Red Bull testuje pasywny system DRS
Jak się można było spodziewać kwestią czasu było kiedy media zaczną informować o testowaniu przez zespół Red Bulla pasywnego systemu DRS.Pasywny system DRS pozwala przeciągnąć tylne skrzydło bolidu w miejscach znajdujących się poza wyznaczonymi przez FIA strefami DRS. Nabierze on większego znaczenia podczas kwalifikacji, gdyż od sezonu 2013 strefy DRS będą obowiązywały w trakcie trwania całego weekendu GP, a nie tak jak w minionym roku tylko podczas wyścigu.
Próby z pasywnym system DRS mają za sobą Sauber, Mercedes oraz Lotus. Żadnej z ekip jak do tej pory nie udało się osiągnąć satysfakcjonującego efektu, a główną trudnością jest odpowiednie zestrojenie systemu, tak aby załączał się i wyłączał w odpowiednich sekcjach toru bez udziału kierowcy.
James Allison, dyrektor techniczny Lotusa, podczas testów pod Barceloną przyznał, że jego ekipa cały czas testuje nowe rozwiązanie, jednak nie był przekonany czy na pewno uda się je dostroić przed rozpoczęciem sezonu w Melbourne.
komentarze
1. saint77
Jak tylko jakaś ekipa dopnie swego i uda jej się to z powodzeniem wdrożyć, to FIA ogłosi że to nielegalne:)
2. Gosu
1. saint77 jeśli da to korzyści pozwalające na odjechaniu reszcie stawki to bankowo ;)
3. beret
1. ...nie oslabiaj mnie, nie kompromituj sie. Jawisz sie jak ten z filmu nakreconego zaraz po 2 swiatowej- 'teraz jest wojna, kto handluje, ten zyje'
Moj Boze
4. IROE30
Moim zdaniem chodzi o to by ogarnac na jakiej predkosci bolid bedzie na tyle przyczepny by na przyklad przy wyjsciu z zakretu System DRS zostal aktywowany samoistnie przez "system". Pozdro
5. fracky
@4
Jest coś takiego jak wiatr, który ma prędkość i kierunek, jest coś takiego jak jazda w cieniu aero, jest coś takiego zmiana wysokości , a co za tym idzie - ciśnienia. Tutaj są raczej problemy z przystrojeniem.
6. silvestre1
Korzyścią z ujarzmienia tego systemu może być mistrzostwo. Prolog w Australii coś pokaże, lecz wątpię aby wskazał potencjalnego lidera. FIA nie powinna ingerować w ostatnim sezonie przed Wielkimi zmianami w coś co w przyszłym roku może nie mieć racji bytu.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz