Szef Mercedesa postanowił ostrzec George'a Russella, że nie może pozwolić sobie na kwestionowanie podejścia Lewisa Hamiltona do rywalizacji z zespołowym partnerem. Austriak zaznacza, iż Brytyjczykowi zależy tylko na "uczciwej" walce na torze.
Sezon 2022 będzie dla Mercedesa sporym wyzwaniem nie tylko z powodu ogromnych zmian w przepisach, które mogą przeszkodzić im w kontynuowaniu swojej dominacji F1. W niemieckim zespole doszło bowiem do zmiany partnera Lewisa Hamiltona.
Po pięciu latach ze "Srebrnymi Strzałami" pożegnał się Valtteri Bottas, a jego miejsce zajął młody George Russell. Obaj kierowcy są na różnych etapach kariery, co może zwiastować podobne problemy, jakie były za czasów duetu Hamilton-Nico Rosberg.
Brytyjczyk za wszelką cenę będzie dążył do wywalczenia ósmego mistrzowskiego tytułu, a Russell, który nie ma nawet jednego zwycięstwa w F1, będzie chciał wszystkim pokazać, że nieprzypadkowo wymienia się w gronie największych talentów młodego pokolenia. Najlepszym sposobem, aby to udowodnić będzie niewątpliwie pokonanie w bezpośrednim boju siedmiokrotnego mistrza świata.
Szef Mercedesa twierdzi, że nie będzie to jednak takie łatwe dla Russella, jak mogłoby mu się wydawać:
"Podejście Lewisa jest często błędnie kwestionowane. Nawet po wydarzeniach w Abu Zabi poszedł pogratulować Maxowi [Verstappenowi]. Lewis pragnie tylko jednej rzeczy: uczciwej rywalizacji na torze", mówił Toto Wolff w wywiadzie dla Auto Motor und Sport.
Zapytany o to, jaka byłaby dla niego idealna sytuacja, jeśli chodzi o rywalizację wspomnianej dwójki, Austriak odpowiedział:
"Chciałbym, byśmy mieli dwóch szybkich kierowców, którzy są szybcy jak błyskawica i walczą o zwycięstwa. A jeżeli nie będzie to możliwe, to potrzebujemy tych zawodników, by nasz samochód wrócił na zwycięską ścieżkę."
27.01.2022 10:26
0
Może ktoś inny spróbuje wytłumaczyć sympatycznemu użytkownikowi @Krukkk o tej sytuacji. W szczególności fani Maxa, którzy bardziej powinni się tym zainteresować, ponieważ mogło to kompletnie odwrócić wyścig. A to zapobiegłoby tym kontrowersjom. @Kruk Myślisz, że zawsze trzeba zostawiać miejsce? Nie można wywieźć kogoś z toru?Ile razy cytowałeś starsze legendy, za których takie przypadki były rzecza normalną? Teraz też są jesli spełni się warunki. Masz szczęście, że tlumacze Ci to ja a nie kierowca wyścigowy. I doskonale wiem co na piszesz, dlatego napisałem to w innym poście którego nie znajdziesz a potem podlinkuję. A dodam, że Hamilton nie dostał kary ani nie był zmuszony oddać bo były to kwestie polityczne czyli zadośćuczynienie za Brazylię i Arabię. Taki burdel tam panował.
27.01.2022 12:00
0
Jak ktoś twierdzi, że atak Maxa z pierwszego okrążenia był nie ja miejscu to niech może się zainteresuje szachami a nie wyścigami. Swoją drogą to był świetny manewr, mało kto potrafi tak opóźnić hamowanie bez zblokowania kół, wcisnął się idealnie, tak powinno wyglądać prawidziwe ściganie! Wypada tu przytoczyć słynny cytat Senny, który wszyscy powinni dobrze znać. Skoro to jest nie w porządku to może powinno się zmienić nazwę z "wyścig" na "festiwal bolidów jadących jeden za drugim, które wyprzedzają się tylko na prostych, mając wystarczającą różnice prędkości" ;)
27.01.2022 13:47
0
@36 Xandi. Mylisz manewr podlegajacy karze z patolgia na ktora pozwalaja sedziowie na polecenia FIA dla tzw. "atrakcyjnosci scigania" i "widowiska". Fundamentem scigania jest jazda "fair", kazde odstepstwo od tej reguly jest patologia i powinno byc karane. Gdyby na miejscu Lewisa byl Vettel albo nie daj Boze Kubica, to pierwszy krzyczlabys: "ukarac Verstappena za Brazylie i Abu Dhabi!". A tak wolisz czarowac w stylu: "Dwie inne sytuacje, inny przebieg, inny profil zakrętu i inny manewr kompletnie". Pisze ten komentarz jako fan Verstappena. Podziwiam go za determinacje, upartosc w dazeniu do celu, talent, twardy charkter, lojalnosc wobec zepolu itd. Natomiast to co FIA zrobila dla niego (przymykajac oko na Jego wystepki na torach) bylo krzywdzace Jego karierze i prowokowalo kolejne glupoty.
27.01.2022 18:19
0
@Kruk Nie zrozumiałeś kompletnie tego co napisałem odnosząc się do komentarza tego gostka, który coś mi zarzucił. Sytuacje były inne, okoliczności też i inna była prawda zajścia. Ja wiem, że FIA chciała trzymać Verstappena na 2 miejscach widząc rozpędzonego Hamiltona i bolid Mercedesa jednocześnie w końcówce sezonu. I tam były oczywiste kary dla Maxa. Znaczy ich nie dostał właśnie. Dlatego dla ciągnięcia show oraz zadośćuczynienia Hamiltonowi to w Abu Dhabi on został poklepany po główce. Tam Max został oszukany. Taki sędzia piłkarski co nie podyktował pewnego karnego a potem symulowanego już tak w ramach wcześniej wspomnianego zadośćuczynienia. Jednak nie mów, że nie krzyczałem o karach dla Maxa po Brazylii czy Arabii. Wróć do archiwum i zobacz. Tam był CAPS LOCK co wpis. Krzyczałem o karach i śmiałem się z idealnie wymierzonej kary dla Maxa w Arabii aby nie spadł poniżej 2 miejsca. Ściganie "fair" nie oznacza, że ma być bezpiecznie. W sensie tak wnioskujesz bo atak Maxa był bardzo ryzykowany i Lewis to uratował. Uratował bo miał taki obowiązek bo przegrał zakręt. Fair oznacza, że trzymamy się regulaminu wewnętrznego oraz przyjętych zasad ścigania się samochodami. To się różni od tego czy ścigają się bolidy, auta sportowe, auta turystyczne, prototypy wyścigowe itd. Natomiast zasada w motorsporcie jest taka, że nie ma kar za skutek bądź przewidywany skutek a tylko za czyn. Czyli jak Max robi atak z kilometra, Hamilton jest na wierzchołku i jest niemal pewny kamikadze atak w bok bolidu bo tak to jest wyobrażalne to jeśli Hamilton nagle odbije w prawo i do wypadku nie dojdzie a Max utrzyma bolid w torze to nie ma mowy o żadnym przewinieniu. I to nie jest głupie bo pewnie tak uważasz. To jest żelazna zasada. Inny przykład bo to był przykład (pamiętaj i nie pultaj się). Wiesz czemu Bottas nie dostaje kar za to, że rozbijając auta rywali dostaje tylko karę za kolizję a nie dostaje kary za zniszczenie ich silnika przez co muszą wymienić go i odjąć jeden z małej puli? Bo nikt nie daje pewności, że te silniki w wyścigu same z siebie by nie poszły z dymem. NIE MA KAR ZA PRZYPUSZCZALNY SKUTEK, SĄ TYLKO ZA CZYNY. Więc uważam, że nie masz racji. Nie wiem czy chcesz zawsze na odwrót niż ja czy po prostu kompletnie nie masz o tym pojęcia. Nie chce dalej próbować. Nie mam siły. Jak ktoś ma to życzę powodzenia i jednocześnie przestrzegam. A ja piszę ten komentarz jako obiektywny jak się da widz. Fan Roberta. Psychofan, ale tylko dlatego, że nie widziałem na żywo jak oglądam kogoś lepszego niż Robert prócz Alonso, który jest na tym samym poziomie. Verstappen, który aktualnie jest najlepszy, mimo że nie daje mu to przepustki aby wygrywać bez problemu pomimo auta i otoczki, ma talent, jest skur*** szybki, ale wymaga od innych zasad, których sam nie trzyma. Wszystko inne ma ale jest wyścigowym hipokrytą. Wyścigowym przypominam. Nie jak Hamilton społecznym hipokrytą. A lojalny bo co innego? Miał zapis, że jeśli do połowy 2019 nie będzie w pierwszej trójce to może odejść. Tyle ode mnie. Pozdrawiam. naczelny klaun forum, cześć!
27.01.2022 18:53
0
ps: Ja mówiąc, że FIA oszukała Hamiltona nie mówię, że od początku planem było aby wygrał Max i jak nadarzy się okazja to skorzystać aby wykiwać Merca. Natomiast chęć zrobienia show sprawiła, że tak się stało. Mercedes został oszukany a RBR zgarnął praktycznie darmowy tytuł. Dla F1 korzystniejsze było aby był nowy mistrz. Zwłaszcza w momencie kiedy Hamilton jest w stawce. Taki tytuł znaczy więcej. Dla F1 też więcej siana. A docinki o papierowym to dla pół żartu. No bo tytuł jest mniej warty niż tytuł Villeneuvea, Vettela, Rosberga, Buttona, Hilla, Rosberga starego.
27.01.2022 22:26
0
@Xandi. Nie mam nic do dodania do mojego komentrza nr 38.
28.01.2022 11:12
0
@Kruk Całe szczęście
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się