WIADOMOŚCI

  • 02.11.2008
  • 17582
BMW po bardzo słabym wyścigu
BMW po bardzo słabym wyścigu
Kierowcy zespołu BMW Sauber z pewnością nie mogą być zadowoleni po ostatnim Grand Prix tego sezonu. Nick Heidfeld oraz Robert Kubica nie zaprezentowali się z najlepszej strony, zajęli odpowiednio 10 i 11 pozycję. Polak utracił 3 miejsce w klasyfikacji generalnej kierowców na rzecz Kimi Raikkonena, a Niemiec 5, wyprzedził go Fernando Alonso.
baner_rbr_v3.jpg
Nick Heidfeld
„Moim największym problemem dziś był start. Za bardzo dodałem gazu, nastąpił poślizg kół, więc nie ruszyłem szybko z miejsca. Potem miałem kilka udanych manewrów wyprzedzania, zyskałem kilka pozycji. Później balans bolidu pogorszył się, szczególnie kiedy byłem za Jarno traciłem docisk. Następnie utknąłem za Markiem Weberem, starałem się z nim walczyć, co zniszczyło moje opony. Kiedy pojawiły się pierwsze krople deszczu, na 8 okrążeń przed końcem zaryzykowałem, zmieniłem opony na przejściowe. Nie było nic do stracenia. Byłem 10, ale niestety na tej pozycji zostałem do końca. Nie mieliśmy dziś dobrego wyścigu, ale mieliśmy dobry sezon. Gratulacje dla mistrzów świata!”

Robert Kubica
„Utrata trzeciego miejsca w klasyfikacji kierowców w ostatnim wyścigu to zdecydowanie nie jest najlepsza sytuacja. Popełniliśmy w ten weekend za dużo błędów, no i mamy taki rezultat. Niestety, startowaliśmy na oponach przeznaczonych na suchą nawierzchnię, ponieważ mieliśmy złe informacje o warunkach na torze. Podczas wyścigu utknąłem za Adrianem Sutilem na dość długi okres czasu. Udało mi się awansować kilka pozycji na ostatnich okrążeniach, ale było za późno. Gratulacje dla Ferrari i Lewisa Hamiltona!”

Mario Theissen, szef zespołu
„Tak jak w zeszłym roku, mieliśmy dramatyczny finał. Lewis Hamilton zdobył tytuł na ostatnich kilometrach wyścigu – gratulacje, a także gratulacje dla Ferrari! Dla naszego zespoły to był rozczarowujący finisz dobrego sezonu.”

Willy Rampf , dyrektor techniczny
„Dla naszego zespołu to końcówka sezonu, o której trzeba jak najszybciej zapomnieć. Robert zaryzykował na starcie z oponami przeznaczonymi na suchą nawierzchnię, ale tor był za mokry. Dlatego zjechaliśmy na pit zmienić opony, po tym znalazł się na końcu stawki. Z tej pozycji nic nie dało się zrobić. Nick stracił pozycje po starcie. Nawet wcześniejszy zjazd na pit pod koniec wyścigu nic nie dał. Jednakże, dla zespołu to był sezon pełen sukcesów, ten wyścig tego nie zmieni. Gratulacje dla Lewisa Hamiltona i dla Ferrari, za wygrane mistrzostwa.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

123 KOMENTARZY
avatar
skylinedrag

03.11.2008 21:43

0

Czy to ważne? Po co węszyć. Teraz cieszę się, że Robert zajął wysokie 4 miejsce i ważne by zespół dobrze się przygotował na przyszły sezon ;)


avatar
skylinedrag

03.11.2008 21:45

0

Tam się domyślam, że to Robert sam zadecydował , że pojedzie na takim ogumieniu, decyzja nie była trafna ze względu na nie do konca zgodne z przypuszczeniami warunki pogodowe. Stad zjazd i embarassing


avatar
leo_

03.11.2008 21:46

0

Powiem jeszcze raz może trochę jaśniej. Kubica od jakiegoś czasu ma nieustawialny bolid (tylko on , dlaczego?). To jest przyczyną podejmowanych przez Kubicę i jego zespół ( w mniejszym lub większym gronie) bardzo ryzykownych decyzji taktycznych. Tak było w Chinach, gdzie zdecydowali się na niestandardowe ustawienia , które nie wyszły (sam o tym Kubica mówił w wywiadzie rzeczpospolitej, bodajże). Tak było w Brazylii z oponami-też nie wyszło. Za podejmowane ryzyko, świadczące o ambicji i woli walki Kubicy, wielki szacunek dla niego! Ale powtórzę. Sedno niepowodzeń leży w zaprzestaniu działań na rzecz rozwoju BMW i być może dziwnych i dość tajemniczych zagadkach (skupianie się na Nicku, jakby kosztem Kubicy, nagle nieustawialny bolid Kubicy, a nie Heidfelda, itp, itd).


avatar
darecky3

03.11.2008 22:20

0

leo nie opowiadaj juz tendencyjnych bajek, Nick od samego poczatku ma wielkie problemy z samochodem, Kubica i Heidfeld borykaja sie z tymi samymi problemami. Kazdy jednak ma inny styl jazdy wiec wybalansowanie samochodu jest rozne dla kazdego kierowcy. Jak sie okazuje Kubica mial wiele wiecej trafnych rozwiazan. Heidfeld zadnego. Nic nie bylo nagle jakos. Ze odpuscili rozwoj samochodu to wiemy. Przede wszystkim nie dotrzymali tempa predkosciowego. Wiecej juz nie dalo sie zrobic. Samochod stawal sie wna tle innych wolniejszy ale balansowanie pozostalo od samego poczatku. Jedynie ostatnie dwa wyscigi byly ustawiane dziwacznie i mysle ze Kubica mial wiele wiecej do powiedzenia niz dotychczas. Bo jedynie tylko do tego sprowadzic sie mogla pomoc stajni. A Heidfeld ciagnal dalej zaprogramowany repertuar. Robert eksperymentowal. Mysle ze bez zadnego ustawiania na standardzie Kubica utrzymal by 3 lokate. Ale moge sie mylic, ktoz to wie. Nie ma co bic piany. pozdrawiam


avatar
Niespokojny

03.11.2008 22:24

0

OBORA BMW - ciężko cokolwiek zrozumieć!?,bolid zupełnie nieustawialny od czasu jak Kubica zaklepany w OBORZE!Ostatnie dwa GP-piątkowe treningi OK,a nawet więcej!,napawały optymizmem!!!... i przychodzi sobota,dzień kwalifikacji,3 trening-bolid,jakby ktoś po nocy nim jeździł i w coś przywalił, i na szybko, gdzieś w szopie ,poprawili mu geometrie,żeby nie było widać!-zupełnie nie daje się nic zrobić,kwalifikacje-wiadomo dno,pozostaje niedziela i wyścig,i ambitna jazda tą furmanką Roberta.BRAWO ROBERT!!! -takie były ostatnie dwa GP... i weź zrozum coś z tego,wsparcie zespołu... i ja mam nazywać ich Stajnią (jeszcze nie przyszła ta pora!),tak samo,jak nie mogę zmienić nicka na Spokojny-pewnie ,dopóki Robert będzie w BMW,nie będę miał powodu by zmienić... może ,jak przejdzie do Ferrari?! (oby jak najszybciej!!!


avatar
obi216

03.11.2008 22:37

0

Już to raz napisałem - napiszę jeszcze raz. .. Z okrutną premedytacją pozbawiono Roberta możliwości obrony podium . O ile w Chinach Robert wymknął im się spod kontroli i wywalczył tych kilka punktów , to w Brazylii zadbano o najdrobniejszy szczegół ( z dezinformacją na początku wyścigu ) , by wyścig nie wyszedł......Wobec tego z przerażeniem patrzę na sezon 2009 . I jeszcze jedno! A może przyjęcie propozycji z Toro Rosso nie byłoby takim złym posunięciem ?...Z Roberta umiejętnościami ?!


avatar
rrrime

03.11.2008 22:53

0

@darecky3 masz całkowitą racje z tym, że każdy wyścig to inne ustawienia i tu powinno pomóc doświadczenie Heidfelda powinno procentować, zna każdy tor, a założenia początkowe są takie same co do przełożeń, zawieszenia. Tylko zbalansowanie i dostosowanie bolidu do Kubicy czyli poprawki zawieszenia i skrzydeł :). @obi126 nie węsz spisku polsko-niemieckiego w stajni BMW jest to bezcelowe. Tylko zawistne polaczki jak na stronie gazety wyborczej potrafią takie oskarżenia wysuwać i niech tak zostanie. Nie bierz z nich przykładu. Naprawdę kwestie narodowościowe czy rasowe nie mają tu miejsca. BMW popełniło błąd, kardynalny błąd owszem, ale Tobie nie zdarzyło się nigdy podczas kariery szkolnej popełnić błędu? Oni są właśnie na etapie szkolnym są młodym zespołem, uczą się. Robert zaczynał razem z teamem w środku stawki i to zaprocentuje w przyszłości(o ile nie będzie za wysoki i za ciężki po tych zmianach regulaminu:/). Tak jak Vettel, młody ma potencjał i talent, a jakby przeszedł teraz do załóżmy Ferrari mógłby się zmarnować. Haterzy wybaczcie BMW ten sezon w końcu to tylko uczniaki :) Prymusy w klasie, ale dalej uczniaki.


avatar
dziarmol@biss

03.11.2008 22:53

0

2008-11-03 22:37:45 obi216- czyli to co wałkujemy od dwóch sezonów, celowe psucie wyścigów jest jak najbardziej sensowne i prawdopodobne . Kubica powinien zwiewać z tego nacjonalistycznego teamu choćby jak piszesz do str czy też Renówki , ja już po kwalifikacjach czulem niesmak ale to co się stalo w gp to .... brak mi właściwego określenia, pozdrawiam


avatar
dziarmol@biss

03.11.2008 22:58

0

2008-11-03 22:53:18 rrrime- powiedz ile razy można popełniać ten sam błąd?piszesz hehehe on już nie urośnie bardziej a będąc chudym schudł jeszcze bardziej po to by poprawić balans co w wykonaniu BMWrak i tak psu na budę się zdało heh


avatar
mario547

03.11.2008 23:19

0

rrrime dzięki za wyjaśnienie. Ale problem ustał dopiero po 2 pit stopie nie pierwszym. Szkoda że nie zaczęło padać w momencie 2 pit stopu Kubicy bo byłaby szansa na pkt. W dodatku były problemy z ogranicznikiem.


avatar
b.stary

03.11.2008 23:31

0

GRATULACJE DLA BMW jako firmy. Żałosna klęska jako zaespołu. 'Trzeba mieć doktorat żeby mieć zdolnoś niepojmowania co się zrobiło!!! Tego jestem pewien, że Mario nie dostrzega i nie dostrzeze jaki jest... Brak słów na takie spojrzeniena wyścigi. Dr jako szef zespołu formuły1 przynosi tej formule WIELKI WSTYD. Nie przypominam sobie żeby w tym światku funkcjonował kiedykolwiek taki JAJOGŁOWY jak pan dr Mario Theissen. Jedno w tym wszystkim jest dobre że od czasu kiedy w Spa puściły nerwy Robertowi żaden FACHOWIEC nie mówi już o równym traktowaniu kierowców. Czegoś takiego jak żyję w F1 nie było nie ma i nie będzie. Cieszyłem się jak wielkie koncerny wchodziły do F1 ale nie przypuszczałem, że razem z nimi do F1 wejdą takie oryginały jak MT! Cóż cuda się zdażają! Może chociaż w ciszy swego gabinetu dr powie do siebie "ale ze mnie skończony baran" z doktoratem.


avatar
carlos11111

04.11.2008 07:33

0

Moim zdaniem Robert K zrobił to samo co Hamilton w tamtym roku , poprostu nie wytrzymał presji a oskarżanie bmw to kpina bo Nick jakś mugł awansować do Q3 . Robercik byle w pszyszłym sezonie bez pochopnych decyzji z twojej strony jak i BMW. Pozdro dla fanuf F1


avatar
coboss

04.11.2008 10:04

0

Nie wierzyłem po jaki ch** oni mu zmienili opony!!! Mieli go zalac do pelna i mial tak startowac! Co oni odje*** nie mam slow jest zalamany. To bylo najgorsze GP w sezonie. Style wyscigu na styl polskiej ligi pilkarskiej. Glock Tez nie wiem co zrobil... po prostu dramat. Pozostaje kilka misiecy aby o wszystkim zapomniec ;(


avatar
darecky3

04.11.2008 10:21

0

TrueVanDal, co do manewru wyprzedzenia przez Kubice lub poprzednio przez Hamiltona absolutnie nie masz zadnej racji. Nawet nie przyblizyles sie w jednym procencie do sedna sprawy. Nawet teoria o potencjalnej szansie zdobycia punktu przez RK mnie rozbawila. Zastanow sie ze Kubica jechal na 11 pozycji jako zdublowany zawodnik. W przypadku Hamiltona, Vetela i Glocka brakowalo mu jedynie 1 okrazenie. Cale srednie 1min 20 sek. Gdzie Webber, Trulli, Heidfeld ich nie mogl wyprzedzic aby zdobyc jeden punkt. Nawet jesli by wszyscy przed nim jechali na suchych oponach jak Glock to roznica czasow w predkosciach wynosila prawie 20 sek na okrazeniu czyli 5 kolek potrzebowal aby wyjsc z dublowanego okrazenia. Nie osiagalne, no i oczywiscie nie realne aby cala trojka wyleciala tak na gwizdek. Wyjasnie ci zatem dlaczego manewr wyprzedzenia jest tak istotny, choc w przypadku Kubicy to jednak on sam byl zdziwiony ze wyprzedzil Hamiltona. Po ukonczeniu sezonu przyznawane sa premie oraz rozliczenia FIA z teamami. Jeden punkt w klasyfikacji konstruktorow to 1 mln dol dla stajni. Sa rowniez pewne klausury w stajniach, ktore traktuja procentowy benefit dla kierowcy z puli pienieznej. Jaki w BMW jest nie wiem ale jest na pewno. Ferrari udzielalo za czasow Schumachera az 12% jesli zdobyl tytul. 8% bylo standardem. McLaren 10% za tytul mistrza, 6% standard. Teraz do sedna sprawy. FIA wyplaca 1 mln dolarow za kazdy punkt pod warunkiem ze kazdy punkt zdobyty jest z pozycji niedublowanej. Pozycja niedublowana dopuszcza strate okrazenia jedynie do pieciu pierwszych lokat. Kazda nizsza lokata to zdublowanie, oczywiscie tylko w sensie rozliczen. Od calej sumy FIA odejmuje zdaje sie 4% od kazdej pozycji zdublowanej a inny % nieukonczonego wyscigu. Ile dokladnie teraz nie wiem. Wiem ze za ukonczony wyscig McLaren wyplaca kierowcy benefit 30 tys dol. Taki brali kierowcy za czasow Hakkinena i Coultarda. Pozdro.


avatar
Niespokojny

04.11.2008 15:47

0

carlos11111- i o to m.in. chodziło,żeby takie refleksje odnośnie postawy RK powstały w Twojej głowie i jeszcze w kilku Tobie podobnym,...,a te jedynki to przywiązanie do szkolnych ocen! (sorki,nie mogłem odmówić sobie tego komenta!)


avatar
TrueVanDal

04.11.2008 16:06

0

@darecky3, fajnie że Ciebie rozbawiłem :p. O tych wyliczeniach to nawet nie wiedziałem. Małe sprostowanie do Twojej wypowiedzi: KUB wyminął Vettela i Hamiltona na trzecim kółku przed metą więc miał całe 2 kółka na działanie, nie jedno jak napisałeś ;). Zaś co do nierealności wypadnięcia 3 kierowców to w F1 już dziwne rzeczy się działy, IMO warto było mimo wszystko zaryzykować ;). Również pozdrawiam.


avatar
TrueVanDal

04.11.2008 16:08

0

Sorka coś pokręciłem, napisałeś że brakowało mu 1 kółko a nie że zostało 1 kółko. Sorka za niedopatrzenia i poprawianie czegoś czego nie ma jak poprawić ;). My bad ;p.


avatar
darecky3

04.11.2008 17:08

0

TrueVanDal ja wspominam ze jedno kolko to co najwiecej odrobienie straty 20 sek a nie kiedy wyprzedzil Kubica, ale wszystko jedno. Mi tez prawie serce stanelo od emocji. Moj faworyt i tak nie mial szans wiec musze z tym zyc ..hehe


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu