WIADOMOŚCI

Kobayashi ze sponsorami Toyoty do Renault?
Kobayashi ze sponsorami Toyoty do Renault?
Jak informuje francuski magazyn 'Auto Hebdo' Kamui Kobayashi może zostać partnerem Roberta Kubicy w zespole Renault w sezonie 2010.
baner_rbr_v3.jpg
Zdaniem francuskiego magazynu Japończyk, który zadebiutował w Brazylii zastępując Timo Glocka, może przyciągnąć do Renault dotychczasowych kluczowych sponsorów Toyoty.

Dobrze znany producent elektroniki Panasonic oraz japońska firma telekomunikacyjna KDDI, które były zaangażowane w projekt F1 Toyoty chcą pozostać w wyścigach Grand Prix.

Kobayashi znajduje się teraz w Japonii, gdzie wypoczywa. Jego sprawami zajmuje się obecnie manager, a on sam zamierza powrócić do Europy na początku grudnia.

"Wrócę do Europy w grudniu by rozmawiać o nadchodzącym sezonie. Sądzę, że mój manager rozmawia z różnymi ekipami, ale szczerze mówiąc, potrzebuję przerwy" - mówił 23-latek po Toyota Motor Sport Festival na Fuji Speedway.

Kobayashi był typowany na kierowcę Toyoty w przyszłym sezonie, jednakże ekipa zdecydowała się wycofać z Formuły 1.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

81 KOMENTARZY
avatar
jar188

25.11.2009 14:02

0

@34. mariusz-f1 A ja gdzieś napisałem , że ma się uczyć od Nicka???? I skąd się to wzięło, że Robert ma się uczyć od kierowcy który przyjdzie do Renault i niby czego????? Ktoś coś palnął a reszta powtarza.


avatar
jfc

25.11.2009 14:31

0

Nie ktoś palnął, tylko mariusz-f1 połączył 2 podobne wypowiedzi. Jeśli uważacie że Robert jest super doświadczonym kierowcą który niczego już się nie nauczy to naprawdę jesteście zaślepieni postacią naszego jedynaka w F1. Doświadczenie Roberta jest bardzo specyficzne i musi się jeszcze sporo nauczyć. Poza tym współpracując z innym doświadczonym kierowcą można uzyskać dużo lepsze wyniki w ustawianiu samochodu. Kobayashi jest świetnym kandydatem do F1, ale zmniejsza szanse Roberta na dobry wynik w przyszłym sezonie, nie mówiąc już o mistrzostwie...


avatar
Seveir

25.11.2009 14:39

0

Eeee tam.


avatar
mariusz-f1

25.11.2009 14:47

0

37.jfc - Napisałem przecież że Robert może nauczyć się czegoś też od Kamui . Bogiem i Robotem to on nie jest , a błędy też popełnia ! Ale gdyby wybierać pomiędzy niemcem a japończykiem , to wole zdecydowanie tego drugiego jako partnera dla Roberta . Kobayaschi może się jeszcze rozwinąć z biegiem czasu , a Nick ?


avatar
jar188

25.11.2009 14:57

0

@jfc, Dobry drugi kierowca daje możliwość :porównania ustawienia bolidu i telemetrii czyli poprawienia pewnych rzeczy na treningu, qualu czy nawet wyścigu. Z tą nauką to wszem Robert ma się czego uczyć ale zdaje się,że uczyć to można się od lepszych od siebie kierowców, od reszty można co najwyżej podpatrzeć małe to i owo.


avatar
jarosdzi

25.11.2009 15:09

0

@34. mariusz-f1 - jak to, co zrobił? Blokował Roberta! (pies ogrodnika?)


avatar
jarosdzi

25.11.2009 15:16

0

@37. jfc - drugi kierowca, choćby był idealny, nie będzie nauczycielem bo: - jego bolid ma inną specyfikę (zależną od jego budowy, masy ciała, cech psychomotorycznych itd), - jego sposób jazdy jest zdeterminowany przez rozkład sił w układzie mas kierowca-bolid. Drugi kierowca, jeżeli będzie lepszy - będzie pierwszym kierowcą i tyle!


avatar
mariusz-f1

25.11.2009 15:19

0

40.jar188- Tylko problem jest w tym , źe Renault nie ma za dużego pola manewru z wyborem drugiego doświadczonego kierowcy ! No bo niby kto ? Kovalainen , Nick , Trulli ? To ja już wole tego japończyka . Sorki za błąd , miało być Kobayashi .


avatar
mariusz-f1

25.11.2009 15:25

0

41.jarosdzi - No racja , zapomniałem o tym he he ....


avatar
strong1

25.11.2009 15:50

0

Co za bzdury z tym,że Kubica nauczy się czegokolwiek od Kovala.,czy innego Sutila Wiem,że ten pierwszy był kierowcą "nr3" w McLarenie,ale trochę mniej pecha i Kubica nawet w tym sezonie łyknąłby go w klasyfikacji WDC.Przecież Kubica niał już w rękach niezły,czasem dobry samochód-czyli BMW 0/8 i pokazał,że właśnie jazda takiego typu autem to jest jego atut.Uczyć się to mógłby od Rubensa na pewno,gdyż ten z niejednego pieca chleb jadł-ewentualnie od Marka(choć podobno Australijczyk i tak jeżdzi na ustawieniach,mimo różnicy wieku Sebastiana przynajmniej cżęściowo) tudzież od lepszego od siebie,powiedzmy,że są to Alonso,zmotywowany Raikkonen,czy powiedzmy Hamilton. Reszta nie przedstawia absolutnie różnicy. Praca nad autem jest w gestii pierwszego kierowcy,a Kobayashi przynajmniej dostałby szansę i zadbał,aby(jeśli utrzymałby tempo z debiutu) Roberta nie dopadła jakaś "apatia".


avatar
jfc

25.11.2009 15:52

0

Od Kamui to raczej Robert niczego się nie nauczy. To trochę tak jakby ktoś kto ledwo załapał się na studia miał nauczyć czegoś kogoś kto jest w połowie studiów na elitarnej uczelni i jest jednym z najlepszych studentów. Co innego student po choćby 1 roku - jeśli był w innej grupie/podkierunku może już znać jakieś myki, wiedzieć coś więcej o pewnych wykładowcach itp. Podobnie tutaj - doświadczenie w różnych zepołach, znajomość torów, wyczucie samochodu... Kamui jest zielony - dla Kubicy to żaden pożytek. O tyle lepiej od Heidfelda że może nie będzie uprzedzony. Od Heidfelda to by przynajmniej mógł coś podejrzeć i widziałby czego się spodziewać. Jednym zdaniem - ani jeden ani drugi - bo wyszło by na to samo. Heikki, Trulli albo nawet Montagny byliby bardziej przydatni.


avatar
jfc

25.11.2009 15:57

0

45. strong1 - Hmm... To ciekawe czemu Robert chce kogoś doświadczonego w zespole? Wszyscy których wymieniłeś są zajęci. Wiesz czemu? Bo są lepszym wyborem od KOB i tp. Lepszym też od Kovala, ale w tej chwili on jest najlepszą opcją. A apatia prędzej dorwie Roberta przy jakimś rookie który mu będzie cały czas d... truł o oczywistości niż z doświadczonym zawodnikiem który wygrywał i często zdobywał punkty.


avatar
gryzipiorek

25.11.2009 16:13

0

Przepraszam że się wtrącę, ale uczyć to można się od każdego. Ważniejsze, że Robert chce mieć pomoc przy dostosowaniu bolidu do toru od doświadczonego kierowcy, a nie od młodzika, który nie ma wystarczających ku temu predyspozycji. Tak przynajmniej wywnioskowałem z wypowiedzi Roberta.. McLaren z Alonso w składzie jest dobrym przykładem - z jego wiedzy korzystał głównie znacznie mniej doświadczony Hamilton.


avatar
mariusz-f1

25.11.2009 16:36

0

Jeszcze jedno , Nick niby taki doświadczony , a przypomnijcie sobie jakie miał w sezonie 2008 problemy z dogrzewaniem opon.


avatar
ebbpp

25.11.2009 16:43

0

Z jednej strony to co piszecie o doświadczeniu to jedno-ale z drugiej gdyby Kobayashi przeszedł do Renault to zarówno on jakby Robert dawali z siebie 200%-każdy z nich by chciał pokazać drugiemu i żaden by nie odpuszczał. Poza tym gdyby Kobayashi sprowadzając sponsorów by przedłużył życie Renault o kolejne parę lat to tym bardziej jestem na tak.


avatar
strong1

25.11.2009 17:08

0

No właśnie są zajęci,a reszta nie przedstawia wg mnie różnicy w tej materii. Z innej beczki lepszy,każdy sezon jak widzę potrafi diametralnie zmieniać postrzeganie kierowców,jeszcze sezon temu Rubens "nie był lepszy" od żadnego z wymienionych w ogólnym oglądzie sympatyków.Ani Kovalainen ani tym bardziej Sutil nie są kierowcami aż na tyle bardziej doświadczonymi,aby pokazali się szczególnie przydatni. Byćmoże robertowi chodziło o Glocka,ze względu na pozytywbe relacje jakie ich łączą,a co za tym idzie współpracę jakaby się mogła między nimi wywiązać,bo na pewno nie chodzi o uczenie w stricte znaczeniu tego słowa. Bardziej wolę,aby za kierownicą zasiadł kierowca młody z możliwościami niż Heikki,który jak dla mnie jest sporo gorszy od Nicka.Niestety,obawiam się,że to jedna z wielu plotek. A już totalnie nie rozumiem o co chodzi w stwierdzeniu,że jakiś wybór jest dobry dla Renault,ale nie dla Kubicy. To,czy wybór był właściwy zależy od tego,czy staną na starcie i jaki bolid zbudują-od niczego więcej,bo przecież nawet Nakajima nie robił błędów w każdym wyścigu.Z tą motywacją to był trochę żąrt-Robert musi walczyć w przyszłym sezonie dla siebie i zrobić wszystko,aby odbudować swoją reputację,ale główne słowo w kwestii ustawiień bolidu należało będzie do niego.


avatar
strong1

25.11.2009 17:08

0

@51 to był post do 47jfc of course:)


avatar
strong1

25.11.2009 17:14

0

Konstatując. Lepiej żeby Robert dostał dobre auto za pieniędze pochodzące z tyłka węża,bo wtedy jest szansa na ulepszenie bolidu i lepsze wyniki,a wtedy on sobie także zapewne lepiej w wyścigach poradzi niż ściaganie zawodnika niby-bardziej doświadczonego,ale czy pracującego przez lata dużo nad bolidem to mam pewne wątpliwości. Takie jest moje zdanie.


avatar
ris

25.11.2009 17:18

0

53. strong1 - nie szalej tak prfzy klawiaturze bo się spocisz, a grypa szaleje ;-)))) Oczywiście masz rację :-)


avatar
strong1

25.11.2009 17:26

0

54ris Jak grypa szaleje to ja muszę szaleć bardziej żeby ją uprzedzić,logiczne ,nie:?):) A tak poza tym-złego diabli nie wezmą:)


avatar
Iwan.

25.11.2009 17:27

0

Kubica i Kobayashi taki duet brzmi wspaniale :) Kob może i umie robić sushi ale jazda mu chyba lepiej wychodzi :)


avatar
Iwan.

25.11.2009 17:28

0

Oczywiście nie próżnuje w czasie pobytu w Japonii i robi zapasy sushi na cały sezon


avatar
ris

25.11.2009 17:32

0

55. strong1 - potwierdzam złego nie wezmą. ;-))) Tor F1 Ci budują a Ty milczysz ;-))


avatar
strong1

25.11.2009 17:52

0

58ris Milczę na ten temat,bo tak się tym zdziwiłem,że szczęka mi opadła tak,że aż się w biurko wgryzłem i teraz siedzę w "pozycji zjazdowej".Pomocy!:) No na szczęście wysunąłem wcześniej klawiaturę:). Tak na "prawie" poważnie to fajnie,że powstał taki tor dla amatorów ścigania. Więcej takich projektów i może będziemy mogli powalczyć o tytuł "Virtual WDC:)


avatar
ris

25.11.2009 17:55

0

59. strong1 - pozycję zjazdową zostaw Małyszowi to on ma wygrywać w tym roku ;-))))


avatar
strong1

25.11.2009 18:03

0

60ris Może nawet raz tylko wygrać,ważne żeby to się stało w najważniejszym momencie:)


avatar
ris

25.11.2009 18:07

0

61. strong1 - złoty krążek olimpijski styknie ? ;-)))


avatar
strong1

25.11.2009 18:12

0

62 ris No od biedy może być:),ale jakąby tu przyśpiewkę ułożyć myślę,bo Robert to wiadomo,że "przyszłego lata będzie Mistrzem Świata",no ale tutaj?


avatar
ris

25.11.2009 18:17

0

63. strong1- spoko Robercik ujeżdża chwilowo Clio. A w marcu się zacznie okazywać czy od przyszłego lata Robert będzie Mistrzem Świata !!!


avatar
darecky3

25.11.2009 19:12

0

8, 11, a co ma Orlen lub innni polscy producenci reklamowac? Na reklame czy naklejke na f1 na pewno kasy maja, a orlen to juz na pewno tylko po jakiego wala? Co zaraz amerykancy albo brazyliancy czy pol azji natychmiast wyczarteruje samoloty transportowe z samochodami zeby sobie zatankowac najdrozsze paliwo na swiecie (mam na mysli 1 l) i w zasadzie marnej jakosci??? Panasonika to kazdy moze sobie kupic, nawet w Afganistanie na straganie obok kalacha jakis walkman sie znajdzie heheheh


avatar
MrCroW

25.11.2009 19:13

0

To chyba jakaś zaraza w F1, Honda, Toyota teraz Renault!!! zaraz sie okaże iż ferrari straciło konia i musi się wycofać a mercedes był chłopcem i w przyszłym roku będziemy oglądali GP taczek pchanych w stylu pochyłym :)) KOB to jest mój oficjalny apel do Ciebie: Dawaj sponsorów do Renault, przerwiesz reakcję łańcuchową, zostaniesz bohaterem narodowym a japońce w dowód wdzięczności zamienią wiśnie na twoja twarz:) pozdrawiam wszystkich spekulantów:)


avatar
strong1

25.11.2009 19:35

0

64 ris No wiem,że co do Roberta to się jeszcze zobaczy,ale mi chodziło o to abyś został moim konsultantem w kwestii "zimowego hymnu",jak nie to nie-innego se znajdę!:) 66MrCroW-całkiem dobry motyw z tą flagą,tak może być:) Tylko jak Kamui wyszedłby wtedy na ulicę,broniąc się przed atakującymi zewsząd fankami?:)


avatar
loko

25.11.2009 20:16

0

james allen napisal ze mowi sie ze Kimi dogrywa deal z Citroenem na starty w WRC. No to co merc wymysli ? Bo renowka to na bank wystartuje z Robertem w nowym sezonie.


avatar
ris

25.11.2009 20:57

0

67. strong1 - no dobra trenerze "pokonustujem " gdzie ten tekst ?? ;_)


avatar
strong1

25.11.2009 20:59

0

68loko No tak,pogłoski o tym były już wczoraj.Mercedes prochu nie wymyśli.Jeśli nie Raikkonen i nie Kubica to Heidfeld,jako opcja przejściowa przed Vettelem,na rok lub nawet dwa lata. Wpływy Schumachera w Ferrari słabną,więc wcale nie nusi on tam mieć wpływu na "zaistalowanie w Maranello Sebastiana. Dodatkowo Ferka i Niemiec w kokpicie to mile widziany w Niemczech symbol,jednak sytuacja aktualnie uległa diametralnej zmianie. I teraz wreszcie patrząc z punktu widzenia najkorzystniejszego możliwego rozwiązania dla niemieckiej opinii publicznej-wreszcie jest szansa na to,że najlepszy niemiecki kierowca będzie wygrywał dla rodzinnej marki. To się powinno sprzedawać lepiej aniżeli victorie,jednak dla Włochów.Słyszałem też,że Vettel niekoniecznie pragnie jota w jotę podąrzać wzorem MSC,a Mercedes wydaje się świetną alternatywną ścieżką. Jedno jest niewątpliwie pewne ze składem Heidfeld Rosberg.Ross,aby wygrać powinien zbudować auto przynajmniej trochę,odstające w pozytywnym znaczeniu od reszty stawki auto.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu