Coughlan został dyrektorem technicznym Williamsa
Mike Coughlan, który w czerwcu powrócił do Formuły 1 wraz z zespołem Williamsa został awansowany do pozycji dyrektora technicznego zespołu.Wtedy jeszcze dyrektorem technicznym zespołu był Sam Michael, który po fiasku projektu FW33 złożył dymisję i postanowił skorzystać z szansy przejścia do McLarena w roli dyrektora sportowego.
Prezes Williamsa dzisiaj na torze Buddh poinformował, że nowym dyrektorem technicznym ekipy został Mike Coughlan.
„Nowy zespół techniczny w składzie którego znajduje się Mike Coughlan, którego właśnie potwierdziliśmy, jako nowego dyrektora technicznego” potwierdzał Adam Parr.
Przy okazji wywiadu dziennikarze nie omieszkali zapytać się prezesa Williamsa o plotki dotyczące Kimiego Raikkonena, jednak ten jak zwykle dyplomatycznie opisał aktualną sytuację zespołu.
„Obawiam się, że mam tylko jedną odpowiedź na to pytanie. Naszymi kierowcami są Pastor Maldonado i Rubens Barrichello a jeżeli, i kiedy, to się zmieni powiadomimy w stosownym oświadczeniu.”
komentarze
1. mourinho33
ja chce powrotu raikkonena
2. elin
1. mourinho33 - ja też :-)
I trzeba przyznać, z wszystkich plotek, które do tej pory pojawiały się na temat powrotu Kimiego do F1 - ta łącząca Icemana z Williamsem, brzmi najbardziej wiarygodnie ...
A dla fanów Fina - polecam dzisiejsze wydanie pewnego miesięcznika poświęconego F1 ;-).
3. Orlo
@elin
Najbardziej? Dla mnie to wprost niemożliwe żeby Kimiemu chciało się walczyć w Williamsie o 15 pozycje z STR i Team Lotus...
4. Kira
Kimi chce jeździć w czołówce, tylko jakoś nie widzę teamu który miałby dla niego miejsce. Mnie się marzy duet Kubica-Räikkönen w LRGP, ale ze względu na sponsorów i kasę jaką chciałby zarabiać Kimi to raczej mało prawdopodobne.
5. 6q47
2. elin
zadobyłem jak zwykle w cenie niestety nie promocyjnej:)...
Nie czytałem, strzelam (zarobiony jestem zarabianiem na chleb powszedni) w ciemno - jak uplastyczniono wejście Kimiego do "sfery" Williamsa?
Ot tak sobie, czy jest coś, co czujemy na plecach swoich, ale boimy się o tym wspomnieć?
Pozdrawiam.
6. elin
3. Orlo - pod tym względem, to całkowicie się zgadzam, również nie chce mi się wierzyć, że Kimi jest zainteresowany jazdą, nawet nie w środku stawki, ale na jej końcu ...
Ale z drugiej strony ( chociaż mogę się mylić ), mam wrażenie, że po dwóch latach odpoczynku ( kiedy popróbował innych serii ), zatęsknił za F1. Oczywiście, nie za jej stroną PR, ale za walką " koło w koło ".
A jeśli faktycznie chce wrócić, to w przyszłym sezonie jest ( chyba ) na to " ostatni dzwonek ". W 2009 miał szansę wrócić do McLarena, w 2010 wrócić z Renault, teraz zostaje właściwie już tylko Williams. A jak odłoży decyzję jeszcze o rok, to ... ? ... HRT lub Virgin ;-).
Z każdym kolejnym sezonem poza F1, jego notowania na tym rynku są coraz mniejsze. A jeśli w 2012 wróci, nawet ze słabym Williamsem i pokaże, ze nadal ma to " coś " i wciąż potrafi z bolidu wyciągnąć maksimum, jest szansa, że od 2013, kiedy prawdopodobnie zwolni się kilka miejsc w lepszych teamach, przejdzie do bardziej konkurencyjnego zespołu ...
5. 6q47 - niestety, ceny promocyjnej brak ;-). Choć bardziej mi się marzy, żeby czasem, chociaż jakaś płyta ze starszym wyścigiem była dołączona ... A tu nic z tego.
Ja ( wstyd się przyznać ) mam zaległości nie całkiem przeczytanych dwóch numerów, ale będzie kilka dni wolniejszych, to doczytam ;-).
Jednak o Kimim, przeczytane natychmiast. Otóż nie ;-), ktoś z redakcji miał " nosa " i perfekcyjnie wstrzelił się w sam środek plotek o powrocie Fina, chociaż wywiad został przeprowadzony kilka tygodni temu. I jest bardziej ogólny, nie skoncentrowany na Williamsie.
A dlaczego o nim tutaj wspomniałam ... ? Bo większość artykułów o Raikkonenie przedstawia Fina jako - zimnego typa bez motywacji dla którego liczy się tylko kasa. A tym razem ... miła niespodzianka - prostolininy kierowca, który nie trawi plot i lubi żyć własnym życiem.
Pozdrawiam :-)
7. elin
* prostolinijny
8. Kriss81
Och, gdyby w przyszłym roku powrócili Kimi i Robert, byłoby fantastycznie. Tych dwóch kierowców bardzo mi (i jak sądzę milionom kibiców F1) bardzo brakuje. Po powrocie Icemana byłoby w stawce aż sześciu mistrzów świata. Kibicuję też Williamsowi w jego staraniach na rzecz powrotu do czołówki. Widać że sporo się u nich dzieje w personaliach, postawili na sprawdzone silniki Renault. Może w końcu coś drgnie...
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz