Dietrich jest bardzo szczerym i lojalnym facetem i powiedział Markowi, że ma otwarte drzwi do pozostania w zespole.”
„Gdyby Mark odszedł, Dietrich zatrudniłby Lewisa.”
Plotki łączące Hamiltona z zespołem Red Bull pojawiły się już w 2011 roku kiedy to Brytyjczyk podczas GP Kanady odwiedził motorhome zespołu Red Bull Racing.
Bernie Ecclstone dodał, że sam zasugerował Hamiltonowi, który zaczął męczyć się w McLarenie, przeprowadzkę do Mercedesa.
„Lewis, dlaczego nie porozmawiasz z Mercedesem?” wspominał swoje porady dla Hamiltona Ecclestone. „Lewis przewrócił wtedy oczami… ale powiedziałem mu, że nie ma nic do stracenia, gdyż chciał wydostać się z McLarena.”
komentarze
1. matito
jakoś nie widzę Ham w Rbr ale było by to wspaniałe
Vetel vs Hamilton... piękna walka o fotel kierowcy nr.1 mogło by być bardzo ciekawie
2. cris163
To dopiero by sie działo, Red Bull by nie chciał Lewisa u siebie prawie sie po zabijał z Alonso to co by było z Vettelem
3. elin
Taki duet byłby zabójczy dla Red Bulla ... - ale ciekawy dla widzów.
4. Martitta
To dziwne. Swego czasu Lewis twierdził, że nie będzie się ścigał w puszkach.
5. elin
3. Martitta - czysty PR - co innego mówią, a co innego robią ... ;-)).
Swego czasu Alonso zapewniał, że nigdy nie będzie jeździł dla Ferrari. Hamilton, że nigdy nie odejdzie z McLarena. Kimi, że jeśli wróci do F1, to tylko do czołowego zespołu ... itp. itd. ;-)
6. Michael Schumi
Ciekawe, czy Mark nie będzie chciał odejść z Red Bulla po tym roku: niespecjalnie darzy sympatią Vettela, jest u nich nr 2, a w dodatku jest stale krytykowany przez Marko. Poza tym ma już swoje lata, a nie widzę też, aby się czuł komfortowo w obecnym zespole.
7. cardevillo
I oni myślą , że ktoś w to uwierzy, DM nie zgodził się na to tylko i dlatego że tak chciał Marco który nie przeżył by Lewisa pokonującego jego pupilka
8. matito
nie no RbR nie weźmie Lewisa bo to będzie zgubne dla nich... dwóch kierowców gdzie żaden nie będzie chciał ustąpić...
a tak to Mark jest nr 2 w Mercedesie Nico nr 2 i wszystko jest wporzątku
9. Martitta
@5. elin - O proszę, nie wiedziałam, że Alonso tak twierdził ;) Taka mała hipokryzja :) Lewis - wiadomo. A Kimi w sumie nie za bardzo miał możliwość powrotu do czołowego zespołu w tym czasie, aczkolwiek myślę, że podjęta przez niego decyzja może okazać się dobra i tylko zaowocować w przyszłości. Taką mam nadzieję, ale to też zależy od wielu czynników - oczywiście.
10. elin
9. Martitta - Alonso zapewniał o tym, kiedy równie mocno deklarował, iż to McLaren jest zespołem w którym chce jeździć do końca kariery ;-). A co z tego wyszło -wiadomo ... ;-).
Zresztą, jeśli by dobrze poszukać, to pewnie z połowa stawki ma tego typy wypowiedzi na swoim koncie. Dlatego jak doskonale wiesz, nie ma co zwracać uwagi na te zapewnienia ;-).
Co do Kimiego - uważam tak samo :-).
Pozdro.
11. elin
* typu
12. Martitta
@10. elin - Teraz Alonso twierdzi, że zakończy swoją karierę w Ferrari...
Hmm... Biorąc pod uwagę co obiecywał wcześniej, to mnie teraz przestraszyłaś :P ;P
Dla mnie istnieje jednak mała różnica między tym czego wymaga PR, a tym co się mówi na inny zespół (zwłaszcza, gdy się go oczernia, a później szuka tam łaski). Nieładne zachowanie... Chyba, że chodziło mu o bezpośrednie zmierzenie się z Vettelem, co też jest prawdopodobne.
Zaskoczyła mnie nieco ta informacja, jednak Lewis to tylko Lewis, a jego słowa za czasów McLarena były patykiem po wodzie pisane;)
Tak więc racja - nie ma co zwracać uwagi.
Pozdro.
13. elin
12. Martitta - genialnie napisane - popłakałam się po tym, jak podsumowałaś Alonso ;-).Faktycznie, też się przestraszyłam ;-))), ale może nie będzie aż tak źle ... i tym razem dotrzyma słowa ;-).
Biorąc pod uwagę jak " szalony " jest Lewis, to faktycznie mogło chodzić o pojedynek z Vettelem. Albo po prostu chciał przejść do najlepszego z możliwych zespołów, gdzie będzie miał więcej swobody niż w McLarenie i większe szanse na kolejnego mistrza ... - ciężko powiedzić.
Niby panuje opinia, że Red Bull to " puszki " i nie można go porównywać do zespołów z tradycjami. Ale fakty są takie, że to obecnie najlepszy zespół F1 i wielu kierowców w stawce chciałoby tam jeździć. Chociaż oficjalnie, jak np. Lewis nie przyznają się do tego, a wręcz odwrotnie.
14. elin
* powiedzieć
15. Martitta
@13.elin - Tonący Lewis brzytwy się chwyta ;) Dusił się w McLarenie i brał pod uwagę jak najlepsze rozwiązania.
Red Bull z pokaźnym zapleczem finansowych zawstydza niejedną stajnie ;) Poza tym to świetnie zorganizowany i współpracujący zespół, tak jak piszesz.
A wiadomo co wyszło Alonso z jazdy w dream-teamie - gniew, frustracja i kilka zmarszczek więcej;)
Pozdrawiam
16. ULTR93
Jakoś nie widzę Lewisa w Red Bulla. Już prędzej w Ferrari.
17. Skoczek130
Bernie każdemu pomaga we wszystkim... ale dotąd jego poczynania w pomaganiu płoną na panewce... ;)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz