Toro Rosso znów bez punktów
Wyścigu o Grand Prix Kanady duet Toro Rosso nie zaliczy do udanych. Po starcie odpowiednio z P14 i P19, Daniel Ricciardo i Jean-Eric Vergne do mety dotarli na czternastej i piętnastej pozycji. Australijczyk na dodatek w samej końcówce stracił panowanie nad STR7 w trzecim zakręcie, a Francuz, za przekroczenie dopuszczalnej prędkości w alei serwisowej, stracił trochę czasu podczas odbywania kary przejazdu przez boksy.„Zakończyłem wyścig na tej samej pozycji, z której startowałem. Ruszyłem nieźle, ale naprawdę nie miałem się gdzie wcisnąć, więc zdecydowałem się pokonać pierwszy zakręt od wewnętrznej, co sprawiło, że dwójkę musiałem wziąć od zewnętrznej, gdzie starałem się wyprzedzić kilku chłopaków. Przyczepność była tam jednak niższa niż się spodziewałem i kosztowało mnie to kilka pozycji, więc od tego momentu miałem trochę do nadrobienia. Od połowy wyścigu do samego końca nie mogłem utrzymać tempa bolidów, z którymi się ścigałem. Nie możemy jednak się zamartwiać – musimy nadal pracować, aby było lepiej”.
Jean-Eric Vergne
„To nie był dla mnie szczególnie dobry weekend pod względem tego, jak sprawy ułożyły się na torze, choć podobał mi się sam obiekt i czas tutaj spędzony. Wczoraj zakwalifikowałem się na dwudziestej pozycji, a dziś dojechałem na piętnastym miejscu. Ściany sprawiają, że to z pewnością nie jest łatwy tor, a naciskać trzeba na każdym okrążeniu. Choć pod tym względem popołudnie było w porządku, to rezultat jest rozczarowujący. Oczywiście kara przejazdu przez boksy za przekroczenie dopuszczalnej prędkości w alei serwisowej nie pomogła. Pojechałem za szybko, ponieważ podczas wjazdu do boksów miałem jakiś problem z ogranicznikiem prędkości, któremu będziemy się musieli przyjrzeć. Strategia? Nie wydaje mi się, abyśmy mogli coś zrobić inaczej”.
komentarze
1. Gosu
Zobaczymy kiedy skończy się cierpliwość "szarej eminencji" ;D
Wiem, że to ich pierwszy (pełny) sezon, ale oni mogą poprzednikom buty czyścić ...
Algersuari i Buemi punktowali regularnie i czasem byli w Q3, tymczasem obecni kierowcy po prostu nie dają rady. Pełną ocenę dostana na koniec sezonu, choć mam wrażenie, że ALG w swoim debiucie pokazał się z lepszej strony.
2. ForzaFerrari
Ja myślę,że z tej sytuacji najbardziej szczęśliwy może być Mark Webber,bo Red Bull zrobi wszystko, aby
przedłużyć z nim kontrakt.
Vergne i Ricciardo to na razie bardzo zawodzą,ale za nami dopiero 7 wyścigów.
3. Skoczek130
Szrotem za wiele się nie zdziała - tyle... ;]
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz