WIADOMOŚCI

  • 16.03.2010
  • 7859
FOTA podyskutuje o "nudzie w F1"
FOTA podyskutuje o "nudzie w F1"
Według szwajcarskiej gazety „Motorsport Aktuell”, FOTA ma w najbliższym czasie dyskutować na temat nudnych wyścigów w F1.
baner_rbr_v3.jpg
Saga, która zaczęła się w ubiegłą niedzielę, mimo nowego przepisu, który miał urozmaicić wyścigi- zakazu tankowania, F1 nadal cierpi na niedobór akcji na torze, w związku z czym pojawiły się postulaty nawołujące do jak najszybszej reakcji.

Szef Formuły 1, Bernie Ecclestone zaapelował, aby wstrzymać się z opinią i ewentualnymi zmianami przepisów jeszcze 3 wyścigi, o czym już wcześniej informowaliśmy.

„Nie ma paniki, F1 nie jest w kryzysie” cytuje Berniego Times.

Bernie przyznał, że spotkał się już z teamami:

„Próbowałem im wyjaśnić, o co w tym wszystkim chodzi- o ściganie się i zabawianie publiczności, a nie o bawienie się komputerami i przejechanie szybkiego jednego okrążenia.”

“Problem w tym, że mając wpływ na ten sport i regulacje techniczne nie można trzymać sztywno zespołów. Nie można robić z nich więźniów pisząc regulamin” powiedział Ecclestone.

Bernie proponuje zatem, aby zasady w przyszłości ustalali niezależni inżynierowie, jednak Jacques Villeneuve- mistrz świata z 1997roku zachęca raczej do ostrożnego podejmowania kroków niż do odruchowej paniki:

„Zasady są w porządku" mówił Kanadyjczyk. „Jeden wyścig niczego nie oznacza. Najgorszym rozwiązaniem byłyby gwałtowne zmiany zanim upewnimy się, czego naprawdę chcemy.”

„To, czego akurat teraz najmniej potrzebujemy, to odruchowa reakcja. Cokolwiek się dzieje, musimy być pewni, że jakiekolwiek zmiany poprawią show” - mówił z kolei dyrektor techniczny Lotusa, Mike Gayscone, któremu wtórował Gerhard Berger: ”To było nudne (GP), ale pierwszy wyścig to za wcześnie, żeby wydawać wyrok. Myślę, że to zadziała.”

Na ten temat wypowiedział się także szef Williamsa, Sir Frank Williams:

„Nie ma magicznej Formuły 1, ale zmiana, która mogłaby pomóc to dłuższe proste z większymi poboczami [strefami wyjazdu poza tor]” zaznaczając, że należy winić nie tylko regulacje i bolidy.

Karun Chandhok, kierowca nowego teamu HRT, odpowiedział na to żartem: „Może wypróbują mój weekendowy program i zaczniemy od razu od kwalifikacji?”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

54 KOMENTARZY
avatar
freeasy

17.03.2010 01:21

0

Mniej regulacji by pomogło. Dla mnie powinni jedynie zdefiniować standardy bezpiezeństwa, objetość silnika, czy może być turbo czy nie, czy może być ESP czy nie, czy mogą być elementy ruchome czy nie, wymiary bolidu i ilosć kół + ewentualnie na ile wyścigów ma starczyć silnik. Od całej aerodynamiki (o ile elementy nie są niebezpieczne) i zamrażania rozwoju silników, zabraniania tankowania, zmuszania do zmiany opon powinni się po prostu odwalić. Im więcej możliwości manewru będą miały teamy tym więcej możliwości strategii i tym więcej będzie działo się na torze. Oczywiście ile paliwa w Q3 też powinno być dowolne.


avatar
lechart

17.03.2010 06:06

0

F1 stała się teraz, zachowawczym jeżdżeniem w kółko na granicy możliwości psychofizycznych kierowców, drżących ze strachu, aby gdzieś nie "przywalić". Według mnie, trzeba (kierowcom) dać możliwość "myślenia" w czasie jazdy. Jest to możliwe jedynie przy zmniejszeniu prędkości. (Na bicie jej rekordów, są inne miejsca). Najprościej byłoby zmniejszyć pojemność silnika. Natomiast nadmierne ustalanie norm dotyczących konstrukcji samochodu, powoduje zanik inwencji twórczej inżynierów, a chyba nie o to chodzi, F1 powinna stać znów testem nowych technologii i wynalazków, które będą wchodziły w życie, a wtedy firmy produkujące samochody nie będą z niej uciekać. Jest w FOTA dużo doświadczonych i mądrych ludzi. Myślę, że podejmą właściwe kroki.


avatar
mpkaras

17.03.2010 07:54

0

32 Lewy_89 i 37 lechart@@@ dość ciekawe pomysły, na pewno przyniosłyby znaczne urozmaicenie


avatar
omegags

17.03.2010 08:40

0

przy odwrotnej kolejności na starcie pierwszy zakręt okazałby się stertą złomu


avatar
abbex

17.03.2010 09:13

0

w celu podniesienia atrakcujnosci trzeba zaproponowac dziadom z fia i kurduplowi berniemu zastosowanie jednakowych silnikow (juz niedlugo) jednakowych nadwozi oraz elementow aerodynamicznych zatrudnianie kierowcow koniecznie o jednakowych lub zblizonych omiejetnosciach i predyspozycjach oraz oczywiscie jednakowe tory najlepiej projektowany przez niejakiego tilke po tym beda cholernie atrakcyjne kwalifikacje gdzie roznice czasowe bedzie sie mierzyc w milisekundach.. i to wszystko w imie bezpieczenstwa ekologii i ograniczenia kosztow... amen


avatar
rsobczuk

17.03.2010 09:32

0

Ja uważam, że przepisy powinny być mniej restrykcyjne - podobne do tych z 1998-2005 roku, czyli brak ograniczeń na rozwój silnika, skrzyni itp, conajmniej 2 dostawców opon, dowolna ilość silników na każde GP (zespoły będą żyłować silniki na maxa po to, żeby wygrać). Będziemy wtedy oglądać 3 najlepsze zespoły na czele, ale przynajmniej będzie walka.


avatar
rsobczuk

17.03.2010 09:34

0

... pamiętam jeszcze czasy, kiedy ktoś rozbijał się na pierwszym okrążeniu. Wyścig zatrzymano, a ta osoba biegła do boxu po nowy bolid (tak było w przypadku Schumiego i Ferrari, MC itp). Te czasy powinny wrócić i zespoły nie powinny być ograniczone co do możliwości... ewentualnie co do pieniędzy, które mogą wydać na rozwój.


avatar
szkic

17.03.2010 09:58

0

23. Aragorn Zgadza się , nie wiem czy nastąpiły jakieś duże zmiany wśród ekipy realizatorów ,ale głównie oglądaliśmy nudny peleton z początku stawki i shumiego który raczej sie nie nawyprzedzał...


avatar
jar188

17.03.2010 10:04

0

FOTA - pieprzą głupoty. Chcą z jednej strony ograniczenia areo i zwiększenia w ten sposób szans na wyprzedzanie a jednocześnie naginają do granic możliwości regulamin stosując to coraz bardziej zmyślne konstrukcje czy to dyfuzora, tylnego skrzydła lub tez innych elementów zwiększających nie mechaniczna przyczepność. Tak więc jest to z ich strony czysta hipokryzja w stosunku do nas kibiców, zachowują się jak politycy, robią swoje a kibicom mówią to co chcieliby by usłyszeć. Zespoły mają tak naprawdę gdzieś wyprzedzanie i zrobią wszystko żeby być z przodu stawki. A Berni to już wogóle powinien zamilknąć na wieki bo to jest jego winna,bo co z tego,że oglądamy wyścigi na torach z piękna architekturą jak wieje na nich taką nudą ,że czasem więcej dzieje się w szachach niż na takim torze jak w Abu Zabi.


avatar
sydemon

17.03.2010 10:35

0

44. jar188 zastanow sie co napisales... Dlaczego maja budowac specjalnie gorsze bolidy skoro moga lepsze?? Zeby jezdzic na koncu stawki?? Jesli regulamin pozwala to niech robia co chca. To co sie dzieje to wina niedopracowanych przepisow a nie zespolow.


avatar
wisnia

17.03.2010 11:06

0

a moze by tak,zaraz po q3 kazdy zespól musi ustalić z góry na którym okrązeniu bedzie zjezdzał na swój pierwszy PS(zmiana opon itp,oczywiście konkurencja nie miała by dostepu to tych danych)reszta PS to już wg danej strategii


avatar
grzes12

17.03.2010 12:02

0

35 elin Niestety , ale masz całkowitą rację . Mnie zastanawia co innego - ile to jeszcze starych i zasłużonych torów w Europie musi zniknąć z kalendarza F1zeby ustąpić miejsca dla nowych bezdusznych torów Hermana ? Ale na to pytanie to tylko Bernie zna odpowiedz , bo to w jego głowie rodzą się te wszystkie szalone pomysły i to on wprowadza egzotyczne kraje do kalendarza F1 ;/


avatar
Dr Prozac

17.03.2010 12:03

0

19. elin : w wielu seriach, np WTCC sa dwa wyścigi. Jeden dłuższy, w którym o pozycji startowej decydują kwalifikacje, drugi krótszy (zwykle mniej punktowany) w którym o pozycji startowej decyduje wynik pierwszego wyścigu, z tym że pierwsza 10 lub 8 jest odwrócona ;) Ale tam znacznie łatwiej wyprzedzać.. Dużym problemem stało się to, że F1 zamienia się w wyścigi wytrzymałościowe. Kierowcy muszą oszczędzać wszystko (silniki, skrzynie biegów, opony, hamulce, paliwo), co jest absurdem. 46. wisnia : nie obraź się, ale to glupi pomysł..


avatar
jar188

17.03.2010 12:31

0

45. sydemon, przeczytaj jeszcze raz i uważnie!!!. Nie chodzi o budowanie gorszych bolidów ale o nie naginanie wiecznie regulaminu, nie da się napisać takiego regulaminu żeby było pola manewru, możliwości naginania go i problem nie jest w regulaminie ale jak zawsze w ludziach. Ale to już wiadomo od tysiąc leci. Tam gdzie jest duża kasa i prestiż zawsze się znajdą ludzie którzy zrobią wszystko żeby wygrać i w d... mają widowisko i kibiców. Więc gadanie zespołów o tym,że zależy im na wyprzedzaniu jest czystą bajka i bzdurą im zależy tylko na wygrywaniu a to nie to samo. Regulamin może i wymaga trochę dopracowania ale przede wszystkim to FOTA musi wewnątrz sobie porozmawiać i spisać jakieś ustalenia, bo regulamin każdy można nagiąć lub próbować inaczej interpretować.


avatar
matito

17.03.2010 15:45

0

nuda w F1 ???


avatar
joo

17.03.2010 18:44

0

zgadzam sie że nuda i wydaje mi się że wszystkie wyścigi będą tak wyglądały jak ostatnio jedyna walka jaka będzie to w kwalifikacjach i na starcie


avatar
szary_x

17.03.2010 18:53

0

"FOTA podyskutuje o "nudzie w F1"" bo tylko tyle mogą zrobić... ale jak ktoś się nudzi przy F1 to niech nie ogląda... mogło by być lepiej ale aż takiej tragedii nie ma ... troche deszczu 2 wyjazdy SC i już nie będzie do przewidzenia kto dojedzie first! :]


avatar
Myntel

17.03.2010 19:13

0

BRAK OGRANICZEŃ W ROZWOJU BOLIDU. Jedyne jakie powinny być to do max wymiarów bolidu i jednakowych laczków. Reszta leżała by po stronie teamów.


avatar
han33

17.03.2010 22:49

0

Po pierwsze F1 to nie jest NFS a pomysł szefa wszystkich szefow F1 "Berniego Ecclestona jest wprowadzenie do wyścigów możliwości pojechania skrótem". Po pierwsze uwolnilbym bana na silniki przywrocilbym areodynamike z sezonu 2008. no i tankowanie.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu