WIADOMOŚCI

KERS za milion euro?
KERS za milion euro?
Podczas wczorajszego spotkania członków FOTA przeprowadzono także dyskusję na temat systemu KERS, który w sezonie 2011 najprawdopodobniej powróci do F1.
baner_rbr_v3.jpg
Według doniesień Sama Michaela, dyrektora technicznego Williamsa, ekipy Renault i Ferrari zaoferowały dostarczanie swoich systemów do odzyskiwania energii kinetycznej innym ekipom za kwotę niewiększą niż 1 milion euro.

„Renault dostarczy system każdemu w stawce kto o to poprosi” mówił Australijczyk w wywiadzie dla BBC. „Ferrari dostarczy wszystkim ekipom, które używają ich silnika.”

Dyrektor techniczny Williamsa zaznaczył jednak, że zarówno Ferrari, jak i Renault dostarczą KERS pozostałym ekipom, ale chcą zwiększenia mocy tego urządzenia.

W ubiegłym roku KERS miał ograniczoną możliwość akumulacji energii, jednak w planach FIA na kolejne lata było jej zwiększenie, a nawet odzyskiwanie jej z obu osi pojazdu.

Zespół Williams wczoraj poinformował, że został większościowym udziałowcem w spółce WHP (Williams Hybrid Power), która pracuje nad technologią KERS dla sportów motorowych i seryjnej produkcji. Jeżeli system odzyskiwania energii kinetycznej powróci do F1, ekipa Franka Williamsa prawdopodobnie w końcu użyje swojego innowatorskiego systemu opartego na kole zamachowym.

Szczegóły dotyczące KERS, zdaniem Michaela, powinny zostać podjęte do GP Hiszpanii.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

44 KOMENTARZY
avatar
Renault R30 F1

30.04.2010 11:23

0

To zle dla roberta bo należy do cięszych zawodników ale jak bolid będzie odchudzony bardziej od innych ekip to czemu nie kers dobra rzecz.


avatar
hotshots

30.04.2010 14:06

0

2. orinocoPL właśnie ! jak nie najciekawszy (jeśli rozmiar felg zmienią pod opony)


avatar
leo_

30.04.2010 19:35

0

Ja od dawna jestem za KERSem - choć rozsądnie wprowadzanym do F1. A więc: dużo większa ilość możliwej do uzyskania energii niż w 2009 (a tak ma ponoć być) i powiększenie jeszcze bardziej limitu wagi dla zrównania konkurencyjności kierowców lekkich i cięższych (czy mają wprowadzić-tego nie wiem). Poza tym: 1. powinno się dać możliwość wykorzystania systemu , kiedy się chce i ile razy się chce ; 2. W celu redukcji kosztów pozostawić przynajmniej 2 dostawców (tak też planują). Tych dwóch dostawców to warunek rozwoju systemu, który jest konieczny do tego, aby spełnić, jak rozumiem, podstawowe zadanie paliwo-oszczędnego KERSu – jego dalsze udoskonalenie z możliwością zastosowania w zwykłych samochodach (a chyba już coś takiego stosuje się w masowej produkcji aut w postaci hybryd). Co prawda , intensywniejszy rozwój byłby w sytuacji, gdyby każdy mógł robić sobie własny KERS (choć oczywiście pozostawiłbym też możliwość zakupu u innego dostawcy), ale ze względu na potencjalnie ogromne koszty i możliwość zróżnicowania stawki na zespoły lepsze (bogatsze) i gorsze (biedniejsze)- to rozwiązanie przy obecnej filozofii FIA odpada. Pytanie, czy nie zbliża się czas, aby tę filozofię zmienić? No tak, ale wtedy już definitywnie , w jeszcze większym stopniu niż obecnie, udział w zwycięstwie miałby bolid a nie kierowca. Tylko czy da się zjeść ciastko i mieć ciastko? Moim zdaniem, istotnego zwiększenia roli kierowcy w zwycięstwie nie osiągnie się bez pełnej standaryzacji bolidów dostarczanych tak naprawdę przez jednego dostawcę. A na to chyba się nikt w F1 nie zgodzi. PS. 1. Swoja drogą uważam, że najlepsi kierowcy (technicznie i mentalnie) i tak ostatecznie przechodzą do tych najlepszych zespołów (a przy najmniej taka szansa jest duża). Więc być może pełna standaryzacja bolidów (a może i zespołów) jest na etapie Formuły1 po prostu zbędna. 2. Trzeba by też pomyśleć o dodatkowych rozwiązaniach regulaminowych sprzyjających rozwojowi innych paliwo-oszczędnych technologii, choć stąd już nie daleko ( a może jeszcze daleko) do silników elektrycznych czy wodorowych. Ale wcześniej czy później chyba nas to nie ominie. Pzdr.


avatar
astrostar

30.04.2010 20:15

0

Jeśli F1 ma być królową sportów to musi być innowacyjna. Nie pierwszy raz więc powtórzę, że jestem za tym aby jedynymi ograniczeniami w F1 była pojemność zbiornika paliwa, średnica wlotu powietrza, masa minimalna i wymogi co do klatki bezpieczeństwa. Może jeszcze ogólne wymiary bolidu i powierzchnie skrzydeł. Pojemność silnika, liczba cylindrów, prędkość obrotowa, turbo (lub bez), systemy wspomagania trakcji, napęd 4x4, dynamiczna zmiana ciśnienia w ogumieniu (kto pomięta kto to wymyślił?), aktywne zawieszenie, KERS, jego moc i pojemność akumulatorów (możliwa do skumulowania energia) - to wszystko powinno pozostawać w gestii inżynierów. Wiem, wiem nie było by tania, ale królowa sportów i oszczędności to mi jakoś nie pasuje. Myślę, że gdyby znieść ograniczenia to zespoły fabryczne powróciły by do F1 traktując ten sport jak poligon doświadczalny (kiedyś tak było).


avatar
Master666

01.05.2010 11:46

0

35. Cwirs - Brawo! Zgadłeś :-)


avatar
leo_

02.05.2010 00:57

0

39. po mojemu , a propos silnika i zużycia paliwa, to zamiast wielu w/w ograniczeń, mogłoby być tylko dwa: moc i pojemność baku paliwa. Niech to będzie , powiedzmy 800 KM i bak na 160 kg, i tyle. A w jaki sposób konstruktorzy osiągną tę moc , czy przez większą pojemność silnika, czy przez turbo, to już ich sprawa. W każdym razie te i inne parametry dobiorą ( jedni lepiej , drudzy gorzej- i o to chodzi) tak, aby przy tej mocy uzyskać optymalną trwałość (niech pozostanie regulacja 8 silników na sezon dla 1 kierowcy lub docelowo nawet mniej) oraz optymalne zużycie paliwa. Przy czym optymalne, oczywiście niekoniecznie znaczy minimalne.


avatar
Michals

03.05.2010 01:33

0

41.leo_ bardzo podoba mi się Twoja koncepcja. A może by tak: minimalna dopuszczalna masa pojazdu z kierowcą i pojemność baku. Łatwiej to kontrolować. Cała reszta to pole dla inżynierskiej inwencji. Plus takiego uregulowania to wyzwolenie postępu technicznego, minus to nieunikniony wzrost kosztów. Ale cóż, pomarzyć nie zaszkodzi - marzenia czasem się spełniają!


avatar
leo_

04.05.2010 19:20

0

42. Wydaje się, że ograniczenie mocy powinno być, ze wzgledów bezpieczeństwa.


avatar
leo_

04.05.2010 19:24

0

42., 43.- Chociaż nie, może i by to wyszło, jakby nie było ograniczenia mocy. Samo ograniczenie ilości paliwa , pośrednio wyznaczyłoby również ograniczenie dla mocy silnika.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu