komentarze
  • 1. sliwa007
    • 2012-12-10 09:42:07
    • *.kielce.vectranet.pl

    Z pewnością te trzy lata chwały mu nie przyniosły, ale każdy kto oglądał F1 trochę dłużej będzie go pamiętał głównie jako 7-krotnego mistrza świata i dominatora toru...

  • 2. MarTum
    • 2012-12-10 09:54:49
    • *.adsl.inetia.pl

    wrócił robić to co kocha

  • 3. 6q47
    • 2012-12-10 15:32:28
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    1. sliwa007

    Kielce... dawno temu (lata 70-te) moja Rodzicielka doskonaliła swoje umiejętności jako nauczycielka w tym mieście:)

    W temacie.
    Schumacher nie powinien nikogo z zacnych fanów F1 zniechęcić stanem posiadania "zaledwie" jednego trofeum, które to trofeum było realnie zagrożone za przyczyną "problemów" z DRS.
    Dopytywał się o to user @14. Ferrante 2012-06-25 11:42:12 (Host: *.155.125.129) - a pytanie było konktretne - nie uzyskał wtedy odpowiedzi, może uzyskał później - nie śledziłem dalszej ścieżki dyskusji.

    Czas zasiadania w bolidzie Mercedesa powinien być tylko i wyłącznie gratką dla koneserów - możliwa ilość treningów czy też opon, o restrykcyjnych przepisach technicznych nie wspominając, nie sprzyjały Schumacher'owi w "godnym" powrocie.
    Nurt marketingowy też maczał swoje palce w jego powrocie, jednak to nie był ten czas i ta konstrukcja... pech też dodał swoje 3 grosze. Marketingowcy myśleli o sukcesie, a On był pewny swoich umiejętności - niestety nie zagrało miłą dla oka (ucha) nutą.
    Można psioczyć na brak "emocji" na wzór dawnych lat, że młodzież źle oceni Mistrza.
    Jeżeli ta młodzież jest na tyle dojrzała jako fan F1, to myślę, że słowa Ecclestone odnoszą sie raczej do konsumentów widowiskowości i emocji związanych z przekraczaniem linii mety na co najmniej 3 miejscu. W dodatku nie w jednym GP na przestrzeni trzech lat.

  • 4. 6q47
    • 2012-12-10 15:34:05
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    *w tym mieście - nie uczyła rzecz jasna - tylko podnosiła swoje kwalifikacje

  • 5. elin
    • 2012-12-10 16:17:40
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    O ile pamiętam, to właśnie Bernie był jednym z najzagorzalszych orędowników powrotu Schumachera do F1 .... I trzymał się tego zdania przez trzy lata jego jazdy w Mercedesie ... - więc obecna opinia może nieco dziwić.

  • 6. Grzesiek 12.
    • 2012-12-10 18:21:12
    • *.162.250.118

    5. elin
    Pewnie był , bo to mu się bardziej opłacało .....
    A teraz ... powiedział to o czym wszyscy wiedzą :) Ale Ameryki nie odkrył :)

    Mam nadzieję że czas rządów Berniego też już się niedługo skończy ... Oby jak najszybciej :) A skoro o tym mowa , słyszałaś o naciskach na A. Parra ze strony dziadka .... ? Normalnie ręce opadają :/ Nie mogę uwierzyć w jaki to sposób on wyeliminowuje osoby które popadają z nim konflikt ....

  • 7. elin
    • 2012-12-10 21:06:48
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    6. Grzesiek 12. - oczywiście, że słyszałam ... i bardzo mnie ciekawi, co ( i kiedy ) sam Parr powie o tej sprawie ...

    Co do rządów Berniego - może w którymś momencie będę musiała to odwołać i przyznać się do błędu ... Ale na chwilę obecną, nie wierzę, że jego następca poradzi sobie lepiej od Ecclestona.
    Bardziej się obawiam, że dopiero wtedy zaczną się tworzyć układy i układziki, co niekoniecznie będzie dobre dla F1.
    Zobaczymy ;-)

  • 8. Grzesiek 12.
    • 2012-12-10 21:43:35
    • *.162.250.118

    7 elin
    Tak się zastanawiam czy tylko A. Parr musiał odejść z F1 ze względu na dziadka czy byli też inni ... i myślę tutaj z konkretnych zespołach , skoro od widzimisię Ecclestona zależało kto dostanie umowę CA do podpisania .... Ale nie będę tutaj snuć teorii spiskowych :P

    Zależy komu lepiej ...bo dla sakiewki Berniego i wypasionych brzuszków dziadków z FIA na bank lepiej ....
    Pomijam organizatorów , bo wiadomo jak jest .... Ale czy rzeczywiście zespoły mają kokosy z ogólnej polityki Berniego ? Skoro ponoszą o wiele większe koszty związane z organizacją wyścigów z Azji ( podróże , hotele itd .... ) Skoro tylko połowa z wpływów od organizatorów zasila ich konto . Być może i tak , ale wystarczy zobaczyć jak wiele z nich ma kłopoty aby przetrwać i zatrudnia pay driverów aby w ogóle spiąć budżet ....Sponsorzy też ubywają , Japonia praktycznie cała olała ten cały cyrk /// Nie wiem może przesadzam , bo dochodzą nowe ( ponoć Lotus się zbroi ...) , co i tak nie zmienia tendencji że większość z nich ubywa .....
    Kolejna rzecz to nudy i puste trybuny na lotniskach Hermana .... Oby to się za parę lat się nie odbiło czkawką na tym sporcie ....
    Ale zobaczymy ..... chociaż muszę też się z Tobą zgodzić , zawsze może być jeszcze gorzej :)

  • 9. elin
    • 2012-12-11 00:41:15
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    8. Grzesiek 12. - naprawdę myślisz, że następca Berniego zamiast do " swojej sakiewki " będzie wolał oddawać zyski zespołom ... ? Sorry, ale ja w to nie wierzę ;-).

    Oczywiście, zespoły nie mają " kokosów " z polityki Berniego, ale zauważ, że kiedy nadchodzi czas nowego Porozumienia Concorde, każdy podpisuje. Powstała FOTA do walki o prawa teamów i ... NIC. Jedności nie ma, Ecclestone rządzi i dalej utrzymuje F1 w ryzach ( i robi co chce ).

    Przecież większościowy pakiet udziałów F1 posiada CVC Capital Partners. Bernie jest " tylko " dyrektorem wykonawczym, którego można odwołać. Jednak bardziej opłacale jest pozostawienie jego na stanowisku ( chyba, że teraz " polegnie " na aferze z Gribkowskym ) i danie mu niemal nieograniczonej władzy. Dzięki czemu zarabia dla holdingu i siebie krocie.

    A zespoły, owszem ponoszą większe koszty w pozaeuropejskich GP, ale jednocześnie na tamtych rynkach szukają sponsorów np. wspomniany Lotus i kontrakt z Burn i być może z Honeywell.

    Zresztą, to nie tylko Bernie chce coraz więcej wyścigów poza Europą. Jean Todt również jest za tym, aby F1 nie była przypisana tylko do jednego kontynentu. I to FIA wymyśla " dziwne " opłaty dla zespołów.

    Zgadzam się co do lotnisk Hermana. Ale jak podał niedawno Forbes, zyski F1 cały czas rosną, głównie za sprawą sprzedaży praw do transmisji w systemie telewizji płatnej. Zyski z trybun, to tylko " maleńki procencik ", a jednak chętnych do organizowania GP wcale nie brakuje.

    Podsumowując - polityka Ecclestona jest kontrowersyjna, ale potrafi ten sport utrzymać na wysokim poziomie. Bez szczególnej dominacji, tylko jednego zespołu, jak np. ma to miejsce od kilku lat w podupadającej WRC.
    Chociaż, oczywiście zawsze mogłoby być lepiej ... czego jak widzę - spodziewasz się po jego następcy ;-).

  • 10. etos
    • 2012-12-11 20:00:02
    • *.ip.telfort.nl

    Ja na miejscu Schumachera bym wrocil, bo chcial bym sie scigac, a nie imponowac fanom. Mial by sobie odebrac frajde z jezdzenia w F1 zeby kibice o nim zle niemysleli?!!! Musial by byc zwyklym pozerem, szpanerem i tchorzem a nie prawdziwym sportowcem. Zrobil jak On chcial a nie jak inni chcieli

  • 11. seba030189
    • 2012-12-11 22:52:34
    • *.19.199.109.static.rdi.pl

    Schumi tylko wrocil by udowaodnic ze nawet takie dobry kierowca jak on w dzisiejszych czasach w f1 bez mistrzowskiego bolidu nic nie osiagnie;) a jego wyniki sa ponizej oczekiwan;) Schumacher w moich oczach stracil wiele swoje niepowodzenia zganiał na wiek prawda jest taka ze przed sezonem kierowca F1 przechodzi skomplikowane badania i jego psyhiczno fizyczna kondycja napewno nei odbiegala od mlodych kierowcow;) z niego taki MS jak z Vettela:)

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo