Max Verstappen twierdzi, że jego piąta lokata w dzisiejszych treningach na domowym torze w Zandvoort nie przedstawia prawdziwego potencjału jego i jego bolidu.

Lokalny bohater nie miał najłatwiejszego zadania w pierwszym dniu zmagań z torem Zandvoort ze względu na liczne przerwy w zajęciach wywołane awariami i wypadkami.

Popołudniowe zajęcia zdominowali kierowcy Ferrari, którzy w końcówce zdołali uzyskać dwa najlepsze czasy, podczas gdy Holender ostatecznie dzień kończył z piątym wynikiem, za Estebanem Oconem i Valtterim Bottasem.

Verstappen przyznaje, że jego ekipa musi jeszcze zmaksymalizować formę na pojedynczym okrążeniu, ale wierzy, że jego auto ma w Holandii duży potencjał.

Zawodnik Red Bulla podkreślił, że swoje najszybsze okrążenie ustanowił na używanym komplecie ogumienia.

"Nie sądzę, że wynik jest reprezentatywny jeżeli chodzi o krótkie przejazdy, gdyż opony już po jedynym okrążeniu tracą swoje właściwości" mówił. "Moje kółko było na używanym komplecie, a okrążenie, które musiałem przerwać wystarczyłoby do bycia najszybszym. Wtedy inaczej byśmy rozmawiali. Nigdy nie jest idealnie. Zawsze szukamy szczegółów, które możemy poprawić."

Holender przyznał, że cały czas pracuje z zespołem nad poprawą tempa kwalifikacyjnego, które na tym torze ze względu na trudności w wyprzedzaniu, będzie niezwykle ważne.

"Pracujemy nad kilkoma rzeczami. Nie jesteśmy jeszcze w pełni zadowoleni z krótkiego przejazdu, ale na długim dystansie wyglądamy konkurencyjnie. To bardzo ważne."

"Wiemy jednak, że pozycja startowa jest tutaj równie ważna. Przyjrzymy się wszystkiemu i postaramy się poprawić auto w tym obszarze."

Verstappen zdradził, że układ toru podoba mu się i sprawia, że jazda bolidem jest przyjemna, w szczególności iż odbywa się przed jego kibicami.

"Nie mogłem nacieszyć się widokiem tych wszystkich ludzi ubranych na pomarańczowo i samym torem również" mówił. "To dość krótkie kółko, ale ma wiele szybkich łuków. To był fajny dzień."