komentarze
  • 1. Skoczek130
    • 2011-09-25 20:21:18
    • Blokada
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Is perfect!!! :))

  • 2. radzix
    • 2011-09-25 20:27:27
    • *.122.223.79

    znów ten palec, to niczym oglądać dominację Ferrari za czasów Schumachera a myślałem że taka sytuacja już nigdy nie nastąpi w F1

  • 3. Senna_olk
    • 2011-09-25 21:01:11
    • *.adsl.inetia.pl

    Zwracam honor odnosząc się do wszystkich negatywnych komentarzy na temat Vettela.Moje osobiste grono wspaniałych kierowców, którzy obecnie jeżdżą, powiększyło się o S. Vettela.

  • 4. athelas
    • 2011-09-25 22:48:03
    • *.strong-pc.com

    3. A czym dzisiaj zaimponował? Bo moim zdaniem wyścig był słabszy niż we Włoszech. Co nie zmienia faktu, że wygrana jest wygraną i 25 punktów wpadło. W Japonii tytuł, przecież wystarczy "jeden punkcik". Liczę na to. Nawet lepiej - Suzuka ma lepszą historie.

  • 5. Vaire
    • 2011-09-25 23:07:21
    • *.adsl.inetia.pl

    4.athelas
    Czym zaimponował? A cóż miał jeszcze zrobić? Tym, że pojechał niemal idealnie. Bo widzisz - jeżeli się nie popełni błędu, zespół nie popełni błędu, ani nikt w pobliżu nie popisze się czymś wybitnym oraz bolid nie ma tempa wyścigowego lepszego od kwalifikacyjnego - no to niby nie ma czym zaimponować, jedzie się tak nudno, jak Seb dzisiaj czy w Walencji. W tym wyścigu Vettel żeby się popisać wyprzedzaniem musiałby popełnić błąd, ale on żadnego nie popełnił, więc cóż więcej mógł zrobić? Kontrolował tempo i jechał. Na Monzy pięknie wyprzedził Alonso, bo ten miał świetny start. Nie da się całkiem uniknąć takich rzeczy, więc Seb trochę wyprzedzeń ma - ale niewiele, bo on i jego bolid są świetni w kwalifikacjach i nie popełnia wielu błędów. Taki Button niby zaimponował w Kanadzie - ale najpierw wyeliminował Alonso i zarobił karę. On jego bolid byli tam na tyle szybcy, że mógł znaleźć się na prowadzeniu wcześniej niż na ostatnim okrążeniu. No ale takie wyścigi bardziej kibice doceniają, niż nudne jechanie z PP do mety.

  • 6. athelas
    • 2011-09-26 00:45:56
    • *.strong-pc.com

    5. Nie wiem czy kojarzysz, ale jestem jednym z najbardziej zagorzałych fanów Vettela. Po prostu twierdzę, że dzisiaj pojechał swoje, zrobił wszystko co można było, ale nie było tego "czegoś" co kocham w wyścigach, co widać u najlepszych kierowców. WIdziałem za to to "coś" u Vettela w Chinach 2007, Włoszech 2008, Włoszech i Singapurze 2010 (pomimo, że nie wygrał) no i w Monako i Włoszech 2011. Nie twierdzę, że Vettel jest słaby, nigdy nic spektakularnego nie zrobił. Twierdzę, że dzisiaj po prostu nie dostał okazji pokazać w pełni swoich umiejętności i szczerze mówiąc po prowadzeniu od początku do końca o "zachwyt" ciężko. Ale ja swoje wiem i dlatego mu kibicuję.

  • 7. Skoczek130
    • 2011-09-26 10:13:09
    • Blokada
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @athelas - myślę, że imponujące było to, z jaką szybkością oddalał się od reszty. Seba w tym roku na prawdę popełnia mało błędów. To jego sezon! Fajnie, że nawet fani innych ekip, jak @Senna_olk się do niego przekonali! :))

  • 8. Vaire
    • 2011-09-26 21:51:04
    • *.gdynia.mm.pl

    6.athelas
    Mogę nie kojarzyć, bo nie piszę tutaj zbyt często i może nie czytam wszystkich postów :) Moim zdaniem mimo wszystko zaimponował, może rzeczywiście mniej niż we Włoszech, ale jednak pojechał idealny weekend. Choć może miałeś po prostu na myśli, że dziwne, iż akurat po tym wyścigu Senna_olk wygłasza taki osąd, to rozumiem, były wyścigi Vettela, w których udowodnił więcej. Nie wiem, czym jest dla Ciebie "to coś", ale ja do wyróżniających się wyścigów dodałabym w tym sezonie Barcelonę i Spa. Zwłaszcza to drugie mnie ucieszyło - też bowiem sprzyjam Vettelowi, a także uwielbiam ten tor i uważam, że zwycięstwo na nim to coś cennego.
    No i to rzeczywiście miłe, że sporo ludzi przekonuje się, że Vettel jest kierowcą najwyższej półki, a nie jedynie przeciętnym czy dobrym zawodnikiem. Jednak sa niereformowalni, których przekonać mogłoby chyba jedynie przejście do McLarena albo Ferrari i zmierzenie się z tamtejszymi asami, co predko nie nastąpi.

  • 9. gen_jaruzelski
    • 2011-09-28 11:58:20
    • *.187.145.194.ip4.artcom.pl

    Witam. Ja mam tylko jedną, może ktoś mi pomoże ją rozwiać... Otóż co się stało z Sebastianem Vettelem, bądź z bolidem na kilku, żeby nie napisać kilkunastu ostatnich okrążeniach. Przecież Button doganiał go niesamowitym tempie, ja rozumiem spuścić nogę z gazu na 2 lub 3 ostatnie kółka ale nie w ten sposób i doigrać się nerwówki jak w Kanadzie.

  • 10. raf110
    • 2011-09-30 21:11:38
    • *.gigainternet.pl

    Za to stało się na ostatnich okrązeniach to może wkońcu niech ci zajebiści sędziowe w końcu nauczą dublowanych kierowców że mają ustępować i koniec a jak nie to niech im dają kary po milion euro kary to się nauczą przecież to była żenada jak Vetell kroczył i tracił sekundy w korowodzie panów myśłących ze szybko jadą tylko dublował ich dwa razy i jeszcze był restart miedzy czasie.

  • 11. raf110
    • 2011-09-30 21:14:40
    • *.gigainternet.pl

    Fakt ze Vetel coś ma takiego ze odpuszcza na ostatnich okrązeniach jak prowadzi może oszczedza bolid opony myślę ze o to chodzi a Kanada to był wypadek przy pracy a mistrzostwo w wykonaniu Batona ale miał chłop szczęscia ale jechał pienknie i nalezało mu sie a Vettel chociaż nauczył się ze trzeba walczyć do końca

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo