komentarze
  • 1. AndrzejOpolski
    • 2006-09-14 13:39:35
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Fernando Alonso - "mistrz bez skazy" pokazuje swoją prawdziwą twarz, i nie jest to związane z walką psychologiczną ale po prostu trafia go szlag.

  • 2. Mikus1982
    • 2006-09-14 15:07:38
    • *.50.85.94

    Cze.Alonso nie wytrzymuje juz presji jak i cale Renault i dlatego szukaja winnych gdzie popadnie.Alonso takimi wypowiedziami sie tylko kompromituje.Pozdrawiam.

  • 3. golakr
    • 2006-09-14 18:19:03
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    hola hola, nie dziwię się frustarcji Alonso czy całego teamu, ostatnie decyzje i wydarzenia mogą zastanawiać. Nie jestem żadnym fanem hiszpana ale dla mnie jego blokowanie Massy w kwalifikacjach to czysta fikcja. Ostatnio niektóre decyzje FIA wybitnie wspierają Shumachera. Zaryzykowałbym nawet stwierdzenie czy aby 2 miejsce za niemcem we włoszech to też nie jest przypadek. Wiadomo, że Kimi umie walczyć a na Monza zachowywał się tak jakby mu na 1 miejscu nie zależało. Możliwe, że sie mylę (oby tak było) ale do końca tego sezonu pilnie będet rzymał kciuki za Ferdzia. Pozdrawiam

  • 4. PONTI-DRACRAVEN
    • 2006-09-14 22:28:51
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Golakr od kiedy jestes kibice F1? Bo chyba nie wiesz co mowisz! Alonso miał szczęście wieksze niż możliwości, a kultury mu brak, bo można jechac na innych ale w bardziej cywilizowany sposób, teraz w McLarenie troche mu sie skrzydelka podetna. I niech przegra w tym sezonie bo to bedzie jego ostatnie drugie miejse na pare nastepnych lat.

  • 5. songokan
    • 2006-09-14 23:44:38
    • *.ntvk.com.pl

    bo pierwsze bedzie zajmował Robert ;-)

  • 6. golakr
    • 2006-09-15 08:06:53
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    widzę, że z fanami Schumachera się nie dyskutuje, bo się usłyszy, że się nie znam na F1, albo się jest głupim itd. Ale co oznacza, że Alonso ma więcej szczęścia niż możliwości?

  • 7. ryudo
    • 2006-09-15 12:56:25
    • *.crowley.pl

    golkar, tacy wybitni kierowcy jak schumacher zasługują na szacunek, tyle razy co on zdobył tytuł mistrza, to Senna i Prost do kupy wzięci, a Alonso bezdyskusyjnie zachował się jak szczeniak, jak dla mnie to Massa będzie wiódł prym w przyszłym sezonnie, no i Kubica oczywiście

  • 8. Mat
    • 2006-09-15 14:32:51
    • *.rybnet.pl

    Golakr chyba nie patrzył na ten sam wyscig chciał bym mu przypomnieć, że wszyscy brali udział wyścigu, a Michaelowi dotrzymywał tempa tylko kimi

  • 9. golakr
    • 2006-09-15 16:36:20
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    ehhh wszyscy na jednego, zresztą ja nie twierdzę że Schumacher nie jest wybitnym kierowcą (jest super wybitny :) ) ale (moje ale już wypisałem). Wypominacie mi jedynie, że jestem kibicem od 2 dni, że nie oglądałem wyścigu, i takie tam. Można to zrozumieć. Analogicznie użył bym porównania tego samego co Alonso, gdyby to Materazzi rąbnął Zidana byłby przegrany na całym świecie. Ale że zrobił to Zidane nikt mu tego nie ma za złe a nawet go popierają. I myśle że to jest tak samo z wami. Schumacher jest najlepszy i może wszystko.

  • 10. Smola
    • 2006-09-15 23:23:03
    • *.adsl.inetia.pl

    Golkar... to fajnie ze sie zaczales interesowac F1, ale popatrz na to z innej strony. To nie prawda ze kibice Schumiego maja "klapki" na oczach i nie dostrzegaja jego wad i bledow.... jestem kibicem Michaela odkad zaczal jezdzic w F1, i powiem ci ze Schumacher jezdzi najostrzej sposrod wszystkich kierowcow F1. Nie chodzi tu o to ze Alonso powiedzial cos zlego na Schumachera, lecz o sposob w jaki to powiedzial... rozumesz subtelna roznice?? pewnie tak bo czytajac twoje posty wnioskuje ze jestes inteligetnym czlowiekiem. Pisalem w poscie pod artykulem o tym zdarzeniu ze Fernando jest "tytulowym smarkaczem", takim chlystkiem ktory przy Michalelu ( siedmoiokrotny mistrz swiata, a Alonso jednokrotn mistrz swaita) wyglada jak obsmarkany, rozwydrzony bachor. Facet za malo zdobyl aby moc nalatywac w taki sposob na najwiekszego kierowce w dziejach F1. Jesli Alonso zdobedzie kiedys 7 tytolow wtedy bedzie mogl mowic co chce na kogo chce i jak chce..... po prostu bedzie mogl wyrazic opinie na temat sposobu jazdy kierowcy, tylko wtedy pewnie hiszpan nie wyrazilby swoich mysli w tak dziecinny, i niedojrzaly sposob. O to w tym wszystkim chodzi drogi kolego. Pozdrowionka

  • 11. golakr
    • 2006-09-15 23:49:56
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Ok. Wszystko w porządku, Schumacher jeździ perfekt. To widać i to wiadomo. Ja tego nie kwestionuję. Nie kwestionuję równiez tego, że i Alonso i jego szef za ostro sobie pozwalają (bo i w sumie jaki maja cel, z FIA i tak nie wygrają). Fakt Schumacher ma 7 tytułów, Alonso , jest różnica między nimi i w wieku i w sukcesach na torze. Super wszystko jasne. Ale, czy normalnego człowieka szlag by nie trafił w obliczu takich zagrywek jak ostatnio ( upieram się przy tym, że dyskwalifikacja Alonso to fikcja). Czy wy będąc w sytuacji takiej jak Alonso również siedzielibyście cicho. Wszyscy kibice widzą F1 z perspektywy wiadomości, informacji czy samego wyścigu, nie można więc wymagać aby Alonso potulnie schylił głowę i zmusić go do szacunku (skoro może miec podstawy aby uważać, że systematycznie obrabiają go na jego rzecz) do 7-krotnego mistrza. Smarkacz czy nie, ja uważam, że obeszli się z nim chamsko, a i Schumacher powinien wygrywać z nim na torze a nie poza nim.

  • 12. Kpt Nelson
    • 2006-09-16 10:33:33
    • *.15.230.5

    Zgadzam się z Webberem w 100%. Schumacher na pewno nie jest najbardziej nieuczciwym kierowcą z F1 a także FIA nie stoi murem za Ferrari bo najczęściej każe Schumachera z byle g..wno

  • 13. Smola
    • 2006-09-16 14:46:49
    • *.238.229.55

    golkar.... powinienes zauwazyc ze to Alonso prowadzi wojne poza torem z Schumim a nie odwrotnie :)

  • 14. golakr
    • 2006-09-16 14:52:16
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Smola, oczywiście, że tak, ale tro są tylko słowa. Schumacher przez to nie musi startować z 10 miejsca. Zresztą to co pisałem teoretycznie jest tylko moja hipotezą ( w sumie nie tylko moją) w praktyce może byc inaczej (i oby tak było). Fakt jest taki, że my nie możemy byc z nimi na padoku i możemy sie tylko domyślac, gdybać i kombinować. Jak jest naprawdę, tego sie nie dowiemy.

  • 15. kubi
    • 2006-09-16 16:03:13
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    Wracając do artykułu przeprosiny za te słowa powinny być, ale Alonso i tak nie przeprosić

  • 16. kubi
    • 2006-09-16 16:03:51
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    Wracając do artykułu przeprosiny za te słowa powinny być, ale Alonso i tak nie przeprosić

  • 17. kubi
    • 2006-09-16 16:04:34
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    Wracając do artykułu przeprosiny za te słowa powinny być, ale Alonso i tak nie przeprosić

  • 18. ef-one
    • 2006-09-29 16:39:26
    • *.telpol.net.pl

    Zdobyć tytuł jest trudno ale go potem obronić jest o wiele bardziej wymagające i trudniejsze presja kibiców, sponsorów, zespołu na młodym Alonso Schumi przechodził już to siedmiokrotnie. Nie bronie hiszpana bo go okropnie nie trawie chodzi napuszony jak ten pępek świata a poza tym to należe do wielkiej czerwonej armii tifosi! Wasza walka na posty wydaje się śmieszna wszyscy dobrze znacie prawde i historie F1 to po huj się na wzajem przedrzeźniać

  • 19. Demartini
    • 2006-10-23 20:39:52
    • *.dynamic.dsl.as9105.com

    Interesowałem się formuła 1 od dawna ale dopiero po przyjeździe do wielkiej

    brytanii zacząłem oglądać kazdy jeden wyścig.Powodem tego było to że duch

    tego sportu tkwił w tym kraju już od dawna,i sposób w jaki wyścigi były tu

    prezentowane i komentowane ( mam na myśłi komentarz i programy towarzyszące

    mistrzostwą F1) odbiegał nieco od tego co oglądałem w Polsce.Od początku

    sezonu chciałem zeby wygrał Michael schumacher ponieważ zawsze wydawał mi

    się zawodnikiem najbardziej ~`pełnym`,mam tu na myśłi determinację ,kunszt

    walki na torze ,bardzo silny charakter i przede wszystkim przeogromne

    umięjetności i świetną wizje tego co dzieje się na torze co umożliwiało mu

    możliwość podejmowania ryzyka (czasami aż zbyt dużego ,kiedy wyprzedził

    RaIKONENA w grand prix brazylii).Kiedy usłyszałem o człowieku z Walii który

    wydał wszystkie swoje pieniądze na to żeby podrózować po świecie i oglądać

    michaela w jego Ferrari to podeszłem do tego bardzo emocjonalnie, ponieważ

    każdorazowo kiedy oglądałem F1 Schumacher spełniał wszelkie oczekiwania

    kibiców(pomijając momenty w których grał nieuczciwie....lecz sam powiedzaił

    na koniec że jeśłi by miał okazje wszystko przeżyć jeszcze raz to starałby

    się uniknąc tych kontrowersyjnych momentów).Prze wiele lat nikt napewno nie

    zapomni tego z jaką pasją i poświęceniem prowadził bolidy F1 oraz z jaką

    determinacją dążył do szczytu swojej kariery zdobywając tytuł mistrza aż 7

    krotnie.Następny sezon w Formule jeden nie będzie juz taki sam poniważ moim

    zdaniem taki człowiek rodzi się raz na jeden wiek i nie widze nikogo

    naprawdę nikogo kto będzie w stanie się choc do niego zbliżyć.Wiem że

    raikonen przechodzi teraz do Ferrari i będzie jeżdził tam w sezonie 2007,a

    moim czarnym koniem w wyścigach będzie jak zawsze fellipe massa.Jednak

    kiedy patrzymy nawet na ostanią wypowiedz raikonena podczas wręczania

    szczególnej nagrody dla michaela schumachera przez piłkarza wszechczasów

    Pellego, widać w niej (w wypowiedzi) jakąś pustkę ,brak wrażliwości na to

    co dzieje się dookoła ,brak szacunku dla odchodzącego mistrza.Mam na myśłi

    to że raikonen to bardzo dobry kierowca ale nie ma tego ducha nie jest kimś

    z charakterem i dlatego nie jestem zbyt zadowolony że przechodzi do

    ferrari.Zawodnikiem który ma szanse i zrobił dużo w celu zbliżenia się do

    michaela jest Alonso , jest człowiek któy napewno zasłużył na owacje i

    podziwJednak .podczas sezonu gdy shumacher w klasyfikacji punktowej był

    bardzo blisko
    Alonso ten zaczął mówic o jego oszustwach ,i niesportowej

    karierze,natomiast kiedy już wygrał i było po wszystkim mówił jaki to

    zaszczyt był scigać się z michaelem,więc można tu zauwązyć chwilę słabości

    i zazdrości MIstrza Swiata Alonso, kóry wiedzał że może przegrać z

    Schumacherem.Pech j na koniec sezonu sprzyjał jednemu jak i drugiemu

    pretendantowi do wyrania tytułu mistrza i aż strach pomyśleć co stąło by

    się jeśli schumacherowi nie pękła by opona i wyprzedziłby Fisichellę i

    znalał się na tyle bolidu Alonso.Podejrzewam że michael na pewno by wygrał

    wyści sądząc po jego osiągach na torze.Alonso na pewno nie dał by się łatwo

    wyprzedzić i nawiązał by walkę a jak wiadomo dla kibiców Bolid Alonso był

    bardzo silnie ekaploatowany podczas pogoni za michaelem w dwóch wyścigach

    przed finałowym w Brazylii ,i mogłoby to się skończyć dla alonso tak smao

    jak na monzie.Szkoda wielka że schumi miałwiększego pecha i uniemożłiwiło

    mu to walke o tytuł poniważ każy kibic wie że gdyby nie defekt maszyny

    rozgromił by alonso w dwóch ostanich wyścigach ponieważ jest kierowcą który

    z pewnościa ma więsze doświadczenie i większe umiejętności niż Alonso,

    jednak przed Alonso nic się jeszcze nie zamknęło gdyż jest bardzo młody i z

    pewnościa osiągnie wiele.Wiem że każdy tak jak ja chce w swoim życiu

    doczekac się jeszcze przyjemności oglądania F1 takiej jak doświadczaliśmy

    kiedy mistrz wszechczasów Michael schumacher był na torze W swoim ślniąco

    czerwonym bolidzie Ferrari.

    Marcin z Polski

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo