komentarze
  • 5. KobayashiF1
    • 2011-05-29 20:05:58
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    2.jurcek
    Rosberg puścił Schumiego, nie było sensu ścigać się z nim.

  • 6. ozyrys88
    • 2011-05-29 20:09:52
    • *.net.krosoft.pl

    Szkoda Massy, chciałbym żeby się odnalazł i zaczął pokonywać Alonso, choć wiemy kto jest liderem w Ferrari więc to raczej marzenie ściętej głowy ;)

  • 7. Polak477
    • 2011-05-29 20:11:09
    • *.pppoe.covernet.pl

    Massa miał bolid po prawej, więc musiał zjeżdżać do środka, natomiast Hamilton był za daleko i jechał zbyt szybko, aby zaatakować w tym zakręcie, to tylko przez głupotę Hamiltona Massa jest pokrzywdzony. Ale co więcej Massa jechał łukiem, a Hamilton pojechał prosto, bo wszedł w zakręt zbyt szybko, więc jeśli tam jest wina Massy to ja jestem wróżką.

  • 8. dnb
    • 2011-05-29 20:11:10
    • *.adsl.inetia.pl

    4. McLfan
    chyba zapomniałeś, że przed Massą był Webber i Masa został wepchnięty na Webbera i tym samym uszkodził sobie prawą część skrzydła, ciekawe co miał Massa robić puścić Hamiltona bez walki ? :D

  • 9. FAster92
    • 2011-05-29 20:12:20
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Miałem całkiem dobry start, gdybym dostał więcej miejsca, może udałoby się powtórzyć manewr z Hiszpanii. - ale od tego czasu ALONSO ma świetne starty przy czym startował z brudnej części toru. Walką pierwszej trójki można było się ekscytować ( może ALO i BUT ) bo VET raczej nic nie zademonstrował. Tak czy inaczej podium dla Fernando podbudowała zespół, szkoda Felipe bo również wyścig zakończyłby na wysokiej pozycji... niestety ! FORZA FERRARI ;)

  • 10. FAster92
    • 2011-05-29 20:14:28
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    7. można było zauważyć ,że HAM zamiast skręcic w lewo jak prowadził zakręt, on skręcił w prawo i wypchał Masse !

  • 11. Polak477
    • 2011-05-29 20:14:33
    • *.pppoe.covernet.pl

    youtube.com/watch?v=vdTkmLHRTkw potwierdzenie tego. Oglądnijcie kilka razy. Massa wchodzi w zakręt normalnie, tak jak bolidy wcześniejsze, nie może odbić, bo zahaczyłby o Webbera (co i tak się dzieje przez Hamiltona), Hamiton na siłę próbuje się wcisnąć, ale jedzie zbyt szybko przez co wyrzuca go na wprost. Massa jedzie po łuku, a Hamilton go wypycha w bok.

  • 12. Polak477
    • 2011-05-29 20:16:09
    • *.pppoe.covernet.pl

    No i tak jak FAster92 mówi, Hamilton skręca jeszcze kołami w prawo. Ktoś jeszcze widzi tutaj winę Massy?

  • 13. nutt
    • 2011-05-29 20:16:38
    • *.adsl.inetia.pl

    FAster92 , jakby nie patrzeć - Alonso spisał się i jasne, jakoś zespół podbudował, ale nie szczególnie jest się co łudzić, na pewno ten sezon do udanych należał nie będzie. Wielka szkoda, biorąc pod uwagę możliwości Fernando, który jak widać zadatki na mistrza posiada, szkoda, że bolid im nie dorównuje.

  • 14. devious
    • 2011-05-29 20:20:49
    • *.nplay.net.pl

    kolizje w nawrocie Grand Hotel zdarzają się przecież CO ROKU i ZAWSZE winny jest ten z tyłu bo zwyczajnie się wpycha!

    Kierowca MA PRAWO "zamknąć drzwi" tak jak Massa (nawet abstrahując od tego czy nie miał miejsca z prawej czy po prostu się bronił) i wina tu leży po stronie Hamiltona choć oczywiście Massa mógł zostawić mu trochę miejsca... zawsze kierowca broniący się może jakoś uniknąć kolizji...

    co nie zmienia faktu, ze Hamilton jechał jak kamikaze i 90% ataków w Grand Hotel zawsze kończy się kolizjami - wystarczy prześledzić poprzednie Grand Prix Monako... ja pamiętam doskonale te kolizje...

  • 15. devious
    • 2011-05-29 20:24:47
    • *.nplay.net.pl

    co do Alonso, to czytałem też jego trochę inną wypowiedź, jakoby dzięki Safety Carowi zyskali jedną pozycję ale przez czerwoną flagę straci szanse na wygraną...

    To trzeźwa ocena sytuacji i zgadzam się z nią - Ferrari dobrze zareagowało na wyjazd SC i moim zdaniem mieli najlepszą strategię spośród trójki walczącej o wygraną...

    Alonso był pewien, że mający duże problemy z oponami w końcówce wyścigu Vettel musiałby się bronić bardzo dramatycznie zaś Fernando nie miał nic do stracenia bo nie jest liderem MŚ - i by próbował wyprzedzać za wszelką cenę, nawet jakby miało dojść do kolizji... szkoda, ze nie doczekaliśmy tego momentu bo byłoby to wspaniałe widowisko :)

    Vettel sam stwierdził, że na tych oponach dojechałby do mety ale sam nie wie, czy udałoby mu się utrzymać prowadzenie... Szkoda tej czerwonej flagi bo pojedynek trójki Vet-Alo-But mógłby być legendarny... :/

  • 16. Jahar
    • 2011-05-29 20:25:29
    • *.opera-mini.net

    Jak można takie głupoty pisać, że masa ponosi jakąkolwiek winę za to że hamilton w niego wjechał a był za masą przynajmniej pół długości samochodu. Wychodzi że kierowca ferrari miał zahamować i stracić pozycję bo hamilton walczył zbyt optymistycznie i tylko jemu zależało na pozycji. Trzeba mieć na prawdę wyłączone myślenie żeby takie herezje głosić jak użytkownicy typu jurcek czy McLfan. Trochę racjonalizmu forumowicze

  • 17. dnb
    • 2011-05-29 20:30:36
    • *.adsl.inetia.pl

    16. Jahar
    Nie przejmuj się Oni oglądali inny wyścig xD . A ja po obejrzeniu powtórki utwierdzam się w swoim przekonaniu, że niestety Hamilton dziś zdrowo przesadził. Szkoda Massy. Pozdro

  • 18. Ananas
    • 2011-05-29 20:52:32
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Pojedynki kierowców w jednym zespole:
    Alonso - Massa
    Wyścigi
    4 - 2

  • 19. Jahar
    • 2011-05-29 21:00:17
    • *.opera-mini.net

    17 dnb Trzeba troszkę temperować osoby które próbują swoje teorie przedstawić tak, że niektórzy co wyścigu nie oglądali mogliby pomyśleć, że taki jeden z drugim ma rację chodź chyba mu się play station pomyliło z transmisja. Stawiam na walkę hamiltona ale nie w ten sposób jak dzisiaj w dodatku te jego wypowiedzi po wyścigu są obrażające i żałosne. Jednak mimo wszystko murzynek jest bardziej kompletnym kierowca od vettela i może gdy się opanuje da radę normalnie walczyć tak jak dzisiaj świetny button i rewelacyjny alonso. Pozdrawiam:)

  • 20. Jahar
    • 2011-05-29 21:06:22
    • *.opera-mini.net

    A swoją droga komentatorzy polsatu mało widzą i przedstawiają błędny obraz wyścigu i to niejednokrotnie. Pamiętam, że jak kubica jeździł to wciskali kit, że zajmie podium lub wygra chodź mimo równego i bardzo szybkiego tempa jak na swój samochód nie miał "tej fantazji wyścigowej". Nie lubię wciskania kitu tak jakbym był ślepy i niemyślący.

  • 21. dnb
    • 2011-05-29 21:13:32
    • *.adsl.inetia.pl

    19. Jahar
    Racja. Pozdrawiam :)

  • 22. dnb
    • 2011-05-29 21:30:21
    • *.adsl.inetia.pl

    20. Jahar
    Co do komentatorów to się zgadzam, ale co do Roberta to się nie zgodzę :P On doskonale wiedział co jego bolid może, a czego nie. Dla mnie to jest plus. Pozdrawiam

  • 23. Jahar
    • 2011-05-29 22:01:28
    • *.opera-mini.net

    W Ferrari, Mcl, Red Bull Kubica by sobie poradził i to wiem chodziło mi tylko o to że jego mocną strona była regularna jazda na sto procent i mocna defensywa niż niekonwencjonalne wyprzedzania czy bystre starty takie jak choćby ostatnio alonso czy kiedyś massa lub nawet szaleństwa hamiltona:) Kubica myślę, że był (może będzie) kimś podobnym do buttona. Wracając do wyścigu dzisiaj czołówka była ciekawa i aby wreszcie zepchnęli vettela

  • 24. fanAlonso=pziom
    • 2011-05-29 22:11:38
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    cieszę się z podium choć chciałoby się więcej ale już pod koniec mówiłem sobie : niech utrzyma to 2 miejsce i utrzymał i jest pozytywnie a co do massy to wiadomo kto zawinił ...

  • 25. jurcek
    • 2011-05-29 23:00:34
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    16. Jahar- to może Kobayashi też miał wjechać w Webbera? Przypomnij sobie wyprzedzania z innych wyścigów (nie sądziłem, ze takie cos napiszę...) i zauważ, że praktycznie zawsze jak jest to przed zakrętem, to wyprzedzany nie jedzie swoją linią, bo musi mieć miejsce ten, który wyprzedza, a Maldonado świeżak, a Massa chyba się zagapił.

    5. KobayashiF1- nie bylo sensu walki o lepsze miejsce, o punkty? o.O To oni tam są dla spacerku czy coś w tym stylu? Rosberg zachował się normalnie, zauważył, że jest wyprzedzany to zjechał, proste i logiczne i tłumaczyć nie trzeba...

  • 26. dnb
    • 2011-05-29 23:40:44
    • *.adsl.inetia.pl

    25. jurcek
    Gościu przestać pisać bzdury, po raz kolejny udowadniasz, że nie masz pojęcia o czym piszesz. Popatrz na to you tube watch?v=-n9PlOqyH6c i jak pewnie zauważysz Webber praktycznie zrównał się z Kobayashim przed tą szykaną i Kobayashi musiał ciąć szykanę, żeby nie było kolizji, bo wtedy to Kobayashi dostał by karę za najechanie na Webbera, różnica jest tylko nie wiem czy ją dostrzegasz. POZDRO!!!!

  • 27. dnb
    • 2011-05-29 23:44:30
    • *.adsl.inetia.pl

    Webber też wchodził tu agresywnie, bo wypchnął trochę Kobayashiego, ale zrobił to dużo lepiej niż Hamilton przynajmniej nie wykluczając przeciwnika z gry :)

  • 28. Kazik
    • 2011-05-30 02:11:19
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Pozostaje pogratulować Fernando za rozsądną jazdę,która doprowadziła go nawet wyżej niż oczekiwał. Trochę mi w tej chwili szkoda tego kierowcy patrząc przez pryzmat tegorocznego sezonu.

  • 29. DBaggy
    • 2011-05-30 06:39:33
    • *.adsl.inetia.pl

    1. Massa stracił przednie skrzydlo podczas kontaktu z Webberem
    2. Massa zmienil tor jazdy gdyż zablokował mu droge Webber
    3. Massa i Hamilton zrównali sie w zakrecie po czym nastapił kontakt bo Massa wywózł Hamiltona szerzej.( tor jazdy Hamilotna taki jak by Massa go ciągnal do zewnwtrzenej)
    4. Nie widze tu winny Hamiltona

  • 30. dnb
    • 2011-05-30 08:59:15
    • *.adsl.inetia.pl

    29. DBaggy
    "Massa i Hamilton zrównali sie w zakrecie po czym nastapił kontakt bo Massa wywózł Hamiltona szerzej"
    szkoda że było inaczej ale... xD mało co z krzesła nie spadłem ze śmiechu, zrównali się w zakręcie jasne xD

  • 31. Polak477
    • 2011-05-30 15:46:42
    • *.pppoe.covernet.pl

    30. No oczywiście Hamiton się zrównał jak już w Massę wjechał ;). I to tak "zrównał". Powiedzcie mi tylko jedno. Jeśli Hamilton jechał na równi z Massą to jakim cudem Hamilon wjechał w bok Massy? Wrzucił wsteczny, czy zaczął hamować, bo z tego co opowiadacie to Massa zmieniał tor jazdy, a nie Hamilton, więc jeśli jechał na równi to powinien zetknąć się oponami i skrzydłami, a nie Hamiltona przód z bokiem Massy. I jeszcze jedno. Massa urwał kawałek skrzydła na Webberze TYLKO przez kontakt Hamiltona, gdyby jego nie było to Massa by nie dotknął Webbera. Druga sprawa to to, że Hamilton również uszkodził bok Ferrari. A jeśli dalej widzicie tutaj złą jazdę Massy to lepiej umyjcie oczy i zobaczcie jeszcze raz, że Webber i inni przejeżdżają ten zakręt w prawie identyczny sposób (bo tak się jeździ), a tylko Hamilton optymistycznie się ładuje w środek.

  • 32. dnb
    • 2011-05-30 16:03:55
    • *.adsl.inetia.pl

    31. Polak477
    "Massa i Hamilton zrównali sie w zakrecie po czym nastapił kontakt bo Massa wywózł Hamiltona szerzej"

    Ja próbuje zrozumieć to zdanie jak będąc po zewnętrznej można wywieźć szerzej tego, który jest po wewnętrznej :D Jakieś nieznane mi prawo Pascala :D

  • 33. DBaggy
    • 2011-05-30 17:55:59
    • *.adsl.inetia.pl

    dot. wyp. 31 .Problematyczna moja wypowiedż dotyczaca zrownania sie Massy i Hamiltona: Na prostej miałbys racje ale zdarzenie bylo na zakrecie 180st. gdzie raczej nalezy patrzec kto jes pierwszy w inny sposob, linia kto jest pierwszy wytycza promien biegnacy od srodka szykany na zewnatrz i w tym wypadku nalezy sprawdzac lewa krawedz przedniego skrzydla bolidow ( w miejscu zderzenia) i okazuje sie ze byli na rowni

  • 34. DBaggy
    • 2011-05-30 18:02:36
    • *.adsl.inetia.pl

    dot. wyp. 31. co zas do kontaktu z webbem to obejrzyj sobie powtorki. lecace elementy z przedniego skrzydla Massy sa PRZED kontaktem z Hamiltonem

  • 35. Polak477
    • 2011-05-30 18:30:04
    • *.pppoe.covernet.pl

    youtube. com/ watch?v=vdTkmLHRTkw&feature=related Tylko Massa już dawno jechał swoim torem zanim Hamilton się z nim zrównał. Zrównanie to byłoby w momencie, gdyby Hamilton jechał na wysokości nosa Massy, przed uderzeniem. Tutaj czegoś takiego w ogóle nie było. Widać to na onboard cam. Hamilton w momencie kiedy skręcał Massa jechał jeszcze prosto i dopiero w MOMENCIE uderzenia znajdował się na boku Massy, a dopiero po chwili przepychania Massy się z nim zrównał. Pamiętaj, że uderzenia w Massę były dwa. Najpierw na wejściu Hamilton uderzył w bolid dużo za środkiem i tunelami powietrznymi, wtedy Massa się lekko odbił i Hamilton wszedł głębiej robiąc wgniecenie w tunelu aero Massy. Następnie dotknięcie Webbera i uszkodzenie skrzydła też było spowodowane uderzeniem Hamiltona. Nałóż obraz z onboard cam i ten z kamery wyścigowej. Massa najpierw zostaje odbity w stronę Webbera, a dopiero na następnym kontakcie Hamiltona widać dokładnie jak lecą części z Massy. W onboard camie też tak jest. Jest moment po odbiciu, gdzie chwilkę się nie stykają, a następnie Hamilton uderza jeszcze raz i bolid Massy robi takie "zatrzymanie" i wtedy widać lecące elementy (ale nie te lecące do góry, tyle te lecące dalej). Dokładnie jest to 14 sekunda onboard cam i 5 sekunda filmiku powyżej.


Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo