Im bliżej końca sezonu zespoły coraz częściej wykorzystują ponadprogramowe części jednostek napędowych przez co wynik sesji kwalifikacyjnej ma coraz mniej wspólnego z ustawieniem na starcie.

Przed 17. rundą mistrzostw świata F1 w USA jak do tej pory wiemy, że czterech kierowców zostanie przesuniętych na starcie dzisiejszego wyścigu.

Pierwszymi pechowcami okazali się Sebastian Vettel i George Russell, którzy już w czwartek wiedzieli, że zostaną oddelegowani na tył pól startowych za wymianę kompletnych układów V6 turbo.

Następnie zespół Mercedesa ku zaskoczeniu wszystkich ogłosił, że po raz szósty w tym roku wymieni silnik spalinowy w aucie Valtteriego Bottasa. Fin otrzymał za to karę przesunięcia o pięć pozycji i do wyścigu ruszy z 9. pola.

Na koniec w sobotę okazało się, że kompletny układ napędowy wraz z dziewiątym już układem wydechowym otrzymał w swoim aucie Fernando Alonso.

W myśl regulaminu Hiszpan także został oddelegowany na koniec stawki i wraz z Russelem i Vettelem we wczorajszej czasówce walczył jedynie o kolejność ustawienia na ostatnich trzech polach startowych. Ten mini pojedynek wygrał Sebastian Vettel, który na starcie GP USA ustawi się przed Fernando Alonso i zamykającym stawkę Georgem Russellem.

To wszystko oczywiście przy założeniu, że w trakcie niedzieli nie dowiemy się o kolejnych karach za nieregulaminowe posunięcia ekip.

Poniżej prezentujemy kolejność startową przed GP USA 2021.