Zespół Renault poinformował dzisiaj o podpisaniu kolejnego kontraktu sponsorskiego. Tym razem z marką DIAC, spółką zależną RCI Banque.
DIAC to lider francuskiego rynku obsługi finansowej w branży motoryzacyjnej.Logo DIAC będzie eksponowane na dobrze widocznej części bocznych wlotów powietrza i pojawi się na obu bolidach już podczas GP Australii. Logo będzie znajdowało się na bolidach Renault do GP Monako włącznie.
„Jesteśmy zaszczyceni, że możemy zaoferować DIAC i grupie RCI Banque możliwość współpracy z Renault F1 Team podczas pierwszych eliminacji mistrzostw świata w sezonie 2010" mówił Gerard Lopez, właściciel zespołu. „To wspaniała okazja, dla członka grupy Renault, do znaczącego podniesienia świadomości marki w krótkim terminie czasowym. Jesteśmy zadowoleni, że możemy powitać RCI Banque na naszym pokładzie, licząc, że będzie to owocna współpraca.”
24.03.2010 18:47
0
35. pz0 Nie wiem nie znam takich szczegółów. Jedno jest pewne, kto ma kasę ten rządzi. Tylko niech mi ktoś o Toyocie nie piszę. Byli w stanie wygrywać w tamtym sezonie, do momentu gdy już władze Toyoty nie zdecydowały o wycofaniu. A taka decyzja zapadła w połowie sezonu. Jakby nie uszkodzone auta które sprzedawali byliby jeszcze w F1 i pewnie utrzymaliby wysoki poziom. Mercedes wygrał rywalizacje z BMW i BMW musiało kapitulować, tak jak to zrobiła Honda
24.03.2010 18:52
0
To znaczy, że zespół jest dostrzegalny. Im więcej sponsorów, tym więcej pieniędzy. Rzazem z powyższym wzrasta motywacja w zespole. Zatem jest coraz lepiej.....
24.03.2010 19:10
0
Niedlugo caly bolid bedzie obklejony sponsorami.
24.03.2010 19:22
0
36. kolejnysezon - Ferrari dostawało ekstra bodaj 100 milionów, ot tak, bo się po prostu nazywało Ferrari. Bo ja wiem czy zawsze jest tak, że kto ma kasę ten rządzi? Czy w zeszłym roku Ferrari tak porządziło? Czy w poprzednich latach tak mocno porządziła Toyota i Honda? Czy w 1994-95 Benetton dysponował aż taką kasą?
24.03.2010 20:21
0
Pamiętam jak kiedyś fabryczne rajdówki Renault Clio Maxi jeździły w barwach Diac,więc to nie jest jakaś nowa "sportowa przyjaźń"z Renault.
24.03.2010 20:43
0
Swietnie, im wiecej tym lepiej. Zawsze to troche grosza
24.03.2010 21:56
0
powiazania kapitalowe nic tu nie maja do zeczy. Jest logo, musi byc zaplata, stara zasada jak stara jest formula 1. Gdyby bylo inaczej to powierzchnia samochodu byla by tak zaklajstrowana ze chyba ciezko bylo by dostrzec kolor zolty, tyle Lopez ma powiazan kapitalowych. W zadnym wypadku zadne logo nie pojawi sie za frajer na zadnym z samochodow F1. Wg logiki niektorych to skoro pan Lopez kupi maly udzial w mojej firmie to da mi to prawo zamiescic logo mojej firmy na jego samochodzie? Ja cie krece ..skad wam sie to bierze?
24.03.2010 22:32
0
42. darecky3 - ''Jest logo, musi byc zaplata, stara zasada jak stara jest formula 1''. I tu się szanowny kolega myli. Jest jeszcze coś co można nazwać ''poprawnością polityczną''. Otóż pojawi się na wszystkich bolidach za frajer logo akcji ''Make Roads Safe''. Bywały już w przeszłości jakieś przypadki pojawienia się jakiegoś logo czy napisu ot tak sobie. Tylko że za każdym razem tyle mnie to obeszło że nie mogę sobie nic więcej przypomnieć. Przypuszczam że o tej akcji za najwyżej miesiąc również nie zostanie nawet ślad w mojej pamięci, a jednak o sponsorach pamięta się przez lata, jak chociażby żółty Lotus z napisem CAMEL, mimo że ani Cameli, ani Lotusa w F1 już od lat nie ma.
25.03.2010 07:26
0
A czy komuś nie przyszło do głowy , dlaczego Lopez nabywając udziały w Renault nie zażyczył sobie nazwy swojej firmy w zespole ? Dla mnie to w tamtym okresie było dziwne , ale patrząc na ostatnie poczynania zespołu stało się jasne że dla Gerarda F1 stała się kolejnym biznesem . Nie ma co się oszukiwać firmy na reklamy w dzisiejszych czasach wykładają miliony , a Formuła 1 jest świetnym chociaż kosztownym miejscem ze względu na swoją oglądalność . I tutaj ja nie wnikam czy firmy sponsorujące zespół Reni w F1 są powiązane z Lopezem , czy nie i płacą w gotówce za napis na bolidzie . Tak czy inaczej bezpośrednio lub pośrednio pieniądze trafiają do tego samego pan pod przykrywką zespołu ... Ale na dzień dzisiejszy to mnie wcale nie obchodzi i nie zaprzątam tym głowy , bo ważne jest że przygodę z F1 pan Lopez zaczął od zatrudnienia nowych inżynierów ... i widać że facet wie że im zespół będzie wyżej w klasyfikacji tym więcej może na tym ugrać ;)
25.03.2010 10:47
0
42. darecky3 wszystko jest w kontrakcie zapisane, Twoja mala firma z pewnoscia nie ma mozliwosci negocjacji, wiec nie dostanie nic, ale jak duze koncerny podpisuja umowy, to maja prawa rzadac od siebie roznych rzeczy. Ja zaznaczam tylko ze to dziwne powiazania sa...
25.03.2010 17:22
0
Co by nie mówić, to bolid renault jest z racji tej oczojedwabnej żółci najlepiej widoczny na torze, a przez to zwraca na siebie uwagę i jest dobrym nośnikiem reklamy..
25.03.2010 17:33
0
Zapraszam od 2:30 na mojego twittera. http://twitter.com/skalpel_amg Będę pisał Co się dzieje na torze, swoje odczucia odnośnie formy zespolow itd. Gwarantuje, że będzie ciekawiej niż na polsacie ;) A więc 2:30 pierwszy trening, mam nadzieje, że ktoś się zdecyduje.
25.03.2010 18:40
0
Skalpel_amg ty skocz jeszce na Onet i tam tez powklejaj swoje ogloszenia pod kazdym tematem tam jest tego wiecej wiec nie bedziesz sie nudzil ....
25.03.2010 21:21
0
45. kempa007, niestety ale @ 42. darecky3 ma rację.Udziały pana Lopeza w różnych biznesach (często powiązanych ze sobą) nie oznaczają, że za automatu dostają darmową reklamę tam gdzie inwestorem jest jeden z udziałowców (nawet jeżeli ma większościowy pakiet). Każda firma/marka ma swój budżet i w ramach tego budżetu operuje, nie ma tak ,że przekładają finanse z jednej inwestycji na drugą, owszem mogą mieć przez to lepszą pozycję negocjacyjną ale to chyba tylko tyle.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się