Jeden z głównych "bohaterów" afery Crashgate ustosunkował się ostatnich wypowiedzi sugerujących, że to przez nią Felipe Massa przegrał mistrzowski tytuł w 2008 roku. Brazylijczyk wykluczył jednak tę teorię, podkreślając, że głównym celem Renault był triumf Fernando Alonso.
Dość niespodziewanie singapurska afera z 2008 roku stała się jednym z głównych tematów F1 w trakcie czterotygodniowej przerwy. Wszystko za sprawą chęci Felipe Massy do zbadania możliwości ponownego rozpatrzenia wyników ówczesnej rywalizacji, co ma oczywiście związek z niedawną wypowiedzią Berniego Ecclestone'a.
Były szef królowej motorsportu jasno dał do zrozumienia, że wspólnie z Maxem Mosleyem zataili całą aferę, aby chronić jej interesy i w dużej mierze skrzywdziło to wspomnianego Brazylijczyka. Ten w sezonie 2008 o włos przegrał mistrzostwo świata z Lewisem Hamiltonem, na co wpływ miał pamiętny nieudany pit-stop z GP Singapuru.
Całą sprawą zajęto się dopiero rok później dzięki wyjawieniu całego spisku przez Nelsona Piqueta Jr., któremu Renault celowo kazało spowodować wypadek. Było to pokłosiem zwolnienia Brazylijczyka podczas sezonu 2009 i przyczyniło się to do wielu kar dla "bohaterów" owego wydarzenia. W obliczu ponownego zainteresowania całą sprawą nie mogło zabraknąć również komentarza 37-latka:
"To było team orders, które miało pomóc komuś z naszego zespołu. Nie chodziło o skrzywdzenie Felipe Massy. Nic z tych rzeczy. To był błąd. Jednakże w sytuacji, w jakiej wówczas się znalazłem, czyli marząc o pozostaniu w F1 na wiele lat, nadszedł po prostu ten Singapur i pod względem psychologicznym postawiono mnie w trudnej sytuacji", mówił Piquet na falach podcastu Pelas Pistas.
"Czy zrobiłbym to znowu? Oczywiście, że nie, natomiast będąc w ówczesnym wieku i pod taką presją, nie mając w dodatku nikogo obok siebie z wyjątkiem takiego łobuza [Flavio Briatore], który zawsze narzeka, naciska i ostrzega, że to twoja ostatnia szansa…"
"Odnosiłem wrażenie, że marzenie, do którego dążyłem przez całe życie, nie idzie naprzód. Miałem zrobić więcej testów, ale nie byłem takim mocnym zespołowym partnerem dla Fernando Alonso jak Kovalainen. I owszem popełniłem ten błąd."
"Wprawdzie zostałem tam [na sezon 2009], aczkolwiek potem zerwali ze mną umowę i zakomunikowali, że Grosjean zajmie moje miejsce. Odpowiedziałem im, że nie mogą tego zrobić, ale ich to nie obchodziło i traktowali mnie jak psa. Wtedy tylko powiedziałem: "skoro wyrzucacie mnie jak śmiecia, musimy sobie wszystko wyjaśnić i potem wszyscy poznali tę historię."
14.04.2023 19:19
0
W pierdlu by wiedzieli co z nim takim zrobić :D
14.04.2023 20:13
0
Jak to było w tym 2008 r? Niech sobie przypomnę. GP WB i padający deszcz. 26 sek mistrz świata Felipe został 2 x zdublowaby ( 5 x wypada z toru) przez zwycięzcę Ham. GP Japonii, znowu deszcz padający i Felipe kompletnie nieradzący (2 x pirłety x 360 st) sobie na torze informuje swego inż (ten od Hockenheim Rob Smedley ,, Felipe Fernando is faster than you, can you confirm you understood this message?") że sędziowie powinni przerwać wyścig bo jest za ślisko, ten w odpowiedzi strofuje mocno Felipe i proponuje by skupił się na jeździe. GP Singapuru Felipe w pośpiechu wyjeżdża ze stanowiska tankowania z wężem paliwowym. Ileż to punktów uciekło? Dwa suche wyścigi to mininum 16 pkt i 10 pkt za Singapur na prowadzeniu bodajże. Może mieć pretensje tylko do siebie.
14.04.2023 21:13
0
Trzeba było nie wyjeżdżać z pitlane razem z wężem do tankowania XD
14.04.2023 21:47
0
@Davien 78 - Felipe nie był bezbłędny, ale kilka kwestii należy wyjaśnić. W GP Wielkiej Brytanii jechał rozstrojonym i nieustawionym bolidem w wyniku wypadku na treningu z powodu awarii hamulców. Jakoś potrafił znakomicie spisać się w zmiennych warunkach na torze Interlagos. W Singapurze zawalił zespół z pitstopem, w Australii i na Węgrzech zawiódł silnik. Miał więcej awarii od Lewisa, który dopuszczał się zawstydzających błędów (słynna stłuczka z Kimim podczas GP Kanady, wjechanie w tył bolidu Fernando podczas GP Bahrajnu). GP Japonii? Pewnie chodzi Ci o rok 2007, bo w 2008 roku rywalizacja była na suchym torze. Prawda jest taka, że Nelson Piquet Jr to zakała w świecie motorsportu i gościu nie zasługuje na krztę szacunku. Hańbi dobre imię swojego ojca, który swoją drogą był niezłym ziółkiem... ale nie on jeden. Nazwisko Piquet zapisało się niestety czarną kartą na kartach historii królowej motorsportu.
14.04.2023 21:49
0
Niestety
15.04.2023 09:49
0
@2 no tak bo przecież sir lewis to król jazdy po mokrym:D
15.04.2023 11:33
0
Hańbi dobre imię/ Przecież stary Piquet to pieprzony rasista.
15.04.2023 16:23
0
@4. Manik999 Co do końcówki wypowiedzi, to masz rację, tylko zastanawiam się, dlaczego podobne slowa nie padają pod adreselm Flavio? Mam wrazenie, ze o jego "sprawstwie kierowniczym" wszyscy bardzo szybko zapomnieli. Nie mówiac juz o tym, ze nikt nie ma absolutnie zadnych pretensji do Fernando za to, iż bez mrugnięcia okiem nadal z Flavio współpracował.
15.04.2023 23:37
0
@Jacko - nazwisko Briatore również powinno być w F1 potępiane. Dobrze, że Ferrari go nie wzięło jako szefa, nawet jeśli okazałby się do tej roli kompetentny. I ja osobiście nie darzę go nawet najmniejszym szacunkiem. Co do Fernando, dobrze wiedział o "strategii", tak jak o aferze szpiegowskiej. Szybki zjazd do boksów i krajsa team-partnera? Przypadek? Nie sądzę. Fernando cenię za rzemiosło, ale niestety w swojej karierze wielokrotnie pokazał złe oblicze. Pozdro
15.04.2023 23:40
0
@dex - starego Piqueta, w przeciwieństwie do syna, można cenić za wyniki sportowe. Personalnie jednak to zwykły prostak i cham, co wielokrotnie pokazał, choćby w wypowiedziach o Lewisie. Pozdro
16.04.2023 16:59
0
@9. A ja uwazam, ze Ferrari starcilo na tym, ze ich szefem nie jest wlasnie taki cham i prostak jak Flavio. Tam wlasnie potrzeba takiego typa, ktory potrzasnie tymi rozmarzonymi pierdzielami podpinajacymi sie pod legendarna marke. Oczywiscie na dwoje babka wrozyla, bo albo "piekny" cos tam zdzialalby, albo zorganizowalby konferencje prasowa mowiac, ze z ta banda debili nic nie da sie zrobic.
17.04.2023 21:57
0
W Formule 1 bylo kilka skandali. Czy Formula 1 poniosla szkode? Nie bardzo. Z perspektywy czasu sportowa czesc pozostaje w pamieci. Spygate, Liegate, Crashgate: Anglicy wymyslili wlasne nazwy dla skandali w Formule 1. Przypadek szpiegostwa miedzy Ferrari i McLarenem zakrecil najwiecej kurzu. Inzynier McLarena, Mike Coughlan, otrzymal 780-stronicowa dokumentacje od kierownika logistyki Ferrari Nigela Stepneya w kwietniu 2007 roku. Z rysunkami konstrukcyjnymi, danymi, ustawieniami bolidu, planami na przyszlosc, procesami pracy i budzetami. Podczas kopiowania materialu sprawa wyszla na jaw. Ron Dennis (szef McLarena) twierdzil: "Absolutnie nie ma mozliwosci, aby w naszym domu wydarzylo sie cos nielegalnego". Fernando Alonso dostarczyl dowod ... Wymiana mailow miedzy niektorymi pracownikami a Alonso jako koronnym swiadkiem zlamala kark obronie. O transferze danych wiedzialo kilka osob. McLaren stracil wszystkie punkty i tytul mistrza swiata w ostatnim wyscigu. Hamilton stracil 17-punktowa przewage w dwoch wyscigach. Rowniez dlatego, ze McLaren zbytnio koncentrowal sie na tym, aby Alonso nie zostal mistrzem swiata. Pod koniec sezonu domniemany zdrajca zostal wyrzucony z zespolu. FIA nalozyla na McLarena drakonskie kary: wykluczenie z mistrzostw konstruktorow i grzywna w wysokosci 100 milionow dolarow. To sezon w ktorym iskrzylo. Mistrzostwa Swiata staly sie trojstronna bitwa miedzy broniacym tytulu Fernando Alonso, debiutantem Lewisem Hamiltonem i ogloszonym faworytem i nowicjuszem Ferrari Kimi Räikkönenem. Wewnetrzny pojedynek McLarena pomiedzy Alonso i Hamiltonem nadal tej historii szczegolnego charakteru. Hiszpan wszedzie wyczuwal spisek. Byl nowy w zespole i ugrzazl w przekonaniu, ze angielska druzyna faworyzuje angielskiego kierowce. To otworzylo drzwi Ferrari. Maranello skupilo sie na Räikkönenie. W McLaren kierowcy odebrali sobie nawzajem punkty.
17.04.2023 22:19
0
Zaledwie dwa lata po skandalu Spygate, McLaren i Lewis Hamilton zostali zlapani na klamstwie. Poczatkowo doprowadzilo to do dyskwalifikacji Jano Trulli podczas GP Australii. Kiedy oszustwo wybuchlo. Trulli zostal zrehabilitowany, a Hamilton zostal wykluczony. W 1984 roku Tyrell wylecial z klasyfikacji mistrzostw swiata, poniewaz bolidy byly obciazone olowianymi kulkami, ktore "zatankowano" woda na krotko przed przekroczeniem linii mety. Dzis mozna by to nazwac Leadgate.
17.04.2023 22:21
0
Pierwszy nocny wyscig w historii zakonczyl sie pelnym sukcesem. Singapur zyskal uznanie ze wszystkich stron. Wysokie temperatury, sztuczne oswietlenie i 82 zmiany biegow na okrazeniu zamienily uliczna bitwe w wielkie widowisko. Ale GP przeszlo do historii takze z innego powodu. To byla scena jak z kiepskiego filmu o wyscigach. Na 14. okrazeniu Nelson Piquet junior, ktory byl daleko w tyle, uderzyl w sciane w waskim miejscu swoim Renault R28. Przeszkode trzeba bylo usunac. Zgodnie z oczekiwaniami wyjechal samochod bezpieczenstwa. Dwa okrazenia wczesniej kolega z zespolu Fernando Alonso skrecil do boksow na pierwszy postoj i zamienil nielubiane miekkie opony na twarde. Podejrzanie wczesnie jak na kogos, kto startowal dopiero z 15. miejsca z powodu problemu z cisnieniem paliwa podczas treningu, a teraz byl 11. w srodku stawki. Incydent rzucil Alonso z powrotem na koniec pola. Renault wiedzialo na podstawie czasow treningowych, ze Hiszpan moze jechac tempem szpicy. Dopiero wtedy fabula nabrala sensu. Bez szybkich czasow okrazen rowniez idealnie zgrana faza SC nie mialaby sensu. Kiedy Bernd Mayländer pojawil sie na torze z powodu wypadku Piqueta, prawie wszyscy skrecili do alei serwisowej. Alonso byl piaty za jednym zamachem. I Hiszpan wiedzial, ze wszyscy przed nim rowniez musza zjechac do boksu. Nico Rosberg i Robert Kubica skorzystali z tankowania gdy bylo to zabronione. To kosztowalo obu kierowcow jeden dodatkowy postoj. Trulli i Fisichella liczyli tylko na zmiane ogumienia, zrezygnowali podczas fazy SC ze stopu, ale nie byli w stanie tego wykorzystac. Fisichella spadl na koniec stawki na swoim zaplanowanym postoju. Trulli osiadl na mieliznie z awaria hydrauliki. Alonso objal prowadzenie na 34. okrazeniu i po raz pierwszy od 2007 roku wygral z przewaga 2,9 sekundy nad Rosbergiem w Williamsie.
17.04.2023 22:23
0
Dopiero jedenascie miesiecy pozniej wyszlo na jaw, ze wypadek byl zainscenizowany. Wypadek przeszedl do historii GP jako Crashgate. Nelsinho Piquet wyspowiadal sie Maxowi Mosley z oszustwa w sierpniu 2008 roku i pozostal wolny od kary jako koronny swiadek. To byl akt zemsty na szefie zespolu Renault, Flavio Briatore, ktory wyslal Piquetowi list z wypowiedzeniem umowy w polowie sezonu, aby zamienic Piqueta na Romaina Grosjeana. Briatore musial odejsc, podobnie jak glowny inzynier Pat Symonds. Obaj zostali zablokowani przez FIA na piec lat. A Piquet junior wyrzadzil sam sobie krzywde, nikt go juz nie chcial w zadnym zespole.
18.04.2023 18:33
0
@Jacko "Nie mówiac juz o tym, ze nikt nie ma absolutnie zadnych pretensji do Fernando za to, iż bez mrugnięcia okiem nadal z Flavio współpracował." Alonso skorzystal ze statusu swiadka koronnego. Jesli ktos popelnil przestepstwo, a nastepnie ujawnil sie organom scigania i dostarczyl im informacji o innych zaangazowanych, moze z kolei pozostac bezkarny lub znacznie zmniejszyc swoje wyroki. Pozdr.
18.04.2023 18:57
0
"iż bez mrugnięcia okiem nadal z Flavio współpracował." Doczytalem do konca. A Flavio Briatore nie jest czasami jego wieloletnim towarzyszem, doradca i managerem?
18.04.2023 20:33
0
@12. Kilka skandali? :D Cala F1 to jeden wielki skandal, tylko jezeli Ty Jestes wpatrzony np w Ferrari albo Mercedesa jak wol w malowane wrota to jasnym jest, ze w przypadku tych stajni bedziesz klepal chwalebne komentarze. Alonso nie skorzystal z zadnego statusu swiadka koronnego, tylko najzwyczajniej w swiecie udowodnil jak Ron Dennis manipulowal F1. Mylisz pojecia, bo swiadek koronny to osoba utajniona zeznajaca przed przed wymiarem sprawiedliwosci. Alonso zdemaskowal Mclerana na oczach calego swiata nie zaslaniajac swojej tozsamosci i pokazal jak wygladalo wprowadzenie Lewis'a do F1. Kiedys juz to pisalem, ale powtorze: gdyby Fernando nie mial racji, ze zostal oszukany przez Ron'a to Dennis zniszczylby go i nie byloby mowy o zadnym dochodzeniu prowadzonym przez FiA. Niestety Ron byl na tyle wierny Mercedesowi, ze wolal zaliczyc DSK niz dopuscic przegrana Lewisa z partnerem zespolowym.
18.04.2023 21:15
0
@Heniek007, Kruk, Krukk, Krukkk Rozumiem, ze sport laczy kazda klase spoleczna, laczy ludzi. Niemniej jednak popracuj prosze nad swoim slownictwem, bo bodz co badz wyrazasz sie publicznie i naprawde nie mozna tego czytac. Generalnie w zespolach wyscigowych pracuja wyksztalceni inzynierowie, a nie banda debili. "albo zorganizowalby konferencje prasowa mowiac, ze z ta banda debili nic nie da sie zrobic" Jako szef zespolu z pewnoscia daleko by zaszedl z tak motywujaca wypowiedza publiczna ... Raczej nie znajdziesz zespolu odnoszacego sukcesy, gdzie wewnatrz panuje klimat terroru, strach przed popelnieniem bledu, strach przed pedejmowaniem jakiejkolwiek decyzji, strach przed kreatywnoscia, bo inzynierowie moga zostac wyrzuceni. W godzinie potrzeby zespol potrzebuje pewnosci siebie. Nowy szef Ferrari (Vasseur) potrzebuje spokoju w zespole, aby wrocic do normalnej formy. Ferrari potrzebuje przelomu.
18.04.2023 22:33
0
@19. Zapewniam Cie, ze z pelna swiadomoscia napisalem swoj komentarz nr 11. Od wielu sezonow Scuderia Ferrari sama pracuje na miano "bandy debili". To niesamowite jak nie potrafisz czytac ze zrozumieniem. Przeciez napisalem wyraznie: "ALBO"! Czyli w takim przypadku zegnalby sie z Ferarri i byloby mu (Briatore) obojetne co o nim pomysla. Oczywiscie Ty tego nie zrozumiesz, bo Jestes gadzeciarzem i dla Ciebie liczy sie tylko i wylacznie znaczek a nie efektywne wykorzystanie badz stworzenie potencjalu. Mysle, ze wyrazilem sie dosc jasno. Jezeli nie, to rozrysuje na krtczece. A jak tam ten Twoj wielki talent inzynierski Mattia Binotto? Spodziewales sie, ze tak latwo zostanie kopniety w tylek?
19.04.2023 13:53
0
@Heniek007, Kruk, Krukk, Krukkk "tylko jezeli Ty Jestes wpatrzony np w Ferrari albo Mercedesa jak wol w malowane wrota to jasnym jest, ze w przypadku tych stajni bedziesz klepal chwalebne komentarze." Bede cierpliwy... ...ale do chwili! Zapamietajcie wczorajsza date - 18 czerwiec 2023 - tego dnia Rozum przegral. Sromotnie, bezapelacyjnie i kretesem ... Przegral z podstepnym i bezpardonowym wrogiem - fanatyzmem, zaslepieniem, pseudo-religia, z niewiedza, niedouczeniem i zla wola. W takim razie ja sie zapytam, a Ty jestes od czego: hejtu, bandziorstwa internetowego, trollingu, wyzwisk, wycieczek osobistych, szczucia, rozpowszechniania teorii spiskowych? Wytlumacz mi prosze jaka jest twoja intencja w internecie? Trzeba twoje posty moderowac? Co w twojej lepetynce nie funkcjonuje? Ktory to juz jest ban i kolejny nick na tym serwisie? Zauwazylem, ze dostajac bana potrafisz zalogowac sie ponownie, ale teraz robisz to pod starym nickiem (Krukkk)! Nie mozna cie stad wyrzucic? Dobrze - napisze raz jeszcze, choc uwazni czytelnicy znaja moje stanowisko i jezeli ktos szuka tylko prowokacji, kibolstwa internetowego itd to NIE tutaj - bardzo prosze na Onet - tam mozna wszystko. Czytajac wiadomosci czesto rzucam okiem na twoje komentarze pod newsami. Jest to baaardzo smutna i wstrzasajaca lektura!! Odkad tu grasujesz, dominuje jeden ton - nieograniczonej agresji, rynsztokowych wyzwisk. Nie daj Boze, zeby ktos probowal cos pozytywnego - natychmiast jest niszczony i wdeptywany w ziemie z niebywala zajadloscia i wsciekloscia. Skojarzenie nasuwa sie jedno - kibolstwo (choc bardziej pasuje bandytyzm po prostu!) - mozna to nazwac "kibolstwem internetowym".
19.04.2023 13:59
0
@21. Idz do pielegniarki po tabletke.
19.04.2023 14:12
0
Kto nie jest ze mna ten jest moj wrog najgorszy?? No i ta wiara, ze jesli znajdziesz "wroga" i go zniszczysz, to wszystkie osobiste problemy Henka sie skoncza? Bo to przeciez nigdy, przenigdy to nie ja jestem winny tylko "On"!!! I zeby bylo zabawniej - nie ma znaczenia na jaki temat bedzie dyskusja - powazny temat czy chodzi o czesc ciala przyslowiowej Maryni - winny jest "On - ........ " - tu @Heniek 007, Kruk, Krukk, Krukkk wstawia nazwe swojego Wroga Jedynego - lista moze byc dluga ... Zastanawia mnie pewna wlasciwosc internetu lub raczej - netykiety w rzeczywistosci wirtualnej. Bedac aktywnym uzytkownikiem tego serwisu zauwazylem, ze czesto nawet niewinna z pozoru dyskusja z Toba (Prawdziwy Polaku) szybko zamienia sie w ostra pyskowke z chamskimi epitetami i prostackimi odzywkami. O ile od biedy nie dziwi mnie to w odniesieniu do klasy spolecznej o tyle smutne jest to w odniesieniu do tematow powiedzmy - fachowych. Czesto niewinna wrecz dyskusja zamienia sie w ociekajaca jadem awanture. Takie rzeczy powinny byc sprawnie moderowane.
19.04.2023 14:59
0
@21 "Bede cierpliwy... ...ale do chwili! Zapamietajcie wczorajsza date - 18 czerwiec 2023 - tego dnia Rozum przegral. Sromotnie, bezapelacyjnie i kretesem ... " Podróżujesz w czasie, czy za dużo alkoholu pijesz ? xD
19.04.2023 16:38
0
Ale!! - kurwa, kurwa - Venty (wyzwiska w strone sportowcow) - Hamilton dostanie wpierdol - dexter dostanie wpierdol kijem do baseballa Pamietaj Henku, ze nie jestes anonimem w internecie. A nawolywanie do przemocy jest karane i ty nalezysz prosto na policje kryminalna. I gwarantuje Ci, ze Przemyslaw Kempinski nie ma zamiaru nosic na czole takiej pieczatki. Edit: * 18 kwietnia 2023 @marcinek99 Mozna sie pomylic, albo?
19.04.2023 17:00
0
I dalej ... - lekarze sa zli - nie dostales szczepionki (tak piszesz) Tu byl wyksztalcony lekarz (@lukasz), tez rzuciles sie do niego z wycieczka osobista. Zaczales takie glupstwa pisac, ze niedobrze sie zrobilo. Rezultat byl taki, ze speszony lekarz odpisal jeszcze konstruktywnie, wystawil odpowiedni atest (rzucaj sie do matki i ojca) i uciekl. I wiecej sie juz nie pojawil! Ty wyploszysz kazda inteligentna osobe z tego portalu. - media tylko klamia - mam lokate wlosy i jestem dzieckiem pozostawionym w bagnie (w taki sposob opisujesz siebie) - wdepcze jak peta do ziemi (tak piszesz do uzytkownikow) - rozpowszechniasz hasla rasitowskie, homofobiczne i antysemickie Powiedz Henku, gdzie Ty chcesz pracowac? Ktory szef, ktory dzial kadr, ktore przedsiebiorstwo przyjmie Cie do pracy? Bo w mojej firmie z takimi pracobiorcami musimy sie rozstac. Zreszta - dobrze wiesz, poniewaz tlumaczylem jak wyglada u nas procedura.
19.04.2023 17:04
0
@26. Przestan powtarzac sie wypisujac glypoty, czekaj cierpliwie na lekarza.
19.04.2023 17:35
0
@26. PS. Ty jeszcze doigrasz sie. Pewnego dnia lekarz rozkarze wylaczyc modem na oddziale i inni pacjeci dzieki Tobie nie beda mieli dostepu do internetu.
19.04.2023 17:54
0
Piszesz: - Francuzi to lenie - jak tak lubisz Francuzow to przyjedz tu (tak do mnie piszesz) Czesto spedzamy urlop na poludniu Francji, znam Francuzow. Czasami wracam z urlopu czy sluzbowo z Air France w La Premiere przez Paryz do Niemiec, bo posiadam odpowiedni status. Niemniej jednak nie moge nic zlego powiedziec. I to jako Niemiec ... Tak samo - czesto jestem biznesowo w Polsce, mam z ludzmi do czynienia i nie mialem nigdy problemu. Nie wiem, pracujesz gdzies? Masz jakies wyksztalcenie? Rozmawiasz i piszesz w jezyku francuskim? Jestes zintegrowany w tym kraju? Znasz w ogole Francuzow? Bierzesz udzial w zyciu publicznym? Pytam, bo nie znam takich problemow mieszkajac w Niemczech. W jaki sposob rozmawiasz z ludzmi - chyba nie chodzisz po ulicy i grozisz kijem do baseballa, albo? Ale, Trumpismus, Kaczynski ... - tak piszesz. Zauwazylem, ze zyjesz samymi teoriami spiskowymi, a nie wiesz jak funkcjonuje prost Safety-Car, kiedy kolega @Jacko poprawnie tlumaczyl. A potem, zeby bylo smiesznie (choc w tym nie ma nic zabawnego) przeinaczasz i piszesz, ze tak nie mowiles. Niewazne, co sie dzieje - wazne jest tylko to, CO TRZEBA UDOWODNIC ! Jak u Hegla - "Jesli teoria nie zgadza sie z faktami, tym gorzej dla faktow".
19.04.2023 18:01
0
@29. Schizofrenia to okrutna choroba.
19.04.2023 19:02
0
@Heniek 007, Kruk, Krukk; Krukkk Ty mnie nie obrazisz. Zeby podac wode, musialbys najpierw zostac kelnerem. "Cala F1 to jeden wielki skandal..." Bernie Ecclestone odpowiedzialby: "Kazdy naglowek jest dobry dla businessu". W rzeczywistosci kontrowersje nigdy nie zaszkodzily Formule 1. Patrzac wstecz, to pierwsza rzecz, ktora pozostaje w pamieci sa lata w ktorych panowal chaos. Sa lata, kiedy niewiele sie dzieje. A potem znowu wszystko naraz. A czasem troche wiecej: kolizje, dyskwalifikacje, kary, zmiany zasad w ostatniej chwili, polityka na zapleczu, wypadki, odwolania wyscigow, a do tego pojedynek miedzy krolem a ksieciem, ktory rozstrzygnal sie na ostatnim okrazeniu. Jakby ktos to tak wyrezyserowal. Czy Formula 1 poniosla szkode? Nie bardzo. Z perspektywy czasu skandale wydaja sie znacznie bardziej nieszkodliwe. Staja sie naglowkami wielkiej historii, ktora zdominowala rozgrywki lub wyscig. Z perspektywy czasu czesc sportowa pozostaje w pamieci. 21 i 23 to jeden post. 25, 26 i 29 to rowniez jeden post. Sorry, ze wyszlo tak w ratach.
19.04.2023 19:28
0
@31. Absolutnie nie mam na celu obrazac Cie w przeciwienstwie do Twojej tworczosci na moj temat-oczywiscie nie Jestes w stanie mnie obrazic, bo masz za malo pod sufitem. Wskazuje Ci jedynie punkty, w ktorych bladzisz i to doprowadza Cie zupelnie niepotrzebnie do szalu. Nie kto inny jak ja pisalem, ze tam gdzie sa wielkie pieniadze sa skandale, oszustwa i intrygi, wiec nie musisz mi tlumaczyc jak dziad krowie na granicy albo poswiecac mi swoj czas na pisanie, ze biale jest biale. :D Natomiast zadowolony jestem z Ciebie kiedy czytam, ze Jestes swiadomy intryg istniejacych w swiecie wielkich pieniedzy i nie ukrywam, ze slusznie usunales sie w cien po ogloszeniu raportu na temat GP Abu Dhabi 2021.
19.04.2023 22:12
0
Czy redakcja może banować patologicznych użytkowników czatu? Przecież te bzdury które tutaj piszą to typowa patologia.
19.04.2023 22:32
0
@Heniek007, Kruk, Krukk, Krukkk itd. "Alonso nie skorzystal z zadnego statusu swiadka koronnego, tylko najzwyczajniej w swiecie udowodnil jak Ron Dennis manipulowal F1. Mylisz pojecia, bo swiadek koronny to osoba utajniona zeznajaca przed przed wymiarem sprawiedliwosci." Kazdy zna to z filmow: proces przeciwko organizacji typu mafijnego, gdzie byly pracownik zaczyna spiewac. Podaje nazwiska, daty, adresy i powiazania, a tym samym znaczaco przyczynia sie do skazania wysoko postawionych czlonkow. Zona bossa widzi zagrozenie dla organizacji i poprzysiega zemste. Swiadek zostaje wowczas objety programem ochrony swiadkow: przeprowadza sie, zmienia wyglad i odtad wiedzie samotne zycie w gorach, gdzie uczy sie na pamiec swojej nowej historii zycia. Co takie historie maja wspolnego z rzeczywistoscia? Jak to czesto bywa w przypadku ochrony swiadkow: to, co widac na filmach, odzwierciedla bardziej amerykanska niz tutejsza procedure. W Stanach Zjednoczonych dowody uzyskane niewlasciwymi metodami - na przyklad podczas nieautoryzowanego przeszukania domu - nie moga byc wykorzystane w sadzie. Znalezienie dowodow jest o wiele trudniejsze, a zeznania swiadkow sa wazniejsze i mocniejsze. Inaczej funkcjonuje to tutaj. Teoretycznie latwiej jest skazac przestepcow. Ale sa sprawy, w ktorych proces toczy sie i upada w zaleznosci od zeznan osoby - ktorej informacje sa tak wazne, ze prowadza do skazania oskarzonego. Swiadkowie tacy okreslani sa w jezyku potocznym jako swiadkowie koronni, chociaz w prawie brak jest legalnej definicji tego slowa. Ponadto: mozesz zglosic sie do prokuratury jako swiadek koronny w postepowaniu karnym, ale nie skorzystasz z ochrony anonimowosci i mozesz zostac ujawiony jako swiadek koronny.
20.04.2023 04:16
0
33 Popieram. Również proszę o bana dla tych trolli wyżej. dexter i krukkk przekraczają wszystkie granice. Tacy są tutaj nie potrzebni
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się